wtorek, 23 października 2018

Rozdział 14:14-16

"Wiem i jestem przekonany w Panu Jezusie, że nie ma niczego, co by samo w sobie było nieczyste [pospolite, skażone]; nieczyste [pospolite, skażone] jest jedynie dla tego, kto je za nieczyste [pospolite, skażone] uważa.  Jeżeli zaś z powodu pokarmu trapi się [jest zasmucony] twój brat, to już nie postępujesz zgodnie z miłością; nie zatracaj [nie niszcz] przez swój pokarm tego, za którego Chrystus umarł.  Niechże tedy to, co jest dobrem waszym, nie będzie powodem do bluźnierstwa [obrazy]."


Im bliżej końca rozdziału, tym sytuacja staje się bardziej klarowna. Apostoł Paweł precyzuje swoją wypowiedź. Z jakiegoś ważnego powodu  koncentruje się na kwestiach spornych dotyczących jedzenia, głównie mięsa i picia wina. Paweł dobrze zna wspólnoty w Rzymie, wiele osób zna po imieniu. Pisze do nich; "Dla pokarmu nie niszcz dzieła Bożego. Wszystko wprawdzie jest czyste, ale staje się złem dla człowieka, który przez jedzenie daje zgorszenie Dobrze jest nie jeść mięsa i nie pić wina ani nic takiego, co by twego brata przyprawiło o upadek." Nie ma pokarmów ceremonialnie nieczystych. Zatem wiersz czternasty musimy rozpatrywać w tym i tylko w tym właśnie kontekście. Niestety wiersz ten jest często wyrwany z kontekstu i używany jako usprawiedliwienie dla dziwnych rzeczy w kościołach, niemoralnych zachowań i złych poglądów. Są rzeczy brudne, a przekonanie, że są czyste jest okłamywaniem samego siebie i utwierdzaniem się w błędzie.

Musimy pamiętać, że Paweł odnosi się do sytuacji w Rzymie. Był tam konflikt miedzy poganami,  a wierzącymi Żydami. Żydzi na kilka lat musieli opuścić Rzym. Wspólnoty w tym czasie były złożone z pogan. Ich kultura, przyzwyczajenia, poglądy, mniemania zdominowały wspólnoty. Powrót Żydów z powrotem do Rzymu, zakłócił ten stan rzeczy. Pojawiły się spory, rysy i pęknięcia, a dotyczyły one głównie jadłospisu i kalendarza.

Paweł do Tymoteusza napisał; "Bo wszystko, co stworzył Bóg, jest dobre, i nie należy odrzucać niczego, co się przyjmuje z dziękczynieniem; albowiem zostają one poświęcone przez Słowo Boże i modlitwę. Gdy tego będziesz braci nauczał, będziesz dobrym sługą Chrystusa Jezusa," 1 Tymoteusza 4:4,5

Koinon

Po pierwsze musimy zwrócić uwagę na niezbyt trafne tłumaczenie greckiego słowa 'koinon', na nieczysty. Generalnie 'koinon' oznacza coś wspólnego lub pospolitego, powszechnie znanego, stosowanego. Niektóre tłumaczenia tego wersetu mają tu słowo skalany. Rzeczy skalane, to brudne, poplamione lub sprofanowane.

"I przemówił też do nich: Wy wiecie, jak sprzeczne z Prawem jest dla człowieka będącego Żydem łączyć się lub przychodzić do cudzoziemca; lecz Bóg pokazał mi, abym żadnego człowieka nie nazywał skalanym [pospolitym 'koinon'] lub nieczystym." Dzieje 10:28 Autor Dziejów widzimy, że pisze tu o czymś skalanym [pospolitym] i o nieczystym, jako o dwóch zwrotach o rożnych znaczeniach słów.

"Jak się wam wydaje, na ile gorszą karę zasługuje ten, kto Syna Bożego podeptał a krew przymierza, przez którą został uświęcony, uznał za pospolitą ['koinon'] i znieważył Ducha łaski?" Hebrajczyków 10:29

Nieczystego się nie dotykajcie


Po drugie musimy zadać sobie pytanie; Czy wiersz Rzymian 14:14 unieważnia dyscyplinę we wspólnocie, napominanie, a nawet wykluczanie ze zboru? Nie.

Apostoł Paweł nie zachęca nas do życia w nieczystości. Sam przecież w Rzymian 6:19 napisał; "Jak bowiem oddawaliście członki wasze na służbę nieczystości ['akatharsia'] i nieprawości ku popełnianiu nieprawości, tak teraz oddawajcie członki wasze na służbę sprawiedliwości ku poświęceniu." W pierwszych rozdziałach wymienia cały katalog czynów niegodziwych, nieczystych i nieprawych.

A w liście do Koryntian apeluje; "Co za dział ma wierzący z niewierzącym? Jakiż układ między świątynią Bożą a bałwanami? Myśmy bowiem świątynią Boga żywego, jak powiedział Bóg: Zamieszkam w nich i będę się przechadzał pośród nich, I będę Bogiem ich, a oni będą ludem moim. Dlatego wyjdźcie spośród nich i odłączcie się, mówi Pan, I nieczystego się nie dotykajcie; A ja przyjmę was." 2 Koryntian 6:15-17


Z powodu pokarmu nie narażaj na zgubę tego,
za którego umarł Chrystus


Co do wiersza szesnastego to sporo na ten temat napisałem w poprzednim rozważaniu,w którym zacytowałem podobną myśl Pawła z listu do wspólnoty w Koryncie; "Baczcie jednak, aby ta wolność wasza nie stała się zgorszeniem dla słabych. Albowiem jeśliby kto ujrzał ciebie, który masz właściwe poznanie, siedzącego za stołem w świątyni pogańskiej, to czyż to nie pobudzi sumienia jego, ponieważ jest słaby, do spożywania mięsa składanego w ofierze bałwanom? I tak przyczyni się twoje poznanie do zguby człowieka słabego, brata, za którego Chrystus umarł. A tak, grzesząc przeciwko braciom i obrażając ich słabe sumienie, grzeszycie przeciwko Chrystusowi. Przeto, jeśli pokarm gorszy brata mego, nie będę jadł mięsa na wieki, abym brata mego nie zgorszył." 1 Kor. 8:7-13

Paweł wzywa Braci by nie pogardzali sobą na wzajem z powodu pokarmu. By ich przekonania, wolność nie stały się sidłem, kamieniem potknięcia dla słabszych. Nie zasmucajcie swoimi poglądami, w sprawie jadłospisu i kalendarza siebie nawzajem. Prześcigajcie się w okazywaniu szacunku. Niech twój brat nie trapi się z powodu twojej wolności...

Postępowanie mocnych staje się pułapką, w której giną słabi

Werner de Boor napisał; "Mocni chrześcijanie stali się zagrożeniem dla słabych. Mocni cieszą się może, że słaby nareszcie nabrał rozumu, [że go przekonali] i wraz z nimi je i pije, podczas gdy w rzeczywistości ich brat jest zgubiony [zagrożony, jest w niebezpieczeństwie]. "Albowiem ten kto ma wątpliwości, gdy je jest potępiony, bo nie postępuje zgodnie z przekonaniem." Mocni cieszą się, że przeforsowali swoje słuszne zdanie i w ogóle nie zauważają, jak bardzo ich brat trapi się, jak jest niespokojny i nieszczęśliwy.  "Jeżeli zaś z powodu pokarmu trapi się twój brat, to już nie postępujesz zgodnie z miłością." Zachowanie mocnych staje się pułapką, w której ginie słaby."

W wierszu trzynastym jest napisane, że słaby potknie się o 'skandalon'. Słowo 'skandalon' dosłownie znaczy pułapkę, sidło, blokadę, coś o co się potykamy i upadamy.

Obleczcie się w Pana Jezusa Chrystusa

Paweł pisał; "ale obleczcie się w Pana Jezusa Chrystusa." Rzymian 13:14 To jest podstawa jedności i jednomyślności. Można jeść rożne potrawy, świętować inne dni tygodnia i zachować przy tym jedność. Można, pod warunkiem, że każdy przyjdzie na spotkanie wspólnoty "ubrany" w Jezusa Chrystusa.

Paweł nie zachęca do relatywizmu czy uniwersalizmu. Do życia w jakimkolwiek "brudzie". Do prowadzenia życia, nieczystego, rozwiązłego, niegodnego ucznia Chrystusa. Wręcz przeciwnie Pan w wielu miejscach NT napomina nas abyśmy byli czyści.

"Umiłowani, teraz dziećmi Bożymi jesteśmy, ale jeszcze się nie objawiło, czym będziemy. Lecz wiemy, że gdy się objawi, będziemy do niego podobni, gdyż ujrzymy go takim, jakim jest. I każdy, kto tę nadzieję w nim pokłada, oczyszcza się, tak jak On jest czysty." 1 List Jana 3:2,3

Bardzo wymownym i intrygującym wersetem są słowa apostoła Judy o szacie splamionej przez ciało; "Dla jednych, którzy mają wątpliwości, miejcie litość, wyrywając ich z ognia, ratujcie ich; dla drugich miejcie litość połączoną z obawą, mając odrazę nawet do szaty skalanej przez ciało." Juda 1:22,23

A Jakub dodaje; "Czystą i nieskalaną pobożnością przed Bogiem i Ojcem jest (...) zachowywać siebie nie splamionym przez świat." Jakuba 1 :27

"Gdyż to wiedzcie na pewno, iż żaden (...) nieczysty, (...) nie ma udziału w Królestwie  Chrystusowym i Bożym." Efezjan 5:5

"Jeśli tedy kto siebie czystym zachowa od tych rzeczy pospolitych, będzie naczyniem do celów zaszczytnych, poświęconym i przydatnym dla Pana, nadającym się do wszelkiego dzieła dobrego." 2 Tymoteusza 2:21

Dla czystych wszystko jest czyste

Przeczytajmy jeszcze słowa Pawła z listu do Tytusa 1:15,16; " Dla czystych wszystko jest czyste [prawdziwe], a dla pokalanych i niewierzących nic nie jest czyste, ale pokalane [zanieczyszczone] są zarówno ich umysł, jak i sumienie.  Utrzymują, że znają Boga, ale uczynkami swymi zapierają się go, bo to ludzie obrzydliwi i nieposłuszni, i do żadnego dobrego uczynku nieskłonni."

Jest rzeczą oczywistą, że nie wszystkie rzeczy są czyste, i nie staną się one czyste tylko dlatego, że my tak uważamy. Mówi o tym kontekst piętnastego wiersza. Jeżeli życie duchowe, wewnętrzne człowieka jest nieodrodzone, to jest ono nieczyste, wtedy nic nie jest dla takiego człowieka czyste. Nawet gdyby był człowiekiem szlachetnym i postępował moralnie, żywił się według religijnych reguł, świętował każdy dzień tygodnia, przestrzegał tradycji i rytuałów, nic nie jest w stanie go uczynić czystym. Tylko święta Krew Jezusa ma moc oczyszczenia. Według zakonu niemal wszystko bywało oczyszczane krwią, ale teraz; "Jeśli zaś chodzimy w światłości, jak On sam jest w światłości, społeczność mamy z sobą, i krew Jezusa Chrystusa, Syna jego, oczyszcza nas od wszelkiego grzechu. " 1 Jana 1:7 Dla czystego, obmytego drogocenną Krwią Jezusa, wszystko jest czyste [oczyszczone]. Rzecz jasna nie po to oczyszczone, żeby z premedytacją to co czyste zanieczyszczać.

W czasach NT byli ludzie podobni do grobów pobielanych, zewnątrz czystych, a w środku pełni wszelakiej nieczystości, złości, niegodziwości. Mówił o nich sam Jezus. Do takiej sytuacji odnosi się Paweł w liście do Tytusa.

Pewnego razu do Pana Jezusa przystąpili faryzeusze oraz uczeni w Piśmie z Jerozolimy, mówiąc; "Dlaczego uczniowie twoi przestępują naukę starszych? Nie myją bowiem rąk, gdy chleb jedzą (...) Obłudnicy! Dobrze prorokował o was Izajasz w słowach:  Lud ten czci mnie wargami, ale serce ich daleko jest ode mnie. Daremnie mi jednak cześć oddają, głosząc nauki, które są nakazami ludzkimi.  I przywoławszy do siebie lud, rzekł im: Słuchajcie i zrozumiejcie.  Nie to, co wchodzi do ust, kala człowieka, lecz to, co z ust wychodzi, to kala człowieka.  (...)  A odpowiadając Piotr, rzekł mu: Wyłóż nam to podobieństwo.  A On rzekł: To i wy jeszcze nie rozumiecie? Czy nie rozumiecie, że wszystko, co wchodzi do ust, idzie do żołądka i na zewnątrz się wydala?  Ale co z ust wychodzi, pochodzi z serca, i to kala człowieka.  Z serca bowiem pochodzą złe myśli, zabójstwa, cudzołóstwa, rozpusta, kradzieże, fałszywe świadectwa, bluźnierstwa. To właśnie kala człowieka; ale jedzenie nie umytymi rękoma nie kala człowieka." Mateusza 15:1-20

Błogosławieni, którzy piorą swoje szaty

O tym, że czystość jest ważna, ze nie możemy żyć i usprawiedliwaiać wszelakiej nieczystości czytamy w Księdze Objawienia;

"Nie pieczętuj słów proroctwa tej księgi! Albowiem czas bliski jest. Kto czyni nieprawość, niech nadal czyni nieprawość, a kto brudny, niech nadal się brudzi, lecz kto sprawiedliwy, niech nadal czyni sprawiedliwość, a kto święty, niech nadal się uświęca.  Oto przyjdę wkrótce, a zapłata moja jest ze mną, by oddać każdemu według jego uczynku.  Ja jestem alfa i omega, pierwszy i ostatni, początek i koniec. Błogosławieni, którzy piorą swoje szaty, aby mieli prawo do drzewa żywota i mogli wejść przez bramy do miasta." Objawienie 22:10-14

2 komentarze:

  1. Paweł mocno podkreśla w swoich listach (do Rzymian, Tymoteusza, Tytusa) iż jest przekonany w Panu Jezusie, że NIE ISTNIEJE NIC NIECZYSTEGO. Nie chodzi tutaj o to CO WYCHODZI Z SERC LUDZKI - wszystkie obrzydliwości wymienione przez Pana Jezusa, co zapisano w Ew. Mateusza. Bądźmy kochani bracia precyzyjni w wykładzie nauki apostolskiej. WSZYSTKO CO STWORZYŁ BÓG JEST CZYSTE !
    To co jest pokalane, nieczyste, obrzydliwe, staje się takie przez nieczystego człowieka.
    Przykłady?
    Jedzenie, picie, śpiewanie, relacje kobieta-mężczyzna, świat zwierząt (w zdrowy sposób traktowanych jako istoty stworzone przez Boga, w wypaczony - jako istoty mistyczne), taniec, granie muzyki, zachwycanie się stworzeniem i wiele innych.

    Wszystkie powyższe w zdrowym, czystym człowieku przynoszą Bogu chwałę. W nieczystym stają się cuchnącym ściekiem.

    OdpowiedzUsuń
  2. Napisałem, że przynoszą Bogu chwałę. To nie do końca tak. Czy Bogu można przynieść chwałę przez jedzenie, czy niejedzenie? Jak pisze apostoł - nie, to nas nie zbliża do Boga.
    Lecz można czynić to w sposób godny i z dziękczynieniem.

    OdpowiedzUsuń