piątek, 27 kwietnia 2018

Rozdział 6:20-23

"Gdy [dopóki] bowiem byliście sługami [niewolnikami] grzechu, byliście dalecy [wolni] od sprawiedliwości.  Jakiż więc mieliście wtedy pożytek [owoc]? Taki, którego się teraz wstydzicie, a końcem tego jest śmierć.  Teraz zaś, wyzwoleni od grzechu, a oddani w służbę [niewolę] Bogu, macie pożytek [owoc] w poświęceniu, a za cel żywot wieczny. Albowiem ZAPŁATĄ za grzech jest śmierć, lecz DAREM łaski Bożej jest żywot wieczny w Chrystusie Jezusie, Panu naszym."


We wcześniejszych rozważaniach zobaczyliśmy, że każdy człowiek jest sługą, a dokładniej niewolnikiem. Nie ma innej alternatywy. Nie jesteś independent. Mamy dwóch panów grzech i bezprawie, oraz sprawiedliwość i prawość. Służenie temu pierwszemu przynosi wstyd, a zapłatą jest śmierć. Służenie drugiemu przynosi chwałę, uświęcenie, nie zawstydza, a darem łaski Bożej jest życie wieczne. Ten pierwszy pan, chociaż człowiek pracuje dla niego dzień po dniu w pocie czoła, w ramach zapłaty stawia go pod pręgierz, a na koniec oddaje w ręce kata. Ten drugi, nawet jak coś nie wychodzi, a człowiek nie zrobi czegoś na czas, czy nie zrobi czegoś dokładnie, obdarowuje z łaski. Nie zapracowałeś, a masz tak wiele. Narzędziem, a raczej bronią którą posługują się ci dwaj panowie, jest nasze ciało, w bardzo szerokim tego słowa pojęciu.

Albo…albo

Pięknie to ujął Werner de Boor; „Grzech pojawia się nieomal jako upersonifikowana osoba, budząca grozę moc. Werbuje ona swoją armię spośród ludzkości całego świata. Jest bezsilna, dopóki egzystuje tylko w wyobraźni. Aby mogła rozpocząć działanie i widome dzieło zniszczenia wśród Bożych stworzeń, potrzebuje ludzkich członków [ciał], potrzebuje mózgów, języków, rąk i nóg. Każdy grzech musi się ucieleśnić, więc na służbę bierze miliony ludzkich istnień, a żołnierzom rzetelnie wypłaca żołd. W swoim zaślepieniu ludzie sądzą, że płaci im pieniędzmi, przyjemnościami, zaszczytami, zyskami itd., gdy w rzeczywistości, „zapłatą za grzech jest śmierć.” Przerażający jest ten obraz ludzkości; milionowe rzesze oddając się w służbę grzechowi, służą mu ze wszystkich sił, a jako zapłatę otrzymują śmierć. Jakże realistyczny jest ten obraz.” (…) „Mamy więc chrześcijaństwo czysto „wewnętrzne”. Paweł mówi Rzymianom i nam, że właśnie chodzi o „członki ciała”, to nimi – ustami, nogami, oczami i uszami – w każdej minucie służycie grzechowi ku śmierci albo posłuszeństwu ku sprawiedliwości. W przeszłości, kiedy byliście jeszcze sługami grzechu wasza służba w żadnej mierze nie była „utajona”, gdyż oddawaliście członki wasze na służbę nieczystości i nieprawości ku popełnianiu [jeszcze większych] nieprawości.””

„Albowiem nie powołał nas Bóg do nieczystości, ale do uświęcenia.” 1 Tesaloniczan 4:7

”Albowiem zamysł ciała, to śmierć, a zamysł Ducha, to życie i pokój(…) Jeśli bowiem według ciała żyjecie, umrzecie; ale jeśli Duchem sprawy ciała umartwiacie, żyć będziecie.” Rzymian 8: 6,13

środa, 25 kwietnia 2018

Rozdział 6:19

"po ludzku mówię przez wzgląd na [przyrodzoną] słabość waszego ciała. Jak bowiem oddawaliście członki wasze na służbę nieczystości i nieprawości ku popełnianiu [jeszcze większej] nieprawości, tak teraz oddawajcie członki wasze na służbę sprawiedliwości ku poświęceniu [uświęceniu]."


Po ludzku mów
ię...

Paweł pisze, pozwólcie, że użyję przykładu z życia. Z teologicznego wykładu przechodzi do praktycznego zastosowania prawdy biblijnej. Ze względu na słabość naszego ciała. Paweł do tej pory mówił nie tyle w sposób filozoficzno teologiczny, ale duchowy. Nie bardzo zrozumiały dla cielesnego człowieka. W rzymskiej  wspólnocie byli ludzie bardziej cieleśni niż duchowi, dlatego teraz Paweł chce powiedzieć coś wprost, bardziej zrozumiale, po ludzku.  Paweł po raz pierwszy pisze o rozdźwięku pomiędzy duchem, człowiekiem wewnętrznym, a ciałem, człowiekiem zewnętrznym. Zobaczymy to bardzo wyraźnie w dalszej części Listu do Rzymian. Na przykład w  Rzymian 7:5 czytamy; „Albowiem gdy byliśmy w ciele”, „Kiedy bowiem żyliśmy według ciała”.  Ta słabość ciała, starego człowieka próbuje kolaborować z grzechem, sprawia, że czasami robimy, mówimy coś co się nam samym nie podoba i czego się wstydzimy i żałujemy. Dlatego Paweł zwraca się z apelem; , tak teraz stawiajcie swoje członki „zewnętrznego człowieka” w niewolę sprawiedliwości ku uświęceniu. Trwanie w nieczystości, w nieprawości, tylko ją pogłębia i nakręca. Trwanie w sprawiedliwości, prawości prowadzi ku świętości.

W tym momencie trzeba podać definicję ciała gr. sarks. Ciało w znaczeniu teologicznym to coś więcej niż mięśnie pokryte skórą. Ciało może być duchowe, ciało to osoba, mówiąc ogólnie o człowieku. W Biblii czytamy, że w małżeństwie, dwoje fizycznych ludzi staje się jednym niematerialnym ciałem. Ciało o którym pisze Paweł to nasza stara natura, przyzwyczajenia, pragnienia, charakter, to niematerialne ciało posiada materialne członki gr. mele. co oznacza mięśnie, skórę, tkanki i narządy.

Niematerialne ciało, w znaczeniu teologicznym jest przyczółkiem dla  grzechu, a uczynki ciała są niegodziwe i nieprawe.

Czym jest służba nieczystości i nieprawości ku popełnianiu jeszcze większych, kolejnych nieprawości? Na to pytanie obszernie Paweł odpowiada w Galacjan 5:19-22; "Jawne zaś są uczynki ciała, mianowicie: wszeteczeństwo, nieczystość, rozpusta,  bałwochwalstwo, czary, wrogość, spór, zazdrość, gniew, knowania, waśnie, odszczepieństwo,  zabójstwa, pijaństwo, obżarstwo i tym podobne; o tych zapowiadam wam, jak już przedtem zapowiedziałem, że ci, którzy te rzeczy czynią, Królestwa Bożego nie odziedziczą." 


„Dlatego nie upadamy na duchu; bo choć zewnętrzny nasz człowiek niszczeje, to jednak ten nasz wewnętrzny odnawia się z każdym dniem.” 2 Koryntian 4:16

Praktyczne zastosowanie:

Na początku rozdziału (6:4) Paweł prosi abyśmy chodzili w nowości życia, następnie pisze o potrzebie zaangażowania naszego rozumu. „Abyście wiedzieli”, „czy nie wiecie”. (1:13, 6:9,16). Dalej czytamy, „że mamy uznać siebie za, zaliczyć siebie do”, (6:11), a więc mamy rozmyślać, wyciągać wnioski. W (6:13) czytamy, by nie udostępniać swojego ciała za narzędzie, za broń grzechowi. Mamy być posłuszni sprawiedliwości, prawości (6:16). Wiersz (6:17) mówi nam o tym, że mamy z całego serca słuchać nauki apostolskiej, podporządkować się jej. W dzisiejszym (6:19) wierszu również czytamy, że mamy coś zrobić z naszym ciałem. Nic tu nie dzieje się automatycznie. Pan Bóg daje nam wiele, ale my musimy również włożyć pewien wysiłek, staranie, czasami walkę „oddając członki nasze na służbę sprawiedliwości ku poświęceniu."

Uświęcenie, poświęcenie

Uświęcenie jest procesem które prowadzi do świętości. Świętość jest niezbędnym składnikiem duchowego ciała, nowego wewnętrznego człowieka. We wstępie do Listu (1:4) Paweł pisał o Duchu uświęcenia, W Liście do Koryntian 6:11 czytamy; "A takimi niektórzy z was byli [cieleśni]; aleście obmyci, uświęceni, i usprawiedliwieni w imieniu Pana Jezusa Chrystusa i w Duchu Boga naszego." Dalej w 1 Lićie do Tesaloniczan 4:3,7 Paweł dodaje; "Taka jest bowiem wola Boża: uświęcenie wasze,(…) Albowiem nie powołał nas Bóg do nieczystości, ale do uświęcenia.” I jeszcze jeden fragment z Hebrajczyków 12:14; "Dążcie (...) do uświęcenia, bez którego nikt nie ujrzy Pana,"

Paweł kieruje piękne życzenie do wspólnoty w Tesalonikach; „A sam Bóg pokoju niechaj was w zupełności poświęci, a cały duch wasz i dusza, i ciało niech będą zachowane bez nagany na przyjście Pana naszego, Jezusa Chrystusa.”1 Tesaloniczan 5.23

Poświęcenie, uświęcenie, świętość pochodzą od greckiego słowa hagios. Słowo „święty” znaczy: „różny”, „odmienny”, „odłączony”. Grecki termin hagios jest zazwyczaj odpowiednikiem hebrajskiego qadosz, rzeczownika o nie ustalonej etymologii, wyrażającego ideę „rozdzielania” i „przynależenia, poświęcenia dla Boga”. To co święte należy więc do Boga, a co jest Bożego – jest święte. Świątynia była hagios, ponieważ różniła się od innych budynków; dzień święty jest hagios, ponieważ różni się od innych dni; chrześcijanin jest hagios, ponieważ różni się od innych ludzi, jest oddzielony i poświęcony Panu. Świętość Chrystusa znaczy, że jest On całkowicie oddzielony od grzechu i od grzeszników, od złego systemu panującego na tym świecie. „Ja, Pan, jestem waszym Świętym.” Izaj. 43:15 Bóg jest święty, jest Ha-Kadosz, ponieważ różni się od ludzi. Jest Najświętszy ponieważ różni się od wszystkiego co jest na niebie i na ziemi. Bóg posiada cechy, które należą wyłącznie do Niego.

poniedziałek, 23 kwietnia 2018

Rozdział 6:16-18

"Czyż nie wiecie, że jeśli się oddajecie jako słudzy [zaciągacie się na służbę] w posłuszeństwo, stajecie się sługami [niewolnikami] tego, komu jesteście posłuszni [ulegli, podporządkowani], czy to grzechu ku śmierci, czy też posłuszeństwa ku sprawiedliwości? Lecz Bogu niech będą dzięki, że wy, którzy byliście sługami [niewolnikami] grzechu, przyjęliście [usłuchaliście] ze szczerego serca zarys [wzór, typ, formę] tej nauki, której zostaliście przekazani, a uwolnieni od grzechu, staliście się sługami [niewolnikami] sprawiedliwości,"


Pan Jezus powiedział, że człowiek nie może dwóm panom służyć, wprawdzie odniósł to do bogactwa, konsumpcjonizmu, ale też całkiem dobrze pasuje do dzisiejszego rozważania; "Żaden sługa nie może dwóm panom służyć, gdyż albo jednego nienawidzić będzie, a drugiego miłować, albo jednego trzymać się będzie, a drugim pogardzi." Łukasza 16:13

Chcesz czy nie, jesteś komuś posłuszny

Apostoł Paweł pisze o dwóch panach, jeden z nich to grzech, nieczystość, drugi to sprawiedliwość, prawość. Pan grzech żąda całkowitego oddania, czynienia nieprawości i pogłębiania, doskonalenia się w niej. Pan prawość, żąda życia w czystości, świętości i sprawiedliwości. Chcesz czy nie, jesteś komuś posłuszny.

Sługa, niewolnik w zależności od hojności pana, otrzymywał jakąś wypłatę za swoją służbę; mogło to być jedzenie, jakieś miejsce do zamieszkania, pieniądze, możliwość uczenia się. Ci dwaj panowie o których czytamy w Liście do Rzymian również płacą za ludzkie usługi. Zapłatą za grzech i nieprawość jest śmierć, natomiast za prawość, sprawiedliwość zapłatą jest usprawiedliwienie, uświęcenie i życie wieczne w Bożej chwale.

Usłuchaliście z całego serca wzoru tej nauki

Warto podkreślić to co Paweł napisał w siedemnastym wierszu; „przyjęliście ze szczerego serca zarys tej nauki”. Użyty tutaj grecki wyraz typ, forma oznacza formę do której wlewa się rozgrzany metal. Uczniowie Pana Jezusa muszą być uformowani, nie przez rożnych współczesnych nauczycieli, ale przez naukę Pana Jezusa i apostołów.  Mamy tutaj mowę o tym jak ważna w życiu wierzących jest nauka apostolska. W Dziejach Apostolskich 2:42 czytamy, że pierwszy kościół „trwał w nauce apostolskiej”. Później apostołowie wiele miejsca poświęcili upomnieniom, by wierzący wzorowali się na zdrowej nauce. Paweł publicznie chwali Tymoteusza, że ten poszedł za jego nauką. Jak ważną jest ta „apostolska nauka” możemy przeczytać w listach Pawła do Tesaloniczan, Tymoteusza i Tytusa. Pan Jezus nie tylko uzdrawiał i czynił cuda, ale głównie nauczał tłumy, a pod koniec polecił swoim uczniom; „Idźcie tedy i czyńcie uczniami [nauczajcie] wszystkie narody.”

Obecnie nowe ruchy religijne, szczególnie charyzmatyczne odchodzą od tej nauki, lekceważą sobie potrzebę systematycznego nauczania, a nawet szydzą z doktryn wyprowadzanych na podstawie nauk apostolskich, musimy tu być bardzo uważni i ostrożni.

”Przeto, bracia, trwajcie niewzruszenie i trzymajcie się przekazanej nauki, której nauczyliście się czy to przez mowę, czy przez list nasz.” 2 Tesaloniczan 2:15

”Gdy tego będziesz braci nauczał, będziesz dobrym sługą Chrystusa Jezusa, wykarmionym na słowach wiary i dobrej nauki, za którą poszedłeś”; „Dopóki nie przyjdę, pilnuj czytania, napominania, nauki.”; „Pilnuj siebie samego i nauki, trwaj w tym, bo to czyniąc, i samego siebie zbawisz, i tych, którzy cię słuchają.”; „Całe Pismo przez Boga jest natchnione i pożyteczne do nauki.”; „Albowiem przyjdzie czas, że zdrowej nauki nie ścierpią, ale według swoich upodobań nazbierają sobie nauczycieli, żądni tego, co ucho łechce, i odwrócą ucho od prawdy,”; „Biskup [zarządca wspólnoty] bowiem jako włodarz Boży, powinien być (…) trzymający się prawowiernej nauki, aby mógł zarówno udzielać napomnień w słowach zdrowej nauki, jak też dawać odpór tym [zawstydzać] , którzy jej się przeciwstawiają.”; „Ale ty mów, co odpowiada zdrowej nauce (…) We wszystkim stawiaj siebie za wzór dobrego sprawowania przez niesfałszowane nauczanie i prawość,” 1 Tymoteusza 4:6, 13, 16; 2 Tymoteusza 3:16; 4:3,4; Tytusa 1:7,8; 2:1,7

Komu stawiacie siebie samych jako niewolnicy w posłuszeństwo ?

Wiersz dwunasty mówił nam o tym, że pomimo śmierci naszego starego człowieka nadal mamy śmiertelne ciało w którym może panować grzech. To śmiertelne ciało może być zbroją niesprawiedliwości na usługach, w rękach grzechu. Wiersz szesnasty zawiera bardzo istotne, testujące nas pytanie; „Czy nie wiecie, że komu stawiacie siebie samych jako niewolnicy w posłuszeństwo, jesteście niewolnikami tego, komu jesteście posłuszni, bądź grzechowi ku śmierci, bądź posłuszeństwu ku sprawiedliwości?” Myślę, że uczniowie Jezusa powinni bacznie się sobie samym przyglądać, czyimi stają się sługami, i komu są posłuszni. Czy czystości, uświęceniu, prawości czy raczej grzechowi ? Paweł używa słowa ‘stajecie się’. Pewne rzeczy przychodzą do naszego życia stopniowo, nie gwałtownie, nie zauważalnie. Jeśli odpuścimy sobie modlitwę, post, czytanie Słowa Bożego, nasz ogród ponownie zostanie zachwaszczony przez grzech i staniemy się jego sługami.

Apostoł Piotr proces stawania się ponownie niewolnikiem grzechu nazywa bardzo dostanie, powrotem umytej świni do błota; „Czemu bowiem ktoś ulega, tego niewolnikiem się staje. Jeśli bowiem przez poznanie Pana i Zbawiciela, Jezusa Chrystusa wyzwolili się od brudów świata, lecz potem znowu w nie uwikłani dają im się opanować, to stan ich ostateczny jest gorszy niż poprzedni. Lepiej bowiem byłoby dla nich nie poznać drogi sprawiedliwości, niż poznawszy ją, odwrócić się od przekazanego im świętego przykazania. Sprawdza się na nich treść owego przysłowia: Wraca pies do wymiocin swoich, oraz: Umyta świnia znów się tarza w błocie.” 2 Piotra 2:20-22

piątek, 20 kwietnia 2018

Rozdział 6:12-15

"Niechże więc nie panuje [nie panoszy się] grzech w śmiertelnym ciele waszym, abyście nie byli posłuszni pożądliwościom [silnym pragnieniom, żądzom] jego,  i nie oddawajcie członków swoich grzechowi na oręż [broń używana na wojnie] nieprawości, ale oddawajcie siebie Bogu jako ożywionych z martwych, a członki swoje Bogu na oręż [broń, narzędzie walki] sprawiedliwości.  Albowiem grzech nad wami panować nie będzie, bo nie jesteście pod zakonem, lecz pod łaską.  Cóż tedy? Czy mamy grzeszyć, dlatego że nie jesteśmy pod zakonem, lecz pod łaską? Przenigdy! [w żadnym wypadku, nie daj tego Boże]"

Ktoś powie; łatwo powiedzieć, niech grzech nie panuje, trudniej zastosować to w codziennym życiu. Oczywiście nie jest to łatwe, ani nawet możliwe, jeżeli chcemy to zrobić na własną rękę, własnymi siłami, bez zrośnięcia się z Chrystusem, bez zanurzenia się w śmierci Chrystusa, bez ukrzyżowania wraz z Chrystusem naszego śmiertelnego ciała. To jest możliwe tylko wtedy gdy jesteśmy zrośnięci z Chrystusem, chronimy się pod parasolem łaski.

Kuzynką grzechu jest pożądliwość

Co to jest pożądliwość ? Pożądliwość to silne pragnienie, nieopanowana, zachłanna potrzeba zrobienia lub posiadania czegoś, kogoś. Pożądliwość bardzo często objawia się w chorobliwej żądzy seksualnej.

W Księdze Rodzaju 3:6: czytamy, że owoce z drzewa poznania były dobre do jedzenia i że były miłe dla oczu, i godne pożądania. Problem z pożądliwością mieli Izraelici wędrujący po pustyni. Nie wystarczała im manna i pożądali mięsa. W Księdze Liczb czytamy, że; "Pospólstwo ogarnęła pożądliwość,” Na liście Bożych przykazań znalazł się zakaz pożądania; "Nie pożądaj żony bliźniego swego i nie pożądaj domu bliźniego swego ani jego pola, ani jego sługi, ani jego służebnicy, ani jego wołu, ani jego osła, ani żadnej rzeczy, która należy do bliźniego twego." Powtórzonego Prawa 5:21 Pan Bóg również polecił aby nie przydać kosztownych rzeczy powiązanych z posagami, z kultem innych bogów. Czytamy o tym Księdze Powtórzonego Prawa 7:25

Kiedy Pan Jezus wyjaśniał uczniom przypowieść o roli to o jednej grupie ludzi powiedział; "Ale troski tego wieku i ułuda bogactw i pożądanie innych rzeczy owładają nimi i zaduszają słowo, tak iż plonu nie wydaje." Marka 4:19

Pożądliwość niczym prostytutka kusi swoim wyglądem, nęci gestami. Jest w niej jakiś powab, urok, coś miłego dla oczu, uszu, dla zmysłów. Jakub napisał, że z tego związku starego człowieka z pożądliwością rodzi się grzech, który prowadzi do śmierci. "Lecz każdy bywa kuszony przez własne pożądliwości, które go pociągają i nęcą; Potem, gdy pożądliwość pocznie, rodzi grzech, a gdy grzech dojrzeje, rodzi śmierć." Jakuba 1:14-15

Apostołowie Piotr i Jan również przestrzegają nas przed znajomością z pożądliwością. Piotr pożądliwość porównuje do czegoś podobnego do substancji promieniotwórczych, czy broni chemicznej, która poprzez skażenie niesie choroby i śmierć.

"Boska jego moc obdarowała nas wszystkim, co jest potrzebne do życia i pobożności, przez poznanie tego, który nas powołał przez własną chwałę i cnotę, Przez które darowane nam zostały drogie i największe obietnice, abyście przez nie stali się uczestnikami boskiej natury, uniknąwszy skażenia, jakie na tym świecie pociąga za sobą pożądliwość." 2 Piotra 1:3-4:

"Aby pozostały czas doczesnego życia poświęcić już nie ludzkim pożądliwościom, lecz woli Bożej. Dość bowiem, że w czasie minionym spełnialiście zachcianki pogańskie oddając się rozpuście, pożądliwości, pijaństwu, biesiadom, pijatykom i bezecnemu bałwochwalstwu." 1 Piotra 4:2-3:

"Nie miłujcie świata ani tych rzeczy, które są na świecie. Jeśli kto miłuje świat, nie ma w nim miłości Ojca. Bo wszystko, co jest na świecie, pożądliwość ciała i pożądliwość oczu i pycha życia, nie jest z Ojca, ale ze świata. I świat przemija wraz z pożądliwością swoją; ale kto pełni wolę Bożą, trwa na wieki," 1 Jana 2:15-17:

Jest oręż, więc jest jakaś bitwa

Widzimy, jak wielkim zagrożeniem dla człowieka wierzącego jest pożądliwość, przez którą stary człowiek oddaje swoje narządy, zmysły, zdolności grzechowi by używał je dla swoich, niecnych celów, jako oręż w bitwie po jego stronie. Paweł apeluje; "nie stawiajcie swoich członków na oręż niesprawiedliwości grzechowi, ale raczej na oręż sprawiedliwości Bogu."

Słowo oręż, broń używana na wojnie wyraźnie sugeruje nam, że bierzemy udział w konflikcie zbrojnym pomiędzy sprawiedliwością, prawością a grzechem i nieprawością. Dlatego Paweł w innym miejscu pisze o konieczności noszenia całej zbroi Bożej; „ Przywdziejcie całą zbroję Bożą, abyście mogli ostać się przed zasadzkami diabelskimi. Gdyż bój toczymy nie z krwią i z ciałem, lecz z nadziemskimi władzami, ze zwierzchnościami, z władcami tego świata ciemności, ze złymi duchami w okręgach niebieskich. Dlatego weźcie całą zbroję Bożą, abyście mogli stawić opór w dniu złym i, dokonawszy wszystkiego, ostać się.” Efezjan 6:11-13. Natomiast coś bardziej dosadnego napisał autor Listu do Hebrajczyków; „Wy nie opieraliście się jeszcze aż do krwi w walce przeciw grzechowi.” 12:4

W siódmym rozdziale Listu do Rzymian wrócimy do tematu pożądliwości. Dzisiaj chciałbym abyśmy jeszcze przeczytali coś na temat pożądliwości z trzynastego rozdziału.; „Postępujmy przystojnie jak za dnia, nie w biesiadach i pijaństwach, nie w rozpustach i rozwiązłości, nie w swarach i zazdrości; ale obleczcie się w Pana Jezusa Chrystusa i nie czyńcie starania o ciało, by zaspokajać pożądliwości.” Rzymian 13:13,14

Po co poddawać się w niewolę, skoro można być wolnym?

Wiliam MacDonald napisał w komentarzu do Listu do Rzymian; „My umarliśmy z Chrystusem na krzyżu Golgoty. Nie tylko nasza kara została zapłacona, ale na dodatek kajdany grzechu, które krępowały nasze życie zostały zerwane. Nie jesteśmy już bezradnymi jeńcami grzechu. Panowanie grzechu nad nami zostało zakończone, ponieważ grzech nie ma nic do powiedzenia martwemu człowiekowi. Teraz mamy wolność i możemy żyć dla Boga, a grzech nie może panować nad osobą która przyjęła łaskę. Teraz żyjemy dla Boga w Chrystusie Jezusie. Znaczy to, że zostaliśmy powołani do świętości, uwielbienia, modlitwy, służby i wydawania owoców, robienia tego wszystkiego co kocha Bóg i nasza nowa natura”

Cały fragment 6:1-15 apostoł Paweł zaczyna i kończy wyraźnym brakiem przyzwolenia na swobodne grzeszenie sobie. To  że jest łaska i usprawiedliwienie nie znaczy, że możemy teraz sobie grzeszyć do woli, bez żadnych konsekwencji.  Błędem jest takie rozumowanie, że im więcej popełniamy, tym otrzymujemy więcej łaski. Takie nauczanie to lekceważenie łaski, czynienie z niej "łaski taniej", branie jej nadaremno. Już na ten temat pisałem we wcześniejszych rozważaniach. Takie dywagacje Paweł  ponownie krótko ucina; "Przenigdy!, w żadnym wypadku!, nie daj tego Boże!"

"Albowiem objawiła się łaska Boża, zbawienna dla wszystkich ludzi,  nauczając nas, abyśmy wyrzekli się bezbożności i światowych pożądliwości i na tym doczesnym świecie wstrzemięźliwie, sprawiedliwie i pobożnie żyli," Tytusa 2:11,12

czwartek, 19 kwietnia 2018

Rozdział 6:8-11

„Jeśli tedy umarliśmy z Chrystusem, wierzymy, że też z nim żyć będziemy, wiedząc, że zmartwychwzbudzony [podniesiony z martwych] Chrystus już nie umiera, śmierć nad nim już nie panuje. Umarłszy bowiem, dla grzechu raz na zawsze umarł, a żyjąc, żyje dla Boga. Podobnie i wy uważajcie [zaliczcie] siebie za umarłych [martwych] dla grzechu, a za żyjących dla Boga w Chrystusie Jezusie, Panu naszym.”


Jeśli tedy umarliśmy z Chrystusem

Paweł kontynuuje retorykę naszej śmierci, pisząc; „Jeśli więc umarliśmy z Chrystusem.” Z chwilą nowego narodzenia, coś  umarło, zostało unicestwione. Czytaliśmy o tym w poprzednim rozważaniu. To nie jest informacja którą można potraktować z przymrużeniem oka, że coś się wydarzyło na niby, symbolicznie, bez realnego i radykalnego wpływu na nasze życie. Jest zbyt wiele wersetów w Biblii na ten temat by traktować go powierzchownie.


Rozważania szóstego rozdziału Listu do Rzymian prowadziły nas do wielu cennych miejsc Nowego Testamentu. Dzisiaj trzy kolejne wersety, które są bardzo pomocne i wnoszą wiele treści do naszych przemyśleń.

„Umarliście bowiem, a życie wasze jest ukryte wraz z Chrystusem w Bogu; gdy się Chrystus, który jest życiem naszym, okaże, wtedy się i wy okażecie razem z nim w chwale.” Kolosan 3:3-5

"zawsze śmierć Jezusa na ciele swoim noszący, aby i życie Jezusa na ciele naszym się ujawniło.  Zawsze bowiem my, którzy żyjemy, dla Jezusa na śmierć wydawani bywamy, aby i życie Jezusa na śmiertelnym ciele naszym się ujawniło." 2 Koryntian 4:10

„Ale wszystko to, co mi było zyskiem, uznałem ze względu na Chrystusa za szkodę. Lecz więcej jeszcze, wszystko uznaję za szkodę wobec doniosłości, jaką ma poznanie Jezusa Chrystusa, Pana mego, dla którego poniosłem wszelkie szkody i wszystko uznaję za śmiecie, żeby zyskać Chrystusa i znaleźć się w nim, nie mając własnej sprawiedliwości, opartej na zakonie, lecz tę, która się wywodzi z wiary w Chrystusa, sprawiedliwość z Boga, na podstawie wiary, żeby poznać go i doznać mocy zmartwychwstania jego, i uczestniczyć w cierpieniach jego, stając się podobnym do niego w jego śmierci, aby tym sposobem dostąpić zmartwychwstania.” Filipian 3:7-11

Uważajcie siebie za (…) żyjących dla Boga

Głównym przesłaniem dzisiejszego fragmentu, który chciałbym podkreślić, to; „uważajcie siebie za (…) żyjących dla Boga.” To jest bardzo piękna myśl i głęboka prawda teologiczna, którą często pomijamy w naszym codziennym życiu. Zrośnięci w Chrystusem, poszliśmy z Nim na krzyż. Umarliśmy dla grzechu, zostaliśmy zanurzenie w Jego śmierci. Uwolnieni od panowania grzechu i usprawiedliwieni. To zjednoczenie z Chrystusem prowadzi nas do wzbudzenia nas z martwych i do chwały Bożej. To wszystko jest bardzo piękne.

Ludzie potrzebują żyć dla kogoś. To jest cel w ich życiu. Mówią; żyję dla swoich dzieci, wnuków, lub ja nie mam dla kogo żyć. Myśl, że żyjemy dla kogoś daje nam siły do życia, a nawet do wielkich heroicznych czynów. Dzisiaj czytamy, że uczniowie Pana Jezusa żyją dla Boga. Czy to nie jest wspaniały cel w życiu, móc żyć dla Boga.  Budzić się i kłaść się spać uważając siebie samego za żyjącego dla Boga. Bardzo podobne słowa mamy zapisane w 2 Koryntian 5:14,15; „Bo miłość Chrystusowa ogarnia nas, którzy doszliśmy do tego przekonania, że jeden za wszystkich umarł; a zatem wszyscy umarli; a umarł za wszystkich, aby ci, którzy żyją, już nie dla siebie samych żyli, lecz dla tego, który za nich umarł i został wzbudzony.”

Kiedy Paweł w Liście do Galicjan napisał; „Z Chrystusem jestem ukrzyżowany; żyję więc już nie ja, ale żyje we mnie Chrystus;” to swoje wyznanie wiary poprzedził słowami – „abym żył dla Boga”.

Z Nim też żyć będziemy

Nasz stary człowiek wraz z Jezusem został ukrzyżowany, a nowy wraz z Nim został wzbudzony do życia, to razem z Chrystusem uczestniczymy nie tylko w śmierci, ale też i w Jego zmartwychwstaniu, życiu wiecznym, królowaniu i chwale. Czytamy o tym w Liście do Efezjan, do Tymoteusza i do Rzymian w ósmym rozdziale; „ale Bóg, który jest bogaty w miłosierdzie, dla wielkiej miłości swojej, którą nas umiłował, i nas, którzy umarliśmy przez upadki, ożywił wraz z Chrystusem - łaską zbawieni jesteście - i wraz z nim wzbudził, i wraz z nim posadził w okręgach niebieskich w Chrystusie Jezusie, „Efezjan 2:4-6

"Prawdziwa to mowa: Jeśli bowiem z nim umarliśmy, z nim też żyć będziemy;  jeśli z nim wytrwamy, z nim też królować będziemy;" 2 Tymoteusza 2:11,12

„A jeśli Duch tego, który Jezusa wzbudził z martwych, mieszka w was, tedy Ten, który Jezusa Chrystusa z martwych wzbudził, ożywi i wasze śmiertelne ciała przez Ducha swego, który mieszka w was.  Tak więc, bracia, jesteśmy dłużnikami nie ciała, aby żyć według ciała.  Jeśli bowiem według ciała żyjecie, umrzecie; ale jeśli Duchem sprawy ciała umartwiacie, żyć będziecie.” Rzymian 8: 11-13

środa, 18 kwietnia 2018

Rozdział 6:5-7

"Bo jeśli wrośliśmy [zostaliśmy zrośnięci, wszczepieni] w podobieństwo jego śmierci, wrośniemy również w podobieństwo jego zmartwychwstania [wzbudzenia], wiedząc to, że nasz stary człowiek został wespół z nim ukrzyżowany, aby grzeszne ciało zostało unicestwione [zniszczone, bezczynne, unieruchomione, pozbawione mocy], byśmy już nadal nie służyli [nie byli niewolnikami] grzechowi; kto bowiem umarł, uwolniony [usprawiedliwiony] jest od grzechu."


Chciałbym dzisia
j abyśmy jeszcze przeczytali cały fragment z szóstego rozdziału wg Żydowskiego przekładu NT; „Cóż zatem mamy rzec - "grzeszmy dalej, żeby łaski było więcej?". Nigdy w życiu! Jakże my, którzy umarliśmy dla grzechu, możemy nadal w nim żyć? Czyż nie wiecie, że ci z nas, którzy zostali zanurzeni w Mesjasza Jeszuę, zostali zanurzeni w Jego śmierć? Przez zanurzenie w Jego śmierć zostaliśmy wraz z Nim pogrzebani; aby jak przez chwałę Ojca Mesjasz został wskrzeszony z martwych, tak byśmy i my mieli nowe życie. Bo jeśli staliśmy się jedno z Nim w śmierci takiej jak Jego śmierć, to będziemy też jedno z Nim w zmartwychwstaniu takim jak Jego. Wiemy, że nasze stare ja zostało uśmiercone razem z Nim na palu egzekucyjnym [drzewcu], tak aby zniszczeniu uległo całe ciało z naszymi grzesznymi skłonnościami i abyśmy nie byli już niewolnikami grzechu. Bo ten, kto umarł, został uwolniony od grzechu.”

Uwaga: Zastanowiło mnie tłumaczenie przez Żydów mesjanistycznych, greckiego wyrazu 'synestaurothe' nie jako 'razem z Nim na krzyżu', ale 'na palu egzekucyjnym'. Zawsze wydawało mi się, że tylko ŚJ tak tłumaczą. Tymczasem istnieją rożne koncepcje krzyża i sposobu krzyżowania ludzi. Samo greckie słowo użyte w powyższym wersecie, było używane, jako drzewce, drewniany drążek np do fagi, palik ogrodzeniowy.

W tym tygodniu tematem przewodni
m naszych rozważań to pytanie; Jakże my, którzy grzechowi umarliśmy, jeszcze w nim żyć mamy? Myślę, że w wielu przypadkach śmierć dla grzechu jest tylko śmiercią kliniczną...

W poprzednim rozważaniu zauważyliśmy wiele odniesień do śmierci starego człowieka. Liturgiczny chrzest poprzez całkowite zanurzenie jest symbolem pogrzebu. Greckie słowo chrzest oznacza dosłownie być zanurzonym. Słowo chrzest jest pojęciem abstrakcyjnym. Natomiast słowo, być zanurzonym, pogrzebanym jest bardziej zrozumiałe.

Pan Jezus umarł dosłownie, fizycznie, natomiast my jesteśmy pogrzebani, zanurzeni nie w ziemi, nie w grobie, ale w śmierci Chrystusa. A czym była śmierć Chrystusa ? Odkupieniem, przebłaganiem, usprawiedliwieniem, wymazaniem listu dłużnego. Ofiara, śmierć Jezusa oczyściła, uwolniła nas od panowania grzechu. W tym znaczeniu jesteśmy pogrzebani, zanurzen
i.

"Znowu zm
iłuje się nad nami, zmyje nasze winy, wrzuci do głębin morskich wszystkie nasze grzechy." Micheasza 7:19

"W nim też zostaliście obrzezani obrzezką, dokonaną nie ręką ludzką, gdy wyzuliście się z grzesznego ciała ziemskiego; to jest obrzezanie Chrystusowe. Wraz z nim zostaliście pogrzebani w chrzcie [zanurzeniu] , w którym też zostaliście wespół wzbudzeni przez wiarę w moc Boga, który go wzbudził z martwych. I was, którzy umarliście w grzechach i w nieobrzezanym ciele waszym, wespół z nim ożywił, odpuściwszy nam wszystkie grzechy; wymazał obciążający nas list dłużny, który się zwracał przeciwko nam ze swoimi wymaganiami, i usunął go, przybiwszy go do krzyża;"
Kolosan 2: 10-14

A jeśliby kto zgrzes
zył

Czy po naszym zanurz
eniu, nie błądzimy, nie grzeszymy? Jak pogodzić nauczanie Pawła z nauczaniem Jana? Co to znaczy, że teraz grzech nad nami nie panuje? Przecież zdarza się, że upadamy, błądzimy, mamy grzeszne myśli, popełniamy grzeszne czyny. Po pierwsze jesteśmy usprawiedliwieni, a Bóg oddala grzechy, jak wschód od zachodu. Po drugie natura nowego odrodzonego człowieka, nie jest naturą grzeszną. Brzydzimy się grzechem, jesteśmy w stanie każdy zły czyn, czy złą myśl zidentyfikować, wyznać i porzucić. Po trzecie mamy Orędownika, mamy możliwość oczyszczania się z grzechu w Jego krwi oraz wsparcie Ducha Świętego, by prowadzić święte życie. Mamy usprawiedliwienie. To wszystko co mamy w Chrystusie sprawa, że nie jesteśmy już niewolnikami grzechu, ale zostaliśmy uzdolnieni do prowadzenia nowego, i uświęconego życia Zobaczmy co apostoł Jan ma w tej sprawie do powiedzenia.

„Kto z Boga się narodził, grzechu nie popełnia, gdyż posiew Boży jest w nim, i nie może grzeszyć, gdyż z Boga się narodził.” 1 Jana 3:9

"Wiemy, że żaden z tych, którzy się z Boga narodzili, nie grzeszy, ale że Ten, który z Boga został zrodzony, strzeże go i zły nie może go tknąć." 1 Jana 5:18

A jeśliby kto zgrzeszył...

„Jeśli zaś chodzimy w światłości, jak On sam jest w światłości, społeczność mamy z sobą, i krew Jezusa Chrystusa, Syna jego, oczyszcza nas od wszelkiego grzechu. Jeśli mówimy, że grzechu nie mamy, sami siebie zwodzimy, i prawdy w nas nie ma. Jeśli wyznajemy grzechy swoje, wierny jest Bóg i sprawiedliwy i odpuści nam grzechy, i oczyści nas od wszelkiej nieprawości. Jeśli mówimy, że nie zgrzeszyliśmy, kłamcę z niego robimy i nie ma w nas Słowa jego. Dzieci moje, to wam piszę, abyście nie grzeszyli. A jeśliby kto zgrzeszył, mamy orędownika u Ojca, Jezusa Chrystusa, który jest sprawiedliwy. On ci jest ubłaganiem za grzechy nasze, a nie tylko za nasze, lecz i za grzechy całego świata.” 1 Jana 1: 7-10; 2:1,2

Kto bowiem umarł, uwolniony [usprawiedliwiony] jest od grzechu


„A ci, którzy należą do Chrystusa Jezusa, ukrzyżowali ciało swoje wraz z namiętnościami i żądzami.” Galicjan 5:24

„ Zewleczcie z siebie starego człowieka wraz z jego poprzednim postępowaniem, którego gubią zwodnicze żądze, i odnówcie się w duchu umysłu waszego, a obleczcie się w nowego człowieka, który jest stworzony według Boga w sprawiedliwości i świętości prawdy.” Efezjan 4:22

wtorek, 17 kwietnia 2018

Zanurzeni w Nim

Zanurzyć się w Nim,
być zrośnięty z Nim,
ukorzeniony Weń,
ubrany w Niego, okryty Ni
m

Czy nie wiecie, że my wszys
cy, ochrzczeni [zanurzeni] w Chrystusa Jezusa, w śmierć jego zostaliśmy ochrzczeni [zanurzeni]?

W szóstym rozdziale Listu do Rzymian jest mowa o zespoleniu się uczniów,  zrośnięciu się z Jezusem. Pan Jezus przyrównał wierzących do oblubienicy. Małżeństwo wg Pana Boga to złączenie dwojga ludzi w jedno ciało. Pan Jezus jest głową tego ciała.  Czytamy, że „przez zanurzenie w Jego śmierć zostaliśmy wraz z Nim pogrzebani;”  Ciekawa myśl. Zostaliśmy zanurzeni w co? W Jego śmierć! Z kim zostaliśmy pogrzebani ?  Z Nim! „Niechże więc nie panuje grzech w śmiertelnym ciele waszym.” Rzymian 6:
12

"Bo jeśli wrośliśmy [zostaliśmy zrośnięci, wszczepieni] w podobieństwo jego śmierci, wrośniemy również w podobieństwo jego zmartwychwstania [wzbudzenia]" Rzymian 6:5

Śmierć o której jest tutaj mowa oznacza nasze stopienie
się z Jezusem w duchowej jedności. Paweł używa dwóch słów greckich. Pierwsze słowo to ‘baptizo” co oznacza zamoczyć coś, nasiąknąć czymś lub zanurzyć się w cieczy. Drugie słowo to ‘symphytoi’ co oznacza, wszczepiony, rosnący razem z, zrośnięty. Wierzący uczeń Jezusa, to ktoś zjednoczony z Chrystusem,  zanurzony w Nim, w jego śmierci i w jego zmartwychwstaniu, wszczepiony w Niego, zrośnięty z Nim na stałe. Paweł napisał; „Nie żyję ja, ale żyje we mnie Chrystus.” Więcej na ten temat napisałem w poprzednim rozważaniu.

Są  jeszcze dwa ważne słowa użyte w Kolosan 2:6,7 i w Galacjan 3:27  ‘errizōmenoi’ co oznacza ukorzenić, uczynić mocnym, ugruntować oraz ‘ενεδυσασθε’ wdziać coś na siebie, okryć się, przyodziać.

”Jak więc przyjęliście Chrystusa Jezusa, Pana, tak w Nim chodźcie,  wkorzenieni weń i zbudowani [nadbudowywani] na nim, i utwierdzeni w wierze, jak was nauczono, składając nieustannie dziękczynienie. ”Bo wszyscy, którzy zostaliście w Chrystusie ochrzczeni [zanurzeni], przyoblekliście się [odzialiście się] w Chrystusa.”

Tak naprawdę to nie my umieramy, ale zanurzamy się w Jego śmierci, ukorzeniamy się w Nim, w Jego zwycięstwie nad grzechem.  Skoro On umarł poniósłszy grzech na krzyż, to ja będąc w nim w jedności, również umarłem. Ta żywa, bardzo bliska i realna więź z Bogiem wyzwala nas od panowania grzechu.  Pamiętacie, że grzech leży na progu, u drzwi, że wkroczył sobie do naszej historii. Teraz nie ma gdzie wejść. Przychodzi i pyta, czy jest pan Kowalski, bo chciałbym go odwiedzić? Nie, to jest nie możliwe! Nie ma tu pana Kowalskiego, on umarł.

„Kto uwierzy i ochrzczony [zanurzony] zostanie, będzie zbawiony, ale kto nie uwierzy, będzie potępiony.” Marka 16:16;
Prawdziwa to mowa: Jeśli bowiem z nim umarliśmy, z nim też żyć będziemy;” 2 Tymoteusza 2:11

Uzupełnienie:  Zostaliśmy z Nim złączeni w jedno. Tu jest mowa o całkowitym poddaniu się Jemu, jego woli. Jesteśmy sługami, niewolnikami Jezusa. To jest istota chrześcijaństwa. A  jak jest w nas i wokół nas, sami widzim
y.

Wraz z Nim


"Wraz z nim zostaliście pogr
zebani w chrzcie [w zanurzeniu], w którym też zostaliście wespół wzbudzeni przez wiarę w moc Boga, który go wzbudził z martwych." Kolosan 2:12

"Jeśli tedy umarliśmy z Chrystusem, wierzymy, że też z nim żyć będziemy," Rzymian 6:8; "Prawdziwa to mowa: Jeśli
bowiem z nim umarliśmy, z nim też żyć będziemy" 1 Tymoteusza 2:11

Obleczcie się w Pana Jezusa Chrystusa

"A to czyńcie, wiedząc, że już czas, że już nadeszła pora, abyście się snu obudzili, albowiem teraz bliższe jest nasze zbawienie, niż kiedy uwierzyliśmy. Noc przeminęła, a dzień się przybliżył. Odrzućmy tedy uczynki ciemności, a obleczmy się w zbroję światłości. Postępujmy przystojnie jak za dnia, nie w biesiadach i pijaństwach, nie w rozpustach i rozwiązłości, nie w swarach i zazdrości; ale obleczcie się w Pana Jezusa Chrystusa i nie czyńcie starania o ciało, by zaspokajać pożądliwości." List do Rzymian 13:11-14,

poniedziałek, 16 kwietnia 2018

Rozdział 6:1-4

"Cóż więc powiemy? Czy mamy pozostać w grzechu, aby łaska obfitsza była?  Przenigdy! [w żadnym wypadku, żadną miarą] Jakże my, którzy grzechowi umarliśmy, jeszcze w nim żyć mamy?  Czy nie wiecie, że my wszyscy, ochrzczeni [zanurzeni] w Chrystusa Jezusa, w śmierć jego zostaliśmy ochrzczeni [zanurzeni]?  Pogrzebani tedy jesteśmy wraz z nim przez chrzest [zanurzenie] w śmierć, abyśmy jak Chrystus wskrzeszony został z martwych przez chwałę Ojca, tak i my nowe życie prowadzili."

„Albowiem grzech nad wami panować nie będzie, bo nie jesteście pod zakonem, lecz pod łaską. Cóż tedy? Czy mamy grzeszyć, dlatego że nie jesteśmy pod zakonem, lecz pod łaską? Przenigdy!” Rzymian 6:14,15


Czy Paweł zezwala na prowadzenie grzesznego życia, albo wręcz czy zachęca do niego? Paweł przewidział, że jego nauczanie na temat łaski zostanie kiedyś źle zrozumiane, i dlatego zapisał te dwa wiersze na początku szóstego rozdziału, a następnie powtórzył je w połowie rozdziału.

Minęły wieki i dzisiaj spotykamy ludzi, którzy są bierni w rozprawianiu się z grzechem, którzy nie mają bojaźni Bożej i pobłażają sobie gdy grzech ich usidla, bagatelizują grzech,  twierdzą, że łaska Boża działa najlepiej tam, gdzie grzech obfituje najbardziej, więc im więcej grzeszą, tym więcej doświadczają łaski i miłosierdzia Boga. Paweł pisze; "Uchowaj nas Boże od takiego sposobu myślenia."

W innych miejscach NT mamy napisane; „Bo wy do wolności [nie do swawoli] powołani zostaliście, bracia; tylko pod pozorem tej wolności nie pobłażajcie ciału, ale służcie jedni drugim w miłości.” Galicjan 5:13; „jako wolni, a nie jako ci, którzy wolności używają za osłonę zła, lecz jako słudzy Boga.” 1 Piotra 2:16; ”Wkradli się bowiem pomiędzy was jacyś ludzie, (…) którzy łaskę Boga naszego obracają w rozpustę i zapierają się naszego jedynego Władcy i Pana, Jezusa Chrystusa.” Judy 1:4

Lekceważący stosunek do grzechu, liberalne nauczanie w temacie grzechu, zaprowadziło wielu ludzi do opłakanego stanu, w którym Pan Bóg pozostawia na pastwę ich własnych grzechów, aby plugawili nimi swoje ciała. I takim sposobem wyzwolony niewolnik wraca do poprzedniego właściciela, którym jest okrutny tyran.

"Albowiem czas bliski jest.  Kto czyni nieprawość, niech nadal czyni nieprawość, a kto brudny, niech nadal się brudzi, lecz kto sprawiedliwy, niech nadal czyni sprawiedliwość, a kto święty, niech nadal się uświęca." Objawienie 22:10,11

Czy mamy pozostać w grzechu?

Pismo Święte w wielu miejscach bardzo wyraźnie informuje nas o konieczności rozprawienia się z grzechem, definitywnego zerwania z nim. Paweł pisze o pogrzebaniu grzechu, poprzez zanurzenie się w Chrystusie.  Piotr również używa tej samej symboliki śmierci, konieczności zniknięcia pod powierzchnią ziemi, pogrzebu dla grzechu i dla naszego ‘ja’; „On grzechy nasze sam na ciele swoim poniósł na drzewo, abyśmy, obumarłszy grzechom, dla sprawiedliwości żyli; jego sińce uleczyły was.” 1 Piotra 2:24

Paweł w liście do Kolosan 2:12-14 napisał; „Wraz z nim zostaliście pogrzebani w chrzcie, w którym też zostaliście wespół wzbudzeni przez wiarę w moc Boga, który go wzbudził z martwych. I was, którzy umarliście w grzechach i w nieobrzezanym ciele waszym, wespół z nim ożywił, odpuściwszy nam wszystkie grzechy; wymazał obciążający nas list dłużny, który się zwracał przeciwko nam ze swoimi wymaganiami, i usunął go, przybiwszy go do krzyża;”

Pogrzebani tedy jesteśmy wraz z nim

Chrzest przez całkowite zanurzenie to coś więcej niż liturgiczny obrządek, miłe wydarzenie w życiu społeczności. Chrzest jest symbolicznym pogrzebem starego człowieka i jego grzesznej natury. Myślę, że w świecie duchowym  zanurzenie w wodzie, to chwilowe zejście pod powierzchnię ziemi, pogrzebanie człowieka, ma nie tylko symboliczne znaczenie, dlatego lepszym słowem w naszym fragmencie jest nie słowo chrzest, ale zanurzenie.

William Barclay w swoim komentarzu napisał; "Zwykle chrztu dokonywano przez całkowite zanurzenie, co miało wielkie znaczenie symboliczne, a którego pozbawiona jest praktyka chrztu przez pokropienie. Gdy człowiek wchodził do wody, symbolizowało to jego zstępowanie do grobu. Gdy wynurzał się z wody, było to podobne do wychodzenia z grobu. Człowiek umierał dla jednego rodzaju życia, a ożywał dla innego. Umierał dla starego życia grzechu, a powstawał do nowego życia łaski. Wchodził do wody jako człowiek tego świata, a wychodził jako człowiek w Chrystusie."

W NT, w pismach Pawła istnieje wiele odniesień do takiej symboliki śmierci, która umożliwia powstanie do nowego życia z Chrystusem, nowego innego, odrodzonego człowieka. Paweł nazywa go Nowym Stworzeniem.

„Albowiem ja przez zakon umarłem zakonowi, abym żył Bogu. Z Chrystusem jestem ukrzyżowany; żyję więc już nie ja, ale żyje we mnie Chrystus; a obecne życie moje w ciele jest życiem w wierze w Syna Bożego, który mnie umiłował i wydał samego siebie za mnie.” Galicjan 2:19,20

”Bo wszyscy, którzy zostaliście w Chrystusie ochrzczeni [zanurzeni], przyoblekliście się w Chrystusa.” Galicjan 3:27

W Liście do Rzymian czytamy o potrzebie zanurzenia się w Chrystusie, w liście do Galicjan o przyobleczeniu się w Chrystusa. Paweł wyznaje; "żyje we mnie Chrystus".  Mamy też wiersze, które mówią o zamieszkaniu Chrystusa oraz Ducha Świętego w nas. łącząc je wszystkie w całość, widzimy jak mało jest miejsca dla nas, właściwie to nie ma już nas, ale jest Chrystus w nas.

To wszystko są bardzo dosadne stwierdzenia, dające nam wiele do myślenia. Znamy te myśli, te wiersze. Wiele razy słyszeliśmy je w kazaniach, ale dzisiaj czuję się zachęcony by przyjrzeć się samemu sobie, czy rzeczywiście mogę tak jak Paweł powiedzieć, przyoblekłem się w Chrystusa i żyję już nie ja, ale żyje we mnie Chrystus.

A skoro żyje we mnie Chrystus, a ja umarłem dla grzechu, grzech już nie panuje nade mną. Nie przejmuje kontroli nad moim życiem, nie ma żadnego prawa do mnie. Jestem pod panowaniem łaski.

„A tak, jeśliście wzbudzeni z Chrystusem, tego co w górze szukajcie, gdzie siedzi Chrystus po prawicy Bożej; o tym, co w górze, myślcie, nie o tym, co na ziemi. Umarliście bowiem, a życie wasze jest ukryte wraz z Chrystusem w Bogu;” Kolosan 3:1-3

Abyśmy  i my, wzorem Chrystusa postępowali według zasad nowego życia

Apostoł Paweł nie daje przyzwolenia na tolerowanie i bagatelizowanie grzechu, na zasłanianie się łaską. Po pogrzebie, po zanurzeniu wstaje do życia z Chrystusem nowy człowiek. Na tym polega nowe narodzenie.  Paweł nie mówi o długim procesie. Nigdzie pogrzeb nie trwa latami. Dzisiaj odchodzi się od tego modelu nowego narodzenia,  a uświęcenie nazywa się ironicznie i lekceważąco "legalizmem" i brakiem miłości. Obecnie ludzie po chrzcie wodnym, czy po "przyjęciu Jezusa do swojego serca"  robią dokładnie to samo, grzeszą tak samo, żyją tak samo co przed. Rożnica w ich zachowaniu, sposobie mówienia, często w ubiorze jest nie zauważalna.  W ich życiu nie zachodzi praktycznie żadna zauważalna przemiana. I taki stan jest coraz bardziej akceptowany we wspólnotach. Tymczasem Paweł pisze o prowadzeniu nowego życia.

"Byliście bowiem niegdyś ciemnością, a teraz jesteście światłością w Panu. Postępujcie jako dzieci światłości,  bo owocem światłości jest wszelka dobroć i sprawiedliwość, i prawda."  Efezjan 5:8,9

"Kto mówi, że w nim mieszka, powinien sam tak postępować, jak On postępował." 1 Jana 2:6

"Tak więc, jeśli ktoś jest w Chrystusie, nowym jest stworzeniem; stare przeminęło, oto wszystko stało się nowe." 2 Koryntian 5:17

"Zewleczcie z siebie starego człowieka wraz z jego poprzednim postępowaniem, którego gubią zwodnicze żądze,  i odnówcie się w duchu umysłu waszego,  a obleczcie się w nowego człowieka, który jest stworzony według Boga w sprawiedliwości i świętości prawdy." Efezjan 4:22-24


Czy to jest możliwe umrzeć dla grzechu ? A czy jest możliwe zostać usprawiedliwionym i oczyszczonym z grzechu? Oczywiście, że jest. To jest kwestia naszej wiary i zaufania Bogu, „ mając zupełną pewność, że cokolwiek On obiecał, ma moc i uczynić.”  Więcej na ten temat w następnym rozważaniu.

Wstęp do rozdziału szóstego

Akcja Listu do Rzymian, niczym dobrej powieści właśnie się rozkręca i jest coraz bardziej wciągająca. Nie można zacząć czytania tego listu od szóstego rozdziału, lub przeczytać np. ósmy rozdział bez znajomości poprzednich, bo nie będziesz wiedział, o co w tej powieści chodzi.

W pierwszych rozdziałach Paweł, pisze o powszechności grzechu, wymienia cały katalog czynów niegodziwych. Przedstawia pożałowania godny stan grzesznika. Zobaczyliśmy jak człowiek jest daleko od Boga, jak bardzo jest bezradny, bezsilny i  pozbawiony jakiejkolwiek nadziei. Ludzkość jak powietrza potrzebowała usprawiedliwienia, usprawiedliwienia z wiary, ale nic, nawet zakon i obrzezanie nie były w stanie dać człowiekowi wolności, usprawiedliwienia i zbawienia.

Grzech, przestępstwo Adama wydały obfity, oj bardzo obfity i gorzki w smaku owoc. Na świat weszła królowa śmierć. Ale sprawiedliwy czyn Jezusa Chrystusa, zrodzony w posłuszeństwie wydał o wiele bardziej obfitszą łaskę.

Następnie w piątym rozdziale Paweł wymienia wszystkie dobrodziejstwa jakie mamy przez wiarę w Pana Jezusa Chrystusa, dzięki łasce i usprawiedliwieniu. Wyrazy wdzięczności, szacunku i czci należą się Panu Jezusowi, za to co uczynił dla nas. Piąty rozdział wymienia wszystko to co mamy w Chrystusie, rozwija sens słów skierowanych niegdyś przez Pawła do strażnika więziennego; „Uwierz w Pana Jezusa a będziesz zbawiony”

I tak dzięki Panu Jezusowi mamy; zbawienie, usprawiedliwienie z wiary, pokój z Panem Bogiem, zostaliśmy z Nim pojednani. Mamy dostęp do obfitości łaski, oraz nadzieję chwały Bożej. To wszystko ma wpływ na nasz charakter.
Panu Jezusowi zawdzięczamy również niezłomny charakter.  Czytaliśmy, że ucisk sprawia wytrwałość, a wytrwałość, wypróbowanie, chart ducha a to prowadzi do nadziei. Ta nadzieja jest dobrodziejstwem, nie zawiedzie nas, nie przyniesie nam wstydu. 

Dalej czytaliśmy, że miłość Boża przez Ducha Świętego jest rozlewana w naszych sercach. Chrystus umarł za grzesznych i bezbożnych, a grzech i śmierć zostały wyproszone na zewnątrz, a my możemy królować w życiu. Bóg okazał miłość i zostaliśmy ocaleni od gniewu Bożego. W miejsce potępiającego nas wyroku, grzechu, śmierci, nieposłuszeństwa weszła obfitość daru łaski, oczyszczenie z grzechów, życie wieczne, usprawiedliwienie.

A wszystko to prowadzi nas do uświęconego życia, o czym przeczytamy w szóstym rozdziale Listu do Rzymian.

”Wiedząc to, że nasz stary człowiek został wespół z Nim ukrzyżowany, aby grzeszne ciało zostało unicestwione, byśmy już nadal nie służyli grzechowi;” Rzymian 6:6

niedziela, 15 kwietnia 2018

Rozdział 5: 20,21 - 6:1

"A zakon wkroczył, aby się upadki [przestępstwa] pomnożyły; gdzie zaś grzech się rozmnożył [upowszechnił], tam łaska bardziej obfitowała, żeby jak grzech panował [zakrólował] przez śmierć, tak i łaska panowała [zakrólowała] przez usprawiedliwienie ku żywotowi wiecznemu przez Jezusa Chrystusa, Pana naszego. Cóż więc powiemy? Czy mamy pozostać w grzechu, aby łaska obfitsza była? Przenigdy! [Żadną miarą!, Nie daj tego Boże!]


Zakon, zbiór szczegółowych nakazów i zakazów dał możliwość nazwać złe czyny i niegodziwe postępowanie ludzi, grzechem. Przed tym grzech był w wielu obszarach życia człowieka niezauważalny; "nie liczył się" (5:13). Nagle gdy powstał Kodeks, a człowiek mógł konkretny grzeszny czyn nazwać grzechem, grzech się rozmnożył niczym grzyby po deszczu. Prawo objawiło, uwypukliło, wydobyło na wierzch,  to co było do tego czasu skryte, niejasne, niezauważalne.

Prawo się pojawiło, aby uwypuklić przestępstwo


Czy obmowa i czynienie różnicy między osobami są grzechem ? Tak! Skąd o tym wiemy ? Otóż z listu Jakuba. Co ważne Jakub nie zamyka Zakonu na kłódkę w pokoju spraw minionych. Zakon wolności, ten zapisany na tablicach naszego serca również osądza i nazywa pewne sprawy przestępstwem. Zakon wolności to nie Kodeks z powyrywanymi kartkami.

"Lecz jeśli czynicie różnicę między osobami, popełniacie grzech i jesteście uznani przez zakon za przestępców. Ktokolwiek bowiem zachowa cały zakon, a uchybi w jednym, stanie się winnym wszystkiego. Bo Ten, który powiedział: Nie cudzołóż, powiedział też: Nie zabijaj; jeżeli więc nie cudzołożysz, ale zabijasz, jesteś przestępcą zakonu. Tak mówcie i czyńcie, jak ci, którzy mają być sądzeni przez zakon wolności. Nad tym, który nie okazał miłosierdzia, odbywa się sąd bez miłosierdzia, miłosierdzie góruje nad sądem." Jakuba 2:9-13

Nie obmawiajcie jedni drugich, bracia. Kto obmawia lub osądza brata swego, obmawia zakon i osądza zakon; jeżeli zaś osądzasz zakon, nie jesteś wykonawcą zakonu, lecz sędzią. Jakuba 4:11

Wiersz w przekładzie TNT został oddany w taki sposób: "A Prawo weszło dodatkowo, by zaobfitował upadek; a gdzie zaobfitował grzech, tam łaska tym bardziej zaobfitowała"

W Rzymian 3:19,20 czytaliśmy o roli zakonu. Zakon miał zamknąć ludziom usta, tak żeby nie mieli żadnego wytłumaczenia, osobistego usprawiedliwienia swoich złych czynów, i aby każdy człowiek na świecie okazał się winnym przestępstwa. Paweł napisał, ze rolą Zakonu jest rozpoznanie grzechu. Zakon stał się miernikiem który pokazuje naszą winę, naszą niesprawiedliwość i grzeszność względem sprawiedliwego Boga. Wróćmy do tego miejsca; "A wiemy, że cokolwiek Prawo mówi, mówi to tym, którzy są pod Prawem, aby wszelkie usta zostały zamknięte i aby cały świat okazał się winny przed Bogiem, Dlatego że z uczynków Prawa żadne ciało nie będzie uznane za sprawiedliwe przed Jego obliczem, gdyż przez Prawo jest dogłębne poznanie grzechu."

Dzięki Chrystusowi, Jego posłuszeństwu, ofierze złożonej na Golgocie nastąpiła zmiana monarchii. W miejsce króla jakim był grzech i jego wiernej towarzyszki, królowej śmierć nastało panowanie królowej, której imię to łaska usprawiedliwienia człowieka ku żywotowi wiecznemu przez Jezusa Chrystusa
.

"W
ięc jak grzech znaczył swe królowanie śmiercią, tak łaska ma ujawnić swe królowanie w życiu wiecznym, zrodzonym przez usprawiedliwienie, przez Jezusa Chrystusa, Pana naszego."

Żadną miarą!

Końcówka piątego rozdziału rodzi w czytelniku pytanie; Czy Paweł zezwala na prowadzenie grzesznego życia, albo wręcz czy zachęca do niego? Wiersz 21 jest często używany w walce z "legalizmem" w kościele, a wyrwany z kontekstu stał się fundamentem wiary w doktrynę hiper łaski, która głosi, że im więcej grzeszymy tym obfitsza jest łaska Boża, lub gdy permanentnie grzeszymy, to tak naprawdę nie grzeszymy, bo Jezus wszystkie nasze grzechy wziął na krzyż. Takie nauczanie wygłusza głos sumienia. Ten wiersz w żadnym wypadku nie usprawiedliwia grzechu i nie daje podstaw do liberalnego podejścia i usprawiedliwiania złych i niegodnych czynów "nawróconego" człowieka.

Paweł przewidział takie niewłaściwe nauczania i dlatego stanowczo woła; "Cóż więc powiemy? Czy mamy trwać w grzechu, aby łaska obfitowała? Żadną miarą! Przenigdy! Nie daj Boże!, abyśmy w ten sposób myśleli.

piątek, 13 kwietnia 2018

Rozdział 5:18,19

"A zatem, jak przez upadek [przestępstwo]  jednego człowieka przyszło potępienie [zasądzenie wyroku potępiającego]  na wszystkich ludzi, tak też przez dzieło usprawiedliwienia [czyn sprawiedliwy] jednego przyszło dla wszystkich ludzi usprawiedliwienie ku żywotowi. [spłynął dar, dobrodziejstwo ku usprawiedliwieniu dającemu życie]  Bo jak przez nieposłuszeństwo jednego człowieka wielu stało się grzesznikami, tak też przez posłuszeństwo jednego wielu dostąpi usprawiedliwienia."


Komu jesteście posłuszni ?

W dzisiejszych rozważaniach zwróciłem uwagę na kwestię posłuszeństwa Bogu.  Być posłusznym to znać Boże Słowo, uważnie wsłuchiwać się w Bożą wolę i poddać się jej. W tym rozdziale widzimy, że wiara, prawo i łaska mają coś wspólnego z posłuszeństwem. Liberalni chrześcijanie czerpią wiele z piątego rozdziału akcentując łaskę, a pomijając lub marginalizując  kwestię posłuszeństwa. Dlatego jest ważne, abyśmy zauważyli potrzebę i konieczność bycia posłusznym Bogu. Nieposłuszeństwo Adam sprowadziło na rodzaj ludzki skażenie, śmierć, ból i łzy. Posłuszeństwo Jezusa dało ocalenie i wybawienie, stało się wyjściem awaryjnym dla skutków nieposłuszeństwa tego pierwszego.

Posłuszeństwo dzieci rodzicom jest związane z szacunkiem i miłością do nich. Podobnie jest z posłuszeństwem Panu Bogu.   Biblia mówi: „Jeśli mnie miłujecie, przykazań moich przestrzegać będziecie. … Jeśli kto mnie miłuje, słowa mojego przestrzegać będzie, i Ojciec mój umiłuje go, i do niego przyjdziemy, i u niego zamieszkamy”. J 14,15.23

O posłuszeństwie czytaliśmy już podczas studium Listu do Rzymian. Paweł pisze o celu swojej służby;  " abyśmy dla imienia jego przywiedli do posłuszeństwa wiary wszystkie narody." Później przypatrywaliśmy się Abrahamowi, o którym sam Pan Bóg powiedział, że był Jemu posłuszny.

"Dlatego że Abraham był posłuszny głosowi mojemu i strzegł tego, co mu poleciłem, przykazań moich, przepisów moich i praw moich." Rodzaju 26:5

O posłuszeństwie czytamy jeszcze w dwóch innych miejscach Listu do Rzymian; "Cóż tedy? Czy mamy grzeszyć, dlatego że nie jesteśmy pod zakonem lecz pod łaską? Przenigdy! Czyż nie wiecie, że jeśli się oddajecie jako słudzy w posłuszeństwo stajecie się sługami tego, komu jesteście posłuszni, czy to grzechu ku śmierci, czy też posłuszeństwa ku sprawiedliwości?" Rzymian 6:15-16; "Albowiem posłuszeństwo wasze znane jest wszystkim; dlatego raduję się z was i chcę, abyście byli mądrzy w tym, co dobre, a czyści wobec zła." Rzymian 16:19

Przez posłuszeństwo jednego wielu dostąpi usprawiedliwienia

W naszym dzisiejszym fragmencie jest mowa o posłuszeństwie Syna Bożego Pana Jezusa Chrystusa. Dzięki Niemu mamy te wszystkie duchowe dobra, które Paweł wymienił w piątym rozdziale, przede wszystkim z łaską i usprawiedliwieniem. Pan Jezus jest dla nas przykładem posłuszeństwa i zachęceniem abyśmy i my byli posłuszni naszemu Ojcu.

"I chociaż był Synem, nauczył się posłuszeństwa przez to, co wycierpiał, A osiągnąwszy pełnię doskonałości, stał się dla wszystkich, którzy mu są posłuszni, sprawcą zbawienia wiecznego" Hebrajczyków 5:8-9:

 "Uniżył samego siebie i był posłuszny aż do śmierci i to do śmierci krzyżowej." Filipian 2:8:

Pan Bóg w poprzez Izajasza obiecuje błogosławieństwo za uległość i posłuszeństwo; "Jeżeli będziecie ulegli i posłuszni, dóbr ziemskich będziecie zażywać". Iz 1,19 (BT) Natomiast karę za nieposłuszeństwo ewangelii Pana Jezusa. "W ogniu płomienistym, wymierzając karę tym, którzy nie znają Boga, oraz tym, którzy nie są posłuszni ewangelii Pana naszego Jezusa. Poniosą oni karę: zatracenie wieczne, oddalenie od oblicza Pana i od mocy chwały jego," 2 Tesaloniczan 1:8-9

Posłuszeństwo lepsze jest niż ofiara

Już w ST posłuszeństwo Panu Bogu było wielką wartością w oczach Bożych. W 1 Samuelowej 15:22-23 czytamy;

"Samuel odpowiedział: Czy takie ma Pan upodobanie w całopaleniach i w rzeźnych ofiarach, co w posłuszeństwie dla głosu Pana? Oto: Posłuszeństwo lepsze jest niż ofiara, a uważne słuchanie lepsze niż tłuszcz barani. Gdyż nieposłuszeństwo jest takim samym grzechem, jak czary, a krnąbrność, jak bałwochwalstwo i oddawanie czci obrazom. Ponieważ wzgardziłeś rozkazem Pana, więc i On wzgardził tobą i nie będziesz królem."

Duch Święty będzie dany tylko tym, którzy są posłuszni Bogu. Biblia mówi: „A my jesteśmy świadkami tych rzeczy, a także Duch Święty, którego Bóg dał tym, którzy mu są posłuszni”. Dzieje 5:32

"Gdyż oręż nasz, którym walczymy, nie jest cielesny, lecz ma moc burzenia warowni dla sprawy Bożej; nim też unicestwiamy złe zamysły I wszelką pychę, podnoszącą się przeciw poznaniu Boga, i zmuszamy wszelką myśl do poddania się w posłuszeństwo Chrystusowi," 2 Koryntian 10:4-5

Wszyscy czy wielu?

W tym fragmencie występują dwa wyrazy; wszyscy (gr. pantes) i wielu (gr. pollos). Czy 'wielu' tu znaczy, nie wszyscy? I tak np "wielu stało się grzesznikami." wiersz 19, w innym miejscu czytamy, ze "wszyscy zgrzeszyli", Rzym. 3:13 a także, że Pan Bóg chce "aby wszyscy byli zbawieni." 1 Tymoteusza 2:4 Myślę, że wielu i wszyscy, są tu wyrazami zamiennymi, a słowo 'wielu' 
nie może być stosowane jako argument ograniczający lub zawężający Bożą ofertę zbawienia.

Po zwycieskiej bitwie powietrznej lotników RAF-u, Churchill stwierdził, że "nigdy w historii ludzkich konfliktów tak wielu nie zawdzięczało tak dużo tak nielicznym". Słowo 'wielu' w tej wypowiedzi nie oznacza, jakieś grupy wybranych ludzi, ale wszystkich obywateli.

"Jest to rzecz do
bra i miła przed Bogiem, Zbawicielem naszym,  który chce, aby WSZYSCY ludzie byli zbawieni i doszli do poznania prawdy.  Albowiem jeden jest Bóg, jeden też pośrednik między Bogiem a ludźmi, człowiek Chrystus Jezus,  który siebie samego złożył jako okup za WSZYSTKICH, aby o tym świadczono we właściwym czasie."  1 Tymoteusza 2:3-6

wtorek, 10 kwietnia 2018

Rozdział 5:16,17

"I nie tak ma się sprawa z darem [dobrodziejstwem], jak ze skutkiem grzechu jednego człowieka; albowiem wyrok [sąd] za jeden upadek [występek] przyniósł potępienie [wyrok potępiający], ale dar łaski przynosi usprawiedliwienie z wielu upadków. Albowiem jeśli przez upadek [występek] jednego człowieka śmierć zapanowała przez jednego, o ileż bardziej ci, którzy otrzymują [przyjmują] obfitość łaski i daru usprawiedliwienia, królować będą w życiu przez jednego, Jezusa Chrystusa."


Skutki grzechu i rozmiar skażenia spowodowanego grzechem są przytłaczające.Tak samo jest z niegodziwym postępowaniem ludzi, którzy żyją pod panowaniem grzechy. Ale to, ten ciężar mamy po jednej stronie, po drugiej jest usprawiedliwienie i łaska Bożą i jest tych Bożych dobrodziejstw o wiele więcej od tych wszystkich trudnych rzeczy. Łaska Boża przewyższa  grzech, sąd, potępienie i śmierć. Czytamy dzisiaj o obfitości łaski, to znaczy, że dostajemy jej ponad miarę, tak od serca.

Którzy otrzymują [przyjmują] obfitość łaski

Dawid tak w Psalmie 23:5,6 pisze o obfitości, że kielich Bożego błogosławieństwa przelewa się, nawet wtedy gdy idziemy ciemną doliną cienia śmierci; "Namaszczasz oliwą głowę moją, kielich mój przelewa się. Dobroć i łaska towarzyszyć mi będą Przez wszystkie dni życia mego. I zamieszkam w domu Pana przez długie dni."

Jan Chrzciciel kiedy chrzcił ludzi nad Jordanem powiedział coś znamiennego, proroczego o Zbawicielu; "Jan świadczył o nim i głośno wołał: Ten to był, o którym powiedziałem: Ten, który za mną idzie, był przede mną, bo pierwej był niż ja. A z jego pełni myśmy wszyscy wzięli, i to łaskę za łaską. Zakon bowiem został nadany przez Mojżesza, łaska zaś i prawda stała się przez Jezusa Chrystusa." Jan. 1:15-17

Apostoł Paweł pisze do Koryntian o obfitej łasce Bożej, a w liście do Efezjan o nadzwyczajnym bogactwie łaski Bożej. Co do łaski to dzisiaj mamy dwa skrajne, niewłaściwe poglądy.  Pierwszy z nich ogranicza łaskę. Mnie się tyle łaski nie należy. Sami sobie przykręcamy ten kran obfitości z Bożą niezasłużoną przychylnością. Drugi skrajny pogląd głosi, że łaski jest tak wiele, że pozwala to na spokojne prowadzenie grzesznego życia, bo nawet grzesząc nie grzeszymy. Apostoł Juda pisze, o marnowaniu, trwonieniu tej obfitości łaski Bożej i obracaniu jej w rozpustę.

"a modląc się za was, tęsknić będą za wami z powodu nader obfitej łaski Bożej, która spływa na was. Bogu niech będą dzięki za niewysłowiony dar jego." 2 Koryntian 9:14,15

„ale Bóg, który jest bogaty w miłosierdzie, dla wielkiej miłości swojej, którą nas umiłował, i nas, którzy umarliśmy przez upadki, ożywił wraz z Chrystusem - łaską zbawieni jesteście - i wraz z nim wzbudził, i wraz z nim posadził w okręgach niebieskich w Chrystusie Jezusie, aby okazać w przyszłych wiekach nadzwyczajne bogactwo łaski swojej w dobroci wobec nas w Chrystusie Jezusie. Albowiem łaską zbawieni jesteście przez wiarę, i to nie z was: Boży to dar; nie z uczynków, aby się kto nie chlubił.” Efezjan 2:4-8

„Wkradli się bowiem pomiędzy was jacyś ludzie, na których od dawna wypisany został ten wyrok potępienia, bezbożni, którzy łaskę Boga naszego obracają w rozpustę” Judy 1:4

Przeczytajmy jeszcze raz szesnasty wiersz w dwóch innych przekładach; "I nie tak, jak z powodu jednego, który zgrzeszył, jest z tym darem. Bo prawdziwie sąd jest za jeden upadek ku potępieniu, ale dar łaski za wiele upadków ku sprawiedliwości.” TNP

"Nie, z darem nie jest tak jak z tym, co wynikło z grzechu jednego człowieka - bo przez jednego grzesznika przyszedł sąd, który przyniósł potępienie, lecz dar łaski przyszedł po wielu występkach i przyniósł uwolnienie od winy." ŻNT

O ileż bardziej ci... królować będą

W wierszu siedemnastym czytamy; "o ileż bardziej ci, którzy otrzymują [przyjmują] obfitość łaski i daru usprawiedliwienia, królować będą." Zwróciłem uwagę że w jednym tłumaczeniu UBG i BG zamiast 'otrzymują' jest użyty wyraz 'przyjmują'. To jest dość interesujące. Można coś w życiu przegapić, nie przyjmując, ograniczając bądź marnotrawiąc obfitość łaski Bożej.

To proste krótkie zdanie; "
ale dar łaski przynosi usprawiedliwienie z wielu upadków",   zawiera wielką obietnicę wyzwolenia,  oczyszczenia, przebaczenia, usprawiedliwienia nas z wielu obciążających nas upadków, występków i  niegodziwości. Jak wielką wolność mamy w Panu Jezusie. Przyjmując przez wiarę ten dar, tą Bożą obfitość, otrzymujemy życiodajne usprawiedliwienie, uwolnienie z poczucia winy i odpuszczenie grzechów. Możemy żyć w pokoju z Bogiem. Ale to nie jest wszystko. W liście do Efezjan czytaliśmy nieco wyżej, że Bóg wraz z Chrystusem wzbudził nas, i wraz z nim posadził w okręgach niebieskich, w Chrystusie Jezusie. Przeniósł z ciemności do cudownej swojej światłości. Podniósł do wysokiej królewskiej godności, o czym czytamy w trzech miejscach NT.  Cóż za hojność!

„Łaska wam i pokój od tego, który jest i który był, i który ma przyjść, (…) od Jezusa Chrystusa, który jest świadkiem wiernym, pierworodnym z umarłych i władcą nad królami ziemskimi. Jemu, który miłuje nas i który wyzwolił nas z grzechów naszych przez krew swoją, i uczynił nas rodem królewskim, kapłanami Boga i Ojca swojego, niech będzie chwała i moc na wieki wieków. Amen. Objawienie Jana 1:4-6

”I zaśpiewali nową pieśń tej treści: Godzien jesteś wziąć księgę i zdjąć jej pieczęcie, ponieważ zostałeś zabity i odkupiłeś dla Boga krwią swoją ludzi z każdego plemienia i języka, i ludu, i narodu, i uczyniłeś z nich dla Boga naszego ród królewski i kapłanów, i będą królować na ziemi.”  Objawienie Jana 5:9,10

"Ale wy jesteście rodem wybranym, królewskim kapłaństwem, narodem świętym, ludem nabytym, abyście rozgłaszali cnoty tego, który was powołał z ciemności do cudownej swojej światłości;  wy, którzy niegdyś byliście nie ludem, teraz jesteście ludem Bożym, dla was niegdyś nie było zmiłowania, ale teraz zmiłowania dostąpiliście." 1 Piotra 2:9,10

Na temat łaski polecam uwadze artykuł: "Którzy łaskę Boga naszego obracają w rozpustę."


Uzupełnienie:  Zwrot "królować będą w życiu" mówi nam o czymś bardzo ważnym. O naszej
postawie w codziennym życiu,  postawie godnej królewskiego kapłaństwa. Czy nasze postępowanie, wypowiedzi, decyzje, rzeczywiście są wśród ludzi świadectwem naszego obywatelstwa w niebiańskim Królestwie Jezusa Chrystusa?

poniedziałek, 9 kwietnia 2018

Rozdział 5:12-15

„Przeto jak przez jednego człowieka grzech wszedł [wkroczył] na świat, a przez grzech śmierć, tak i na wszystkich ludzi śmierć przyszła, bo wszyscy zgrzeszyli; albowiem już przed zakonem [prawem] grzech był na świecie, ale grzechu się nie liczy, gdy zakonu [prawa] nie ma; lecz śmierć panowała [zakrólowała] od Adama [człowieka] aż do Mojżesza nawet nad tymi, którzy nie popełnili takiego przestępstwa jak Adam [człowiek] , będący obrazem [figurą] tego, który miał przyjść.  Lecz nie tak jak z upadkiem ma się sprawa z łaską; albowiem jeśli przez upadek [występek, przestępstwo]  jednego człowieka umarło wielu, to daleko obfitsza [ponad miarę] okazała się dla wielu łaska Boża i dar przez łaskę jednego człowieka, Jezusa Chrystusa. "


P
rzeczytajmy jeszcze kilka wierszy z 1 Koryntian 15:21,22; 45-49; „Skoro bowiem przyszła przez człowieka śmierć, przez człowieka też przyszło zmartwychwstanie. Albowiem jak w Adamie wszyscy umierają, tak też w Chrystusie wszyscy zostaną ożywieni. (…) Tak też napisano: Pierwszy człowiek Adam stał się istotą żywą, ostatni Adam stał się duchem ożywiającym. Wszakże nie to, co duchowe, jest pierwsze, lecz to, co cielesne, potem dopiero duchowe. Pierwszy człowiek jest z prochu ziemi, ziemski; drugi człowiek jest z nieba. Jaki był ziemski człowiek, tacy są i ziemscy ludzie; jaki jest niebieski człowiek, tacy są i niebiescy. Przeto jak nosiliśmy obraz ziemskiego człowieka, tak będziemy też nosili obraz niebieskiego człowieka.”

Przez j
ednego człowieka grzech wszedł na świat

Kolejny fragment Listu do Rzymian można zatytułować „Daleko więcej w Chrystusie.” W wierszu piętnastym mamy napisane; "daleko obfitsza okazała się dla wielu łaska Boża." Czytając dzisiejszy tekst, można odnieść wrażenie, że Pan Jezus jest tylko zamienną równowagą dla Adama, że przez Jezusa odzyskujemy tylko to, co Adam utracił w ogrodzie Eden. Jednak przesłanie tego fragmentu mówi, że w Jezusie jest coś o wiele większego. Adam był zaledwie obrazem, cieniem „tego który miał przyjść.” Jezusa Chrystusa.


Przez Adama grzech wkroczył, wszedł sobie na świat. Słowo świat w języku greckim to kosmos. Adam stał się bramą, przez którą grzech wszedł do historii człowieka, i skaził cały świat (kosmos). A wraz z grzechem, pod rękę wkroczyła jego wierna towarzyszka, królowa - śmierć. Widząc tą ohydną parę w drzwiach, możemy również dostrzec jak wielka głębia kryje się w słowach Pana Jezusa. „Ja jestem drzwiami”. Jezus jest drzwiami i do życia wiecznego, i do czegoś więcej niż pobyt w ogrodzie Eden. Pan Bóg przygotował, dla tych którzy go miłują, coś czego człowiek jeszcze nie widział, ani nie słyszał, ani nie jest w stanie ogarnąć rozumem. O wiele więcej.

Przed zakonem, Prawem Mojżeszowym, poczucie winy z powodu grzechu praktycznie nie istniało. Adam z Ewą mieli tylko jedno przykazanie, złamali go i zostali przestępcami. Złamanie tego TYLKO jednego prostego przykazania otworzyło szeroko wrota dla grzechu, który wraz z królową śmiercią weszli do naszej historii. Poczucie winy było spowodowane ich znajomością tego jednego przepisu prawa. Po jego złamaniu u Adama i jego żony od razu pojawił się wstyd i poczucie winy. Oboje ukryli się przed Panem Bogiem.

Gdy nie ma konkretnych zapisów prawa, nie ma przestępstwa, nie ma też poczucia winy, ani 
kary za załamanie prawa.

"Gdyż zakon [prawo] pociąga za sobą gniew; gdzie bowiem nie ma zakonu [prawa], nie ma też przestępstwa." Rzymian 4:15

Zakon, zdefiniował grzech, precyzyjnie nazwał złe czyny ludzi grzechem. Ale to nie wszystko. Zakon również d
ał wyjście awaryjne w postaci oczyszczających ofiar przebłagalnych za grzech i Dnia Pojednania. Krew z ofiar zwierząt, do czasów Chrystusa zmywała grzech. Historię grzechu, spojrzenie na grzech, a także na śmierć możemy podzielić na trzy okresy; od Adama do Mojżesza, od Mojżesza do Chrystusa, i od Chrystusa do czasu wrzucenia śmierci do jeziora ognistego. „I śmierci już nie będzie.” Objawienie 21:4

”I rzekł Pan do Kaina: Czemu się gniewasz i czemu zasępiło się twoje oblicze? Wszak byłoby pogodne, gdybyś czynił dobrze, a jeśli nie będziesz czynił dobrze, u drzwi czyha grzech. Kusi cię, lecz ty masz nad nim panować.” Rodzaju 4:6,7

Grzech czyha u naszych drzwi, chce wkroczyć, wtargnąć i wiele razy to się mu udaje. Człowiek ma możliwość zapanowania nad grzechem. Nie jesteśmy w tej sprawie bezradni. My nie tylko możemy panować nad grzechem, ale mamy nad nim panować. Z Bożą pomocą jest to realne.  Przez wiarę, nowe narodzenie, przez obfitość łaski Bożej, dzięki usprawiedliwieniu, wyznając nasze grzechy Bogu jesteśmy w mocy wyprosić grzech z naszych "domów",  z powrotem na zewnątrz.

"Albowiem zapłatą za grzech jest śmierć, lecz darem łaski Bożej jest żywot wieczny w Chrystusie Jezusie, Panu naszym." Rzymian 6:23

Jeden za wszystkich. Kiedyś człowiek był częścią społeczeństwa, plemienia, narodu. Taką zasadę widzimy w ST w historii pod Aj. Jeden człowiek sprowadził kłopoty na cały lud Izraela. Widzimy tutaj zasadę solidarnej odpowiedzialności jednego za wszystkich. Myślę, że i dzisiaj jeden człowiek poprzez swój grzech, sprowadza kłopoty na swoją rodzinę, na wspólnotę, a jakże często poprzez grzeszną, diabelską ideologię na całe społeczeństwo, cały na
ród.

Bo
wszyscy zgrzeszyli

Wszyscy zgrzeszyli, każdy z nas. Pisałem wcześniej o tym, że jedną z definicji grzechu jest zboczenie z drogi, chybienie celu. Przez Adama, cały rodzaj ludzki znalazł się na niewłaściwej drodze, z dala od Boga. Wszedł na ścieżkę wojenną z Panem Bogiem.

Paweł już wcześniej napisał; że wszyscy są pod wpływem grzechu, wszyscy zboczyli z właściwej drogi, razem stali się nieużytecznymi, nie masz, kto by czynił dobrze, nie masz ani jednego. gdyż wszyscy zgrzeszyli i brak im chwały Bożej Rzymian 3:8,12,23

Czytamy, że gdy grzech wszedł na świat, wszyscy staliśmy się grzesznikami. Grzech stał się powszechny, a grzeszna natura towarzyszy nam od momentu poczęcia. W Psalmie 51:5 czytamy; „Oto zostałem zrodzony w nieprawości i w grzechu poczęła mnie moja matka.” W Psalmie 58:3 czytamy; Niegodziwi zeszli na bezdroża, już od łona matki, [zgrzeszyli], od urodzenia błądzą [grzeszą], mówiąc kłamstwo.”


Musimy pamiętać, że zanim grzech jak intruz wkroczył do naszej historii, musiał skądś wyjść. Jego właściwym adresem zamieszkania jest ojczyzna diabła. Stamtąd wyszedł i tutaj wszedł.

„Kto popełnia grzech, z diabła jest, gdyż diabeł od początku grzeszy. A Syn Boży na to się objawił, aby zniweczyć dzieła diabelskie.  Kto z Boga się narodził, grzechu nie popełnia, gdyż posiew Boży jest w nim, i nie może grzeszyć, gdyż z Boga się narodził.  Po tym poznaje się dzieci Boże i dzieci diabelskie.” 1 Jana 3:8-10

Dzisiejszy fragment informuje nas jeszcze o jednej ważnej rzeczy. Że Adam nie był postacią fikcyjną, mitologiczną. Tak jak Jezus Chrystus, tak i Adam był postacią historyczną. Nie pochodzimy drogą ewolucji od małpy człekokształtnej, ale od rzeczywistego Adama. Gdyby nie było historycznego Adama, nie byłoby grzechu, ani śmierci, a ofiara Pana Jezusa byłaby daremna.

niedziela, 8 kwietnia 2018

A nadzieja nie zawodzi… cz. 3

Chrystus naszą nadzieją

Kontynuujemy rozważanie na temat nadziei, nadziei która nie zawodzi, ponieważ jest właściwie ulokowana w osobie Pana Jezusa. Paweł pisze do swojego „syna w wierze” Tymoteusza; „Paweł, apostoł Chrystusa Jezusa z rozkazu Boga, Zbawiciela naszego, i Chrystusa Jezusa, nadziei naszej, do Tymoteusza, prawowitego syna w wierze: Łaska, miłosierdzie i pokój od Boga Ojca i Chrystusa Jezusa, Pana naszego.” 1 Tymoteusza 1:1,2

„Prawdziwa to mowa i warta chętnego przyjęcia; gdyż trudzimy się i walczymy dlatego, że położyliśmy nadzieję w Bogu żywym, który jest Zbawicielem wszystkich ludzi, zwłaszcza wierzących. To głoś i tego nauczaj.” 1 Tymoteusza 4:9-11

Ludzie pokładają nadzieję nie zawsze we właściwych rzeczach; w bogactwie, w zdrowym trybie życia, wykształceniu, w swoich znajomościach, zawieranych sojuszach, w innych ludziach. Jest to jednak najczęściej złudna i daremna nadzieja. Nadzieja która bardzo często zawodzi i jest powodem do wstydu.

„Bogaczom tego świata nakazuj, ażeby się nie wynosili i nie pokładali nadziei w niepewnym bogactwie, lecz w Bogu, który nam ku używaniu wszystkiego obficie udziela, ażeby dobrze czynili, bogacili się w dobre uczynki, byli hojni i chętnie dzielili się z innymi, gromadząc sobie skarb jako dobry fundament na przyszłość, aby dostąpić żywota prawdziwego. 1 Tymoteusza 6:17-19

O nadziei apostoł Paweł pisze we wstępie swoich listów do drogich mu osób. Paweł, sługa Boży, apostoł Jezusa Chrystusa w służbie wiary wybranych Bożych i w służbie poznania prawdy, która jest zgodna z pobożnością, w nadziei żywota wiecznego, przyobiecanego przed dawnymi wiekami przez prawdomównego Boga, a objawionego we właściwym czasie w Słowie zwiastowania, które zostało mi powierzone z rozkazu Boga, Zbawiciela naszego” Tytusa 1:1-3

Trzymajmy się niewzruszenie nadziei

Nadzieję trzeba pielęgnować, żywić nadzieję to jakby ją odżywiać, karmić by żyła. W oczekiwanie czegoś lub kogoś człowiek zawsze angażuje swoje emocje. Każdemu oczekiwaniu towarzyszy tęsknota, niecierpliwość, podekscytowanie. Powinniśmy zachowywać, nadzieję i sprawić by nam ciągle przyświecała w ciemnych miejscach. Nie pielęgnowanie nadziei prowadzi do ociężałości w wierze.

”Albowiem objawiła się łaska Boża, zbawienna dla wszystkich ludzi, nauczając nas, abyśmy wyrzekli się bezbożności i światowych pożądliwości i na tym doczesnym świecie wstrzemięźliwie, sprawiedliwie i pobożnie żyli, oczekując błogosławionej nadziei i objawienia chwały wielkiego Boga i Zbawiciela naszego, Chrystusa Jezusa,” Tytusa 2: 11-13

”Ale gdy się objawiła dobroć i miłość do ludzi Zbawiciela naszego, Boga, zbawił nas nie dla uczynków sprawiedliwości, które spełniliśmy, lecz dla miłosierdzia swego przez kąpiel odrodzenia oraz odnowienie przez Ducha Świętego, którego wylał na nas obficie przez Jezusa Chrystusa, Zbawiciela naszego, abyśmy, usprawiedliwieni łaską jego, stali się dziedzicami żywota wiecznego, którego nadzieja nam przyświeca.” Tytusa 3:4-7

„Wszak i Mojżesz był wierny jako sługa w całym domu jego, aby świadczyć o tym, co miało być powiedziane, lecz Chrystus jako syn był ponad domem jego; a domem jego my jesteśmy, jeśli tylko aż do końca zachowamy niewzruszenie ufność i chwalebną nadzieję. Hebrajczyków 3: 5,6

„Pragniemy zaś, aby każdy z was okazywał tę samą gorliwość dla zachowania pełni nadziei aż do końca, abyście się nie stali ociężałymi, ale byli naśladowcami tych, którzy przez wiarę i cierpliwość dziedziczą obietnice. Hebrajczyków 6:11,12

Trzymajmy się nadziei jako kotwicy duszy

„Również Bóg, chcąc wyraźniej dowieść dziedzicom obietnicy niewzruszoności swego postanowienia, poręczył je przysięgą, abyśmy przez dwa niewzruszone wydarzenia, co do których niemożliwą jest rzeczą, by Bóg zawiódł, my, którzy ocaleliśmy, mieli mocną zachętę do pochwycenia leżącej przed nami nadziei. Jej to trzymamy się jako kotwicy duszy, pewnej i mocnej, sięgającej aż poza zasłonę, gdzie jako poprzednik wszedł za nas Jezus Hebrajczyków 6:17-20

„Mając więc, bracia, ufność, iż przez krew Jezusa mamy wstęp do świątyni drogą nową i żywą, którą otworzył dla nas poprzez zasłonę, to jest przez ciało swoje, oraz kapłana wielkiego nad domem Bożym, wejdźmy na nią ze szczerym sercem, w pełni wiary, oczyszczeni w sercach od złego sumienia i obmyci na ciele wodą czystą; trzymajmy się niewzruszenie nadziei, którą wyznajemy, bo wierny jest Ten, który dał obietnicę; Hebrajczyków 10:19-23

„Błogosławiony niech będzie Bóg i Ojciec Pana naszego Jezusa Chrystusa, który według wielkiego miłosierdzia swego odrodził nas ku nadziei żywej przez zmartwychwstanie Jezusa Chrystusa, ku dziedzictwu nieznikomemu i nieskalanemu, i niezwiędłemu, jakie zachowane jest w niebie dla was,” 1 Piotra 1:3,4

"Lecz Chrystusa Pana poświęcajcie w sercach waszych, zawsze gotowi do obrony przed każdym, domagającym się od was wytłumaczenia się z nadziei waszej,  lecz czyńcie to z łagodnością i szacunkiem. 1 Piotra 3: 15,16

"Umiłowani, teraz dziećmi Bożymi jesteśmy, ale jeszcze się nie objawiło, czym będziemy. Lecz wiemy, że gdy się objawi, będziemy do niego podobni, gdyż ujrzymy go takim, jakim jest.  I każdy, kto tę nadzieję w nim pokłada, oczyszcza się, tak jak On jest czysty. 1 Jana 3:

Nadzieja jest ważnym fundamentem naszego duchowego życia. Na koniec naszych rozważań tematu nadziei przeczytajmy wiersz z 1 Koryntian 13:13

"Teraz więc pozostaje wiara, nadzieja,
miłość, te trzy; lecz z nich największa jest miłość."

piątek, 6 kwietnia 2018

A nadzieja nie zawodzi… cz. 2

Bóg nadzieją Izraela

Nadzieja, wyczekiwanie Pana, szukanie Jego oblicza w ST były wartościami i tęsknotami dziedzicznymi, przekazywanymi z pokolenia na pokolenie. Szczególnie w czasie zasłużonej niewoli. Prorocy byli dla Izraela mężami nadziei. Mieli tę nadzieję, która nie zawodzi i nie przynosi wstydu. Motorem napędzającym nadzieję są obietnice. Boże obietnice. Jest ich wiele w Biblii.

Prorok Izajasz pisał; „Tylko Pana Zastępów miejcie za Świętego, niech On będzie waszą bojaźnią i On waszym lękiem! (…) Zabezpieczę świadectwo, zapieczętuję naukę w moich uczniach. I będę wyczekiwał Pana, który zakrywa swoje oblicze przed domem Jakuba, i w nim będę pokładał nadzieję.” Izajasza 8:13,16.17

„Jeszcze będą mówić do twoich własnych uszu twoje dzieci, których cię pozbawiono: Za ciasne jest dla mnie to miejsce, dodaj mi jeszcze, abym miał gdzie mieszkać! Wtedy sama pomyślisz w swoim sercu: Kto mi tych zrodził? Przecież ja byłam bezdzietna i niepłodna, wygnana i odepchnięta? Tych więc kto wychował? Przecież ja pozostałam sama, skąd więc ci pochodzą? Tak mówi Wszechmogący Pan: Oto Ja podniosę moją rękę w stronę narodów i wysoko zatknę mój sztandar dla ludów; i przyniosą w swoich objęciach twoich synów, a twoje córki będą nieść na ramionach. Wtedy poznasz, że ja jestem Pan i że nie zawiodą się ci, którzy we mnie pokładają nadzieję. (…) I pozna każdy człowiek, że Ja, Pan, Mocarz Jakubowy, jestem twoim Zbawcą i Odkupicielem. Izajasza 49:20-25

O, nadziejo Izraela, jego Wybawco w czasach niedoli!” Jeremiasza 14:8

„Nie pogardź nami przez wzgląd na twoje imię, nie dopuść do zbezczeszczenia tronu twojej chwały; wspomnij, a nie zrywaj twojego przymierza z nami! Czy są między bożyszczami narodów takie, które by spuszczały deszcz? Albo czy niebiosa same dają ulewny deszcz? Czy to nie raczej Ty, Panie, Boże nasz? W tobie pokładamy nadzieję, gdyż Ty czynisz to wszystko.” Jeremiasza 14:21,22

Nadziejo Izraela, Panie! Wszyscy, którzy cię opuszczają, będą zawstydzeni, a ci, którzy od ciebie odstępują, będą zapisani na piasku, gdyż opuścili Pana, źródło wód żywych!” Jeremiasza 17:13

Teraz chciałbym zwrócić uwagę na jeden fragment, który jest bardzo często wyrywany z kontekstu i błędnie używany przez zwolenników ewangelii sukcesu. W tym fragmencie owszem jest mowa o nadziei, o dobrych myślach Pana względem swojego ludu, ale zwróć uwagę, że są to słowa, wypowiedziane przed siedemdziesięcioletnią niewolą.

”Bo tak mówi Pan: Gdy upłynie dla Babilonu siedemdziesiąt lat, nawiedzę was i spełnię na was swoją obietnicę, że sprowadzę was z powrotem na to miejsce. Albowiem ja wiem, jakie myśli mam o was - mówi Pan - myśli o pokoju, a nie o niedoli, aby zgotować wam przyszłość i natchnąć nadzieją. Gdy będziecie mnie wzywać i zanosić do mnie modły, wysłucham was.” Jeremiasza 29:10-12

To biorę sobie do serca i w tym moja nadzieja, niewyczerpane są objawy łaski Pana, miłosierdzie jego nie ustaje. Każdego poranku objawia się na nowo, wielka jest wierność twoja. Pan jest moim działem, mówi dusza moja, dlatego w nim mam nadzieję. Dobry jest Pan dla tego, kto mu ufa, dla duszy, która go szuka.” Lamentacje Jeremiasza 3:21-25

W Nowym Testamencie jako pierwszy wiersz z wyrazem nadzieja jest zapisany w Mateusza 12:21, mówi on o czasie, w którym to „w imieniu Jezusa narody pokładać będą nadzieję.

Dobra nowina pełna nadziei

Później w Dziejach Apostolskich czytamy o Pawle, który przed Radą Najwyższą wyznaje, że jest sądzony z powodu nadziei i zmartwychwstania. Dzieje Ap. 23:6. Podobne wyznanie o nadziei składa Paweł przed Feliksem; „To jednak wyznaję przed tobą, że służę ojczystemu Bogu zgodnie z tą drogą, którą oni nazywają sektą, wierząc we wszystko, co jest napisane w zakonie i u proroków, pokładając w Bogu nadzieję, która również im samym przyświeca, że nastąpi zmartwychwstanie sprawiedliwych i niesprawiedliwych.” Dzieje 24:14,15 Następnie gdy staje przed królem Agrypą, o czym mówi ? Mówi o nadziei, którą ulokował w Bogu, o nadziei dla Izraela, nadziei która nie zawodzi.

”A teraz stoję przed sądem, ponieważ pokładam nadzieję w obietnicy, danej przez Boga ojcom naszym, której spełnienia spodziewa się dostąpić naszych dwanaście pokoleń, modląc się żarliwie dniem i nocą. Z powodu tej nadziei oskarżają mnie Żydzi, o królu!” Dzieje 26:6,7

O nadziei sporo jest w Liście do Rzymian, napisałem o tym w poprzednim rozważaniu. Widzimy, że apostoł Paweł był człowiekiem nadziei, był przepełniony nią i głosił tę nadzieję innym. To była jego ewangelia. Dobra nowina pełna nadziei.  Zobaczmy co jeszcze napisał na ten temat w innych listach.

W 1 Koryntian 15: 19, 20 czytamy; „Jeśli tylko w tym życiu pokładamy nadzieję w Chrystusie, jesteśmy ze wszystkich ludzi najbardziej pożałowania godni. A jednak Chrystus został wzbudzony z martwych i jest pierwiastkiem tych, którzy zasnęli.”

Następnie w 2 Koryntian 1: 8-10 mamy zapisane piękne świadectwo Pawła; „Nie chcemy bowiem, abyście nie wiedzieli, bracia, o utrapieniu naszym, jakie nas spotkało w Azji, iż ponad miarę i ponad siły nasze byliśmy obciążeni tak, że nieomal zwątpiliśmy o życiu naszym; doprawdy, byliśmy już całkowicie pewni tego, że śmierć nasza jest postanowiona, abyśmy nie na sobie samych polegali, ale na Bogu, który wzbudza umarłych, który z tak wielkiego niebezpieczeństwa śmierci nas wyrwał i wyrwie; w nim też nadzieję pokładamy, że i nadal wyrywać będzie,”; „Albowiem to, co niegdyś miało chwałę, teraz nie ma chwały z powodu chwały, która tamtą przewyższa. Jeśli bowiem chwałę miało to, co przemija, daleko więcej jaśnieje w chwale to, co trwa. Mając więc taką nadzieję, bardzo śmiało sobie poczynamy,” 2 Koryntian 3: 10-12

”Albowiem my w Duchu oczekujemy spełnienia się nadziei usprawiedliwienia z w
iary,” Galicjan 5:5

Byście wiedzieli, jaka jest nadzieja, do której was powołał

”Aby
Bóg Pana naszego Jezusa Chrystusa, Ojciec chwały, dał wam Ducha mądrości i objawienia ku poznaniu jego, i oświecił oczy serca waszego, abyście wiedzieli, jaka jest nadzieja, do której was powołał, i jakie bogactwo chwały jest udziałem świętych w dziedzictwie jego, i jak nadzwyczajna jest wielkość mocy Jego wobec nas, którzy wierzymy dzięki działaniu przemożnej siły jego, jaką okazał w Chrystusie, gdy wzbudził go z martwych i posadził po prawicy swojej w niebie.” Efezjan 1:17-20

W liście do Efezjan 2:11-13 czytamy o tym, że bezbożny człowiek żyjący w konflikcie z Panem Bogiem i z dala od Niego, nie ma nadziei; „Przeto pamiętajcie o tym, że wy, niegdyś poganie w ciele, nazywani nieobrzezanymi przez tych, których nazywają obrzezanymi na skutek obrzezki, dokonanej ręką na ciele, byliście w tym czasie bez Chrystusa, dalecy od społeczności izraelskiej i obcy przymierzom, zawierającym obietnicę, nie mający nadziei i bez Boga na świecie. Ale teraz wy, którzy niegdyś byliście dalecy, staliście się w Chrystusie Jezusie bliscy przez krew Chrystusową.”

Kolejne świadectwo Pawła, dotyczące nadziei która nie przynosi wstydu, zapisane jest w liście do Filipian 1:19 -21; „Wiem bowiem, że przez modlitwę waszą i pomoc Ducha Jezusa Chrystusa wyjdzie mi to ku wybawieniu, według oczekiwania i nadziei mojej, że w niczym nie będę zawstydzony, lecz że przez śmiałe wystąpienie, jak zawsze, tak i teraz, uwielbiony będzie Chrystus w ciele moim, czy to przez życie, czy przez śmierć. Albowiem dla mnie życiem jest Chrystus, a śmierć zyskiem.”

„Dziękujemy Bogu, Ojcu Pana naszego, Jezusa Chrystusa, zawsze gdy się za was modlimy, bo usłyszeliśmy o wierze waszej w Chrystusie Jezusie i o miłości, jaką żywicie dla wszystkich świętych, dla nadziei, która jest przygotowana dla was w niebie; o niej to słyszeliście już przedtem w ewangelicznym Słowie prawdy,” ; „ I was, którzy niegdyś byliście mu obcymi i wrogo usposobionymi, a uczynki wasze złe były, teraz pojednał w jego ziemskim ciele przez śmierć, aby was stawić przed obliczem swoim jako świętych i niepokalanych, i nienagannych, jeśli tylko wytrwacie w wierze, ugruntowani i stali, i nie zachwiejecie się w nadziei, opartej na ewangelii, którą usłyszeliście, która jest zwiastowana wszelkiemu stworzeniu pod niebem, a której ja, Paweł, zostałem sługą.”; „Tego Kościoła sługą zostałem zgodnie z postanowieniem Boga, powziętym co do mnie ze względu na was, abym w pełni rozgłosił Słowo Boże, tajemnicę, zakrytą od wieków i od pokoleń, a teraz objawioną świętym jego. Im to chciał Bóg dać poznać, jak wielkie jest między poganami bogactwo chwały tej tajemnicy, którą jest Chrystus w was, nadzieja chwały. Jego to zwiastujemy, napominając i nauczając każdego człowieka we wszelkiej mądrości, aby stawić go doskonałym w Chrystusie Jezusie.” Kolosan1:3-5; 21-23; 25-28

W listach do Tesaloniczan Paweł zachęca by być wytrwałym w nadziei pokładanej w Bogu, by być dla siebie nawzajem nadzieją, radością i koroną chwały i aby się nie smucić jak ci, którzy nie mają nadziei. Paweł wskazuje na Pana Boga, który nas umiłował, dał pocieszenie wieczne i dobrą nadzieję z łaski. 1 Tesaloniczan 1:3; 2:19; 4:13; 2 Tesaloniczan 2:16,17

Ciekawa myśl na temat nadziei jest zapisana w 1 Tesaloniczan 5:8-9; ”My zaś, którzy należymy do dnia, bądźmy trzeźwi, przywdziawszy pancerz wiary i miłości oraz przyłbicę nadziei zbawienia. Gdyż Bóg nie przeznaczył nas na gniew, lecz na osiągnięcie zbawienia przez Pana naszego Jezusa Chrystusa,”

c.d.n