środa, 25 kwietnia 2018

Rozdział 6:19

"po ludzku mówię przez wzgląd na [przyrodzoną] słabość waszego ciała. Jak bowiem oddawaliście członki wasze na służbę nieczystości i nieprawości ku popełnianiu [jeszcze większej] nieprawości, tak teraz oddawajcie członki wasze na służbę sprawiedliwości ku poświęceniu [uświęceniu]."


Po ludzku mów
ię...

Paweł pisze, pozwólcie, że użyję przykładu z życia. Z teologicznego wykładu przechodzi do praktycznego zastosowania prawdy biblijnej. Ze względu na słabość naszego ciała. Paweł do tej pory mówił nie tyle w sposób filozoficzno teologiczny, ale duchowy. Nie bardzo zrozumiały dla cielesnego człowieka. W rzymskiej  wspólnocie byli ludzie bardziej cieleśni niż duchowi, dlatego teraz Paweł chce powiedzieć coś wprost, bardziej zrozumiale, po ludzku.  Paweł po raz pierwszy pisze o rozdźwięku pomiędzy duchem, człowiekiem wewnętrznym, a ciałem, człowiekiem zewnętrznym. Zobaczymy to bardzo wyraźnie w dalszej części Listu do Rzymian. Na przykład w  Rzymian 7:5 czytamy; „Albowiem gdy byliśmy w ciele”, „Kiedy bowiem żyliśmy według ciała”.  Ta słabość ciała, starego człowieka próbuje kolaborować z grzechem, sprawia, że czasami robimy, mówimy coś co się nam samym nie podoba i czego się wstydzimy i żałujemy. Dlatego Paweł zwraca się z apelem; , tak teraz stawiajcie swoje członki „zewnętrznego człowieka” w niewolę sprawiedliwości ku uświęceniu. Trwanie w nieczystości, w nieprawości, tylko ją pogłębia i nakręca. Trwanie w sprawiedliwości, prawości prowadzi ku świętości.

W tym momencie trzeba podać definicję ciała gr. sarks. Ciało w znaczeniu teologicznym to coś więcej niż mięśnie pokryte skórą. Ciało może być duchowe, ciało to osoba, mówiąc ogólnie o człowieku. W Biblii czytamy, że w małżeństwie, dwoje fizycznych ludzi staje się jednym niematerialnym ciałem. Ciało o którym pisze Paweł to nasza stara natura, przyzwyczajenia, pragnienia, charakter, to niematerialne ciało posiada materialne członki gr. mele. co oznacza mięśnie, skórę, tkanki i narządy.

Niematerialne ciało, w znaczeniu teologicznym jest przyczółkiem dla  grzechu, a uczynki ciała są niegodziwe i nieprawe.

Czym jest służba nieczystości i nieprawości ku popełnianiu jeszcze większych, kolejnych nieprawości? Na to pytanie obszernie Paweł odpowiada w Galacjan 5:19-22; "Jawne zaś są uczynki ciała, mianowicie: wszeteczeństwo, nieczystość, rozpusta,  bałwochwalstwo, czary, wrogość, spór, zazdrość, gniew, knowania, waśnie, odszczepieństwo,  zabójstwa, pijaństwo, obżarstwo i tym podobne; o tych zapowiadam wam, jak już przedtem zapowiedziałem, że ci, którzy te rzeczy czynią, Królestwa Bożego nie odziedziczą." 


„Dlatego nie upadamy na duchu; bo choć zewnętrzny nasz człowiek niszczeje, to jednak ten nasz wewnętrzny odnawia się z każdym dniem.” 2 Koryntian 4:16

Praktyczne zastosowanie:

Na początku rozdziału (6:4) Paweł prosi abyśmy chodzili w nowości życia, następnie pisze o potrzebie zaangażowania naszego rozumu. „Abyście wiedzieli”, „czy nie wiecie”. (1:13, 6:9,16). Dalej czytamy, „że mamy uznać siebie za, zaliczyć siebie do”, (6:11), a więc mamy rozmyślać, wyciągać wnioski. W (6:13) czytamy, by nie udostępniać swojego ciała za narzędzie, za broń grzechowi. Mamy być posłuszni sprawiedliwości, prawości (6:16). Wiersz (6:17) mówi nam o tym, że mamy z całego serca słuchać nauki apostolskiej, podporządkować się jej. W dzisiejszym (6:19) wierszu również czytamy, że mamy coś zrobić z naszym ciałem. Nic tu nie dzieje się automatycznie. Pan Bóg daje nam wiele, ale my musimy również włożyć pewien wysiłek, staranie, czasami walkę „oddając członki nasze na służbę sprawiedliwości ku poświęceniu."

Uświęcenie, poświęcenie

Uświęcenie jest procesem które prowadzi do świętości. Świętość jest niezbędnym składnikiem duchowego ciała, nowego wewnętrznego człowieka. We wstępie do Listu (1:4) Paweł pisał o Duchu uświęcenia, W Liście do Koryntian 6:11 czytamy; "A takimi niektórzy z was byli [cieleśni]; aleście obmyci, uświęceni, i usprawiedliwieni w imieniu Pana Jezusa Chrystusa i w Duchu Boga naszego." Dalej w 1 Lićie do Tesaloniczan 4:3,7 Paweł dodaje; "Taka jest bowiem wola Boża: uświęcenie wasze,(…) Albowiem nie powołał nas Bóg do nieczystości, ale do uświęcenia.” I jeszcze jeden fragment z Hebrajczyków 12:14; "Dążcie (...) do uświęcenia, bez którego nikt nie ujrzy Pana,"

Paweł kieruje piękne życzenie do wspólnoty w Tesalonikach; „A sam Bóg pokoju niechaj was w zupełności poświęci, a cały duch wasz i dusza, i ciało niech będą zachowane bez nagany na przyjście Pana naszego, Jezusa Chrystusa.”1 Tesaloniczan 5.23

Poświęcenie, uświęcenie, świętość pochodzą od greckiego słowa hagios. Słowo „święty” znaczy: „różny”, „odmienny”, „odłączony”. Grecki termin hagios jest zazwyczaj odpowiednikiem hebrajskiego qadosz, rzeczownika o nie ustalonej etymologii, wyrażającego ideę „rozdzielania” i „przynależenia, poświęcenia dla Boga”. To co święte należy więc do Boga, a co jest Bożego – jest święte. Świątynia była hagios, ponieważ różniła się od innych budynków; dzień święty jest hagios, ponieważ różni się od innych dni; chrześcijanin jest hagios, ponieważ różni się od innych ludzi, jest oddzielony i poświęcony Panu. Świętość Chrystusa znaczy, że jest On całkowicie oddzielony od grzechu i od grzeszników, od złego systemu panującego na tym świecie. „Ja, Pan, jestem waszym Świętym.” Izaj. 43:15 Bóg jest święty, jest Ha-Kadosz, ponieważ różni się od ludzi. Jest Najświętszy ponieważ różni się od wszystkiego co jest na niebie i na ziemi. Bóg posiada cechy, które należą wyłącznie do Niego.

2 komentarze:

  1. Przytoczony werset z Hbr 12,14: "Dążcie (...) do uświęcenia, bez którego nikt nie ujrzy Pana,"
    jest wymownym dowodem na to, że zbawienie to zarówno wydarzenie "punktowe" (można by przywołać na pamięć nawróconego tuż przed śmiercią łotra - towarzysza Jezusowej niedoli na Golgocie), jak i trwające całe życie "pielgrzymowanie" po drodze uświęcenia (które jest wynikiem nie tyle naszego dążenia, żeby samodzielnie wspinać się wyżej i wyżej na drabinie świętości, ale raczej dążeniem do uświęcenia będące darem dla tych, co trwają W Chrystusie; podkreślam słówko: "W").
    Zgadzam się z takim teologicznym terminem: "już - i jeszcze nie". Czyli: "już" jestem zbawiony, bo przyjmując wiarą Jezusa i Jego Ofiarę, jestem usprawiedliwiony - zdolny do bycia w obecności Boga (bo On widzi mnie ukrytego W Chrystusie, a więc to Jego doskonałość, a nie moje braki widać); a jednocześnie jest owo "jeszcze nie" - bo przecież wciąż żyję na tym świecie, i jestem w procesie uświęcania, wynikającego z więzi z Chrystusem, który uświęca nas, ku chwale Bożej, jak napisano:
    "To dzięki Niemu jesteście w Chrystusie Jezusie, który stał się dla nas mądrością od Boga i sprawiedliwością, i uświęceniem, i odkupieniem, aby, jak napisano, Ten, kto się chlubi, chlubił się w Panu." 1Kor 1,30-31 eku

    OdpowiedzUsuń
  2. Ewangelia zwiastowana w liście do Rzymian (i nie tylko) jednocześnie wyklucza wszelką pasywność, a z drugiej strony wskazuje na całkowitą niemoc ludzkich wysiłków w walce z grzechem. Z tego właśnie powodu Paweł niesłusznie był oskarżany o podważanie Prawa Mojżeszowego.

    Bitwa jest naprawdę zażarta. Kiedy zdecydujemy się na całkowite posłuszeństwo, Bóg umieszcza nas niesamowitym miejscu - w starym przymierzu obrazowało je miejsce najświętsze.

    Kiedy górę biorą namiętności, toczące walkę w naszych członkach, spadamy daleko przed ołtarz całopalenia, a może nawet poza dziedziniec zewnętrzny.

    Kwestia naszej aktywności nie ma znaczenia, znaczenie ma nasze położenie. A ono zależne jest od posłuszeństwa Jezusowi Chrystusowi, a więc słowom Pana Jezusa Chrystus, które potwierdza i przypomina nam Duch Święty.

    Termin "Prawo", tak jak ja to rozumiem, czytając Ewangelie i Apostołów, odnosi się do testu posłuszeństwa. "Prawo" rozciągnięte jest na każdy aspekt życia ludzkiego. Przepisy Prawa Mojżeszowego są jedynie "skompresowanymi plikami". Pan Jezus Chrystus dokonał "dekompresji".

    "Wszystko bowiem, co się czyni niezgodnie z przekonaniem, jest grzechem." Rzym. 14: 23

    Tak więc Paweł wskazuje na niemożliwość i możliwość. Wszystko zależy od położenia.

    W obecności Chwały Bożej nie mają znaczenia szczegółowe przepisy, serce jest wolne, bo czynię nie swoją wolę, lecz Jego wolę.

    Jeśli jestem z dala od Chwały Bożej, MUSZĘ spełniać uciążliwe przepisy prawa. Jeśli nie, zostanę pociągnięty do odpowiedzialności.

    W miejscu najświętszym znajdują się tylko ci, którzy naprawdę kochają Boga, bo z serca chcą Jemu być posłuszni. Oczywiście nie chodzi tu o ludzi, którzy afiszują się przed innymi, że kochają Boga.

    Walka toczy się o zachowanie pokoju serca, spokoju i stateczności, uprzejmości, umiarkowania, a przede wszystkim szczerej radości i miłości do Boga i ludzi. To musi być prawdziwe!

    OdpowiedzUsuń