wtorek, 23 października 2018

Rozdział 14:14-16

"Wiem i jestem przekonany w Panu Jezusie, że nie ma niczego, co by samo w sobie było nieczyste [pospolite, skażone]; nieczyste [pospolite, skażone] jest jedynie dla tego, kto je za nieczyste [pospolite, skażone] uważa.  Jeżeli zaś z powodu pokarmu trapi się [jest zasmucony] twój brat, to już nie postępujesz zgodnie z miłością; nie zatracaj [nie niszcz] przez swój pokarm tego, za którego Chrystus umarł.  Niechże tedy to, co jest dobrem waszym, nie będzie powodem do bluźnierstwa [obrazy]."


Im bliżej końca rozdziału, tym sytuacja staje się bardziej klarowna. Apostoł Paweł precyzuje swoją wypowiedź. Z jakiegoś ważnego powodu  koncentruje się na kwestiach spornych dotyczących jedzenia, głównie mięsa i picia wina. Paweł dobrze zna wspólnoty w Rzymie, wiele osób zna po imieniu. Pisze do nich; "Dla pokarmu nie niszcz dzieła Bożego. Wszystko wprawdzie jest czyste, ale staje się złem dla człowieka, który przez jedzenie daje zgorszenie Dobrze jest nie jeść mięsa i nie pić wina ani nic takiego, co by twego brata przyprawiło o upadek." Nie ma pokarmów ceremonialnie nieczystych. Zatem wiersz czternasty musimy rozpatrywać w tym i tylko w tym właśnie kontekście. Niestety wiersz ten jest często wyrwany z kontekstu i używany jako usprawiedliwienie dla dziwnych rzeczy w kościołach, niemoralnych zachowań i złych poglądów. Są rzeczy brudne, a przekonanie, że są czyste jest okłamywaniem samego siebie i utwierdzaniem się w błędzie.

Musimy pamiętać, że Paweł odnosi się do sytuacji w Rzymie. Był tam konflikt miedzy poganami,  a wierzącymi Żydami. Żydzi na kilka lat musieli opuścić Rzym. Wspólnoty w tym czasie były złożone z pogan. Ich kultura, przyzwyczajenia, poglądy, mniemania zdominowały wspólnoty. Powrót Żydów z powrotem do Rzymu, zakłócił ten stan rzeczy. Pojawiły się spory, rysy i pęknięcia, a dotyczyły one głównie jadłospisu i kalendarza.

Paweł do Tymoteusza napisał; "Bo wszystko, co stworzył Bóg, jest dobre, i nie należy odrzucać niczego, co się przyjmuje z dziękczynieniem; albowiem zostają one poświęcone przez Słowo Boże i modlitwę. Gdy tego będziesz braci nauczał, będziesz dobrym sługą Chrystusa Jezusa," 1 Tymoteusza 4:4,5

Koinon

Po pierwsze musimy zwrócić uwagę na niezbyt trafne tłumaczenie greckiego słowa 'koinon', na nieczysty. Generalnie 'koinon' oznacza coś wspólnego lub pospolitego, powszechnie znanego, stosowanego. Niektóre tłumaczenia tego wersetu mają tu słowo skalany. Rzeczy skalane, to brudne, poplamione lub sprofanowane.

"I przemówił też do nich: Wy wiecie, jak sprzeczne z Prawem jest dla człowieka będącego Żydem łączyć się lub przychodzić do cudzoziemca; lecz Bóg pokazał mi, abym żadnego człowieka nie nazywał skalanym [pospolitym 'koinon'] lub nieczystym." Dzieje 10:28 Autor Dziejów widzimy, że pisze tu o czymś skalanym [pospolitym] i o nieczystym, jako o dwóch zwrotach o rożnych znaczeniach słów.

"Jak się wam wydaje, na ile gorszą karę zasługuje ten, kto Syna Bożego podeptał a krew przymierza, przez którą został uświęcony, uznał za pospolitą ['koinon'] i znieważył Ducha łaski?" Hebrajczyków 10:29

Nieczystego się nie dotykajcie


Po drugie musimy zadać sobie pytanie; Czy wiersz Rzymian 14:14 unieważnia dyscyplinę we wspólnocie, napominanie, a nawet wykluczanie ze zboru? Nie.

Apostoł Paweł nie zachęca nas do życia w nieczystości. Sam przecież w Rzymian 6:19 napisał; "Jak bowiem oddawaliście członki wasze na służbę nieczystości ['akatharsia'] i nieprawości ku popełnianiu nieprawości, tak teraz oddawajcie członki wasze na służbę sprawiedliwości ku poświęceniu." W pierwszych rozdziałach wymienia cały katalog czynów niegodziwych, nieczystych i nieprawych.

A w liście do Koryntian apeluje; "Co za dział ma wierzący z niewierzącym? Jakiż układ między świątynią Bożą a bałwanami? Myśmy bowiem świątynią Boga żywego, jak powiedział Bóg: Zamieszkam w nich i będę się przechadzał pośród nich, I będę Bogiem ich, a oni będą ludem moim. Dlatego wyjdźcie spośród nich i odłączcie się, mówi Pan, I nieczystego się nie dotykajcie; A ja przyjmę was." 2 Koryntian 6:15-17


Z powodu pokarmu nie narażaj na zgubę tego,
za którego umarł Chrystus


Co do wiersza szesnastego to sporo na ten temat napisałem w poprzednim rozważaniu,w którym zacytowałem podobną myśl Pawła z listu do wspólnoty w Koryncie; "Baczcie jednak, aby ta wolność wasza nie stała się zgorszeniem dla słabych. Albowiem jeśliby kto ujrzał ciebie, który masz właściwe poznanie, siedzącego za stołem w świątyni pogańskiej, to czyż to nie pobudzi sumienia jego, ponieważ jest słaby, do spożywania mięsa składanego w ofierze bałwanom? I tak przyczyni się twoje poznanie do zguby człowieka słabego, brata, za którego Chrystus umarł. A tak, grzesząc przeciwko braciom i obrażając ich słabe sumienie, grzeszycie przeciwko Chrystusowi. Przeto, jeśli pokarm gorszy brata mego, nie będę jadł mięsa na wieki, abym brata mego nie zgorszył." 1 Kor. 8:7-13

Paweł wzywa Braci by nie pogardzali sobą na wzajem z powodu pokarmu. By ich przekonania, wolność nie stały się sidłem, kamieniem potknięcia dla słabszych. Nie zasmucajcie swoimi poglądami, w sprawie jadłospisu i kalendarza siebie nawzajem. Prześcigajcie się w okazywaniu szacunku. Niech twój brat nie trapi się z powodu twojej wolności...

Postępowanie mocnych staje się pułapką, w której giną słabi

Werner de Boor napisał; "Mocni chrześcijanie stali się zagrożeniem dla słabych. Mocni cieszą się może, że słaby nareszcie nabrał rozumu, [że go przekonali] i wraz z nimi je i pije, podczas gdy w rzeczywistości ich brat jest zgubiony [zagrożony, jest w niebezpieczeństwie]. "Albowiem ten kto ma wątpliwości, gdy je jest potępiony, bo nie postępuje zgodnie z przekonaniem." Mocni cieszą się, że przeforsowali swoje słuszne zdanie i w ogóle nie zauważają, jak bardzo ich brat trapi się, jak jest niespokojny i nieszczęśliwy.  "Jeżeli zaś z powodu pokarmu trapi się twój brat, to już nie postępujesz zgodnie z miłością." Zachowanie mocnych staje się pułapką, w której ginie słaby."

W wierszu trzynastym jest napisane, że słaby potknie się o 'skandalon'. Słowo 'skandalon' dosłownie znaczy pułapkę, sidło, blokadę, coś o co się potykamy i upadamy.

Obleczcie się w Pana Jezusa Chrystusa

Paweł pisał; "ale obleczcie się w Pana Jezusa Chrystusa." Rzymian 13:14 To jest podstawa jedności i jednomyślności. Można jeść rożne potrawy, świętować inne dni tygodnia i zachować przy tym jedność. Można, pod warunkiem, że każdy przyjdzie na spotkanie wspólnoty "ubrany" w Jezusa Chrystusa.

Paweł nie zachęca do relatywizmu czy uniwersalizmu. Do życia w jakimkolwiek "brudzie". Do prowadzenia życia, nieczystego, rozwiązłego, niegodnego ucznia Chrystusa. Wręcz przeciwnie Pan w wielu miejscach NT napomina nas abyśmy byli czyści.

"Umiłowani, teraz dziećmi Bożymi jesteśmy, ale jeszcze się nie objawiło, czym będziemy. Lecz wiemy, że gdy się objawi, będziemy do niego podobni, gdyż ujrzymy go takim, jakim jest. I każdy, kto tę nadzieję w nim pokłada, oczyszcza się, tak jak On jest czysty." 1 List Jana 3:2,3

Bardzo wymownym i intrygującym wersetem są słowa apostoła Judy o szacie splamionej przez ciało; "Dla jednych, którzy mają wątpliwości, miejcie litość, wyrywając ich z ognia, ratujcie ich; dla drugich miejcie litość połączoną z obawą, mając odrazę nawet do szaty skalanej przez ciało." Juda 1:22,23

A Jakub dodaje; "Czystą i nieskalaną pobożnością przed Bogiem i Ojcem jest (...) zachowywać siebie nie splamionym przez świat." Jakuba 1 :27

"Gdyż to wiedzcie na pewno, iż żaden (...) nieczysty, (...) nie ma udziału w Królestwie  Chrystusowym i Bożym." Efezjan 5:5

"Jeśli tedy kto siebie czystym zachowa od tych rzeczy pospolitych, będzie naczyniem do celów zaszczytnych, poświęconym i przydatnym dla Pana, nadającym się do wszelkiego dzieła dobrego." 2 Tymoteusza 2:21

Dla czystych wszystko jest czyste

Przeczytajmy jeszcze słowa Pawła z listu do Tytusa 1:15,16; " Dla czystych wszystko jest czyste [prawdziwe], a dla pokalanych i niewierzących nic nie jest czyste, ale pokalane [zanieczyszczone] są zarówno ich umysł, jak i sumienie.  Utrzymują, że znają Boga, ale uczynkami swymi zapierają się go, bo to ludzie obrzydliwi i nieposłuszni, i do żadnego dobrego uczynku nieskłonni."

Jest rzeczą oczywistą, że nie wszystkie rzeczy są czyste, i nie staną się one czyste tylko dlatego, że my tak uważamy. Mówi o tym kontekst piętnastego wiersza. Jeżeli życie duchowe, wewnętrzne człowieka jest nieodrodzone, to jest ono nieczyste, wtedy nic nie jest dla takiego człowieka czyste. Nawet gdyby był człowiekiem szlachetnym i postępował moralnie, żywił się według religijnych reguł, świętował każdy dzień tygodnia, przestrzegał tradycji i rytuałów, nic nie jest w stanie go uczynić czystym. Tylko święta Krew Jezusa ma moc oczyszczenia. Według zakonu niemal wszystko bywało oczyszczane krwią, ale teraz; "Jeśli zaś chodzimy w światłości, jak On sam jest w światłości, społeczność mamy z sobą, i krew Jezusa Chrystusa, Syna jego, oczyszcza nas od wszelkiego grzechu. " 1 Jana 1:7 Dla czystego, obmytego drogocenną Krwią Jezusa, wszystko jest czyste [oczyszczone]. Rzecz jasna nie po to oczyszczone, żeby z premedytacją to co czyste zanieczyszczać.

W czasach NT byli ludzie podobni do grobów pobielanych, zewnątrz czystych, a w środku pełni wszelakiej nieczystości, złości, niegodziwości. Mówił o nich sam Jezus. Do takiej sytuacji odnosi się Paweł w liście do Tytusa.

Pewnego razu do Pana Jezusa przystąpili faryzeusze oraz uczeni w Piśmie z Jerozolimy, mówiąc; "Dlaczego uczniowie twoi przestępują naukę starszych? Nie myją bowiem rąk, gdy chleb jedzą (...) Obłudnicy! Dobrze prorokował o was Izajasz w słowach:  Lud ten czci mnie wargami, ale serce ich daleko jest ode mnie. Daremnie mi jednak cześć oddają, głosząc nauki, które są nakazami ludzkimi.  I przywoławszy do siebie lud, rzekł im: Słuchajcie i zrozumiejcie.  Nie to, co wchodzi do ust, kala człowieka, lecz to, co z ust wychodzi, to kala człowieka.  (...)  A odpowiadając Piotr, rzekł mu: Wyłóż nam to podobieństwo.  A On rzekł: To i wy jeszcze nie rozumiecie? Czy nie rozumiecie, że wszystko, co wchodzi do ust, idzie do żołądka i na zewnątrz się wydala?  Ale co z ust wychodzi, pochodzi z serca, i to kala człowieka.  Z serca bowiem pochodzą złe myśli, zabójstwa, cudzołóstwa, rozpusta, kradzieże, fałszywe świadectwa, bluźnierstwa. To właśnie kala człowieka; ale jedzenie nie umytymi rękoma nie kala człowieka." Mateusza 15:1-20

Błogosławieni, którzy piorą swoje szaty

O tym, że czystość jest ważna, ze nie możemy żyć i usprawiedliwaiać wszelakiej nieczystości czytamy w Księdze Objawienia;

"Nie pieczętuj słów proroctwa tej księgi! Albowiem czas bliski jest. Kto czyni nieprawość, niech nadal czyni nieprawość, a kto brudny, niech nadal się brudzi, lecz kto sprawiedliwy, niech nadal czyni sprawiedliwość, a kto święty, niech nadal się uświęca.  Oto przyjdę wkrótce, a zapłata moja jest ze mną, by oddać każdemu według jego uczynku.  Ja jestem alfa i omega, pierwszy i ostatni, początek i koniec. Błogosławieni, którzy piorą swoje szaty, aby mieli prawo do drzewa żywota i mogli wejść przez bramy do miasta." Objawienie 22:10-14

piątek, 19 października 2018

Rozdział 14:9-13

"Na to bowiem Chrystus umarł i ożył, aby i nad umarłymi i nad żywymi panować.  Ty zaś czemu osądzasz swego brata? Albo i ty, czemu pogardzasz swoim bratem [masz go za nic]? Wszak wszyscy staniemy przed sądem Bożym [trybunałem sądu Chrystusa].  Bo napisano: Jakom żyw, mówi Pan, ugnie się przede mną wszelkie kolano i wszelki język wyznawać będzie Boga.  Tak więc każdy z nas za samego siebie zda sprawę Bogu.  Przeto [nie potępiamy, nie pogardzajmy] nie osądzajmy już jedni drugich [przestańmy więc wyrokować jedni o drugich], ale raczej baczcie, aby nie dawać [nie kłaść] bratu powodu do upadku [potknięcia] lub zgorszenia.


W jednym bezimiennym artykule znalazłem interesującą definicję słabego w wierze; "Słabi – to ludzie, którzy wskutek wrażliwości sumienia albo w trosce o osiągnięcie wyższej doskonałości lub wreszcie z braku dostatecznie solidnej wiedzy, zwłaszcza teologicznej [ugruntowanego przekonania], powstrzymywali się od spożywania niektórych pokarmów, nie pili wina i przestrzegali skrupulatnie świąt, zmian w układzie ciał niebieskich itp., co również wiązało się ze spożywaniem lub niespożywaniem pewnych pokarmów."

Silny korzysta z wolności jaką mu daje Chrystus

Silny korzysta z wolności jaką mu daje Chrystus. Słaby ma mniejsze poczucie wolności, czuje się skrępowany, obciążony zakazami, które w żaden sposób nie wynikają z przekazu Słowa Bożego. Nie dotykaj, nie kosztuj, nie ruszaj...

S. Olyott pisze; "Kiedy silni widzą skrupuły słabych powiadają zwykle; "nie wygłupiaj się". Kiedy słabi widzą jak mocni wykonują te uczynki, które oni uważają za niewłaściwe powiadają zwykle; "nie bądź światowy."

Trudność w tym rozdziale polega na tym, że mamy problem z zakresem wyznawanych poglądów. Paweł pisze tylko o dwóch kwestiach; o jedzeniu lub nie jedzeniu mięsa [wszystkiego] oraz o świętowaniu [przestrzeganiu] pewnych dni. Natomiast ja i pewnie inni też, chcielibyśmy ten wachlarz mniemań i poglądów rozszerzyć na inne obszary codziennego życia; oglądanie telewizora, chodzenie do kina, teatru, na koncerty, uprawianie sportu, kibicowanie zespołom sportowym, ubieranie się w modne ubrania, picie wina czy piwa, stosowanie kosmetyków, noszenie, nie noszenie obrączki i.t.p.

Nasza wolność nie może okazać się swawolą, ani pułapka dla słabych. Wolność nie może być przyczyną potknięcia się i zgorszenia innej osoby. Granicę wyznaczają inne słowa Pawła, oraz Jana; "A więc: Czy jecie, czy pijecie, czy cokolwiek czynicie, wszystko czyńcie na chwałę Bożą." 1 Koryntian 10:31; "I wszystko, cokolwiek działacie słowem lub czynem, wszystko czyńcie w imię Pana Jezusa, dziękując Bogu Ojcu przez Niego. Kolosan 3:17; "Kto mówi, że w nim mieszka, powinien sam tak postępować, jak On postępował." 1 Jana 2:6

Co ważne, apostoł Paweł wyznacza pewne ramy naszej wolności w Chrystusie w pierwszych wierszach dwunastego rozdziału. Musimy o tym pamiętać.

Na moment wrócę do kwestii przekonań. W tych naszych rozważaniach; jeść czy nie jeść, świętować jakiś dzień lub nie świętować, Paweł zwraca uwagę na jedną ważną rzecz, na przekonanie. "Jakąkolwiek drogę człowiek obrał, niech będzie przekonany o jej prawości. U podstaw jego postępowania nie może być zwyczaj lub przesąd, lecz przekonanie. Nie powinien czegoś robić tylko dlatego, że wszyscy to robią i dlatego tak „trzeba” robić. Postępując w ten sposób człowiek ten dowodzi, że jego sercem wciąż kierują pewne przesądy. Raczej każdy swój krok powinien przemyśleć, dojść do określonych wniosków i czynić to, co jest zgodne z jego osobistym przekonaniem. Paweł dodałby tutaj jeszcze coś więcej - żaden człowiek swoich osobistych praktyk nie ma prawa uważać za powszechną zasadę, obowiązującą wszystkich ludzi."

"Lecz ten, kto ma wątpliwości, gdy je, jest potępiony, bo nie postępuje zgodnie z przekonaniem; wszystko zaś, co nie wypływa z przekonania, jest grzechem." Rzymian 14:23

Nie podkładaj bratu pod nogi powodów do upadku...

"Przestańmy więc osądzać jeden drugiego! Takiego za to osądu dokonujmy - aby nie rzucać przeszkód pod nogi brata ani nie zastawiać na niego sideł." Mesjański NT

Pan Jezus i apostołowie przestrzegali przed gorszeniem "słabych", maluczkich; "I rzekł do uczniów swoich: Niepodobna, by zgorszenia nie przyszły, lecz biada temu, przez którego przychodzą. Lepiej by było dla niego, gdyby kamień młyński zawisł na szyi jego, a jego wrzucono do morza, niż żeby zgorszył jednego z tych maluczkich [małych]. Miejcie się na baczności. Jeśliby zgrzeszył twój brat, strofuj go, a jeśli się upamięta, odpuść mu." Łuk. 17:1-3

Taką troskę o "słabych" okazywał sam Paweł;  "Lecz nie wszyscy mają właściwe poznanie; niektórzy bowiem, przyzwyczajeni dotąd do bałwochwalstwa, spożywają mięso jako składane w ofierze bałwanom i sumienie ich z natury słabe, kala się. Zapewne, pokarm nie zbliża nas do Boga, gdyż nic nie tracimy, jeśli nie jemy, i nic nie zyskujemy, jeśli jemy. Baczcie jednak, aby ta wolność wasza nie stała się zgorszeniem dla słabych. Albowiem jeśliby kto ujrzał ciebie, który masz właściwe poznanie, siedzącego za stołem w świątyni pogańskiej, to czyż to nie pobudzi sumienia jego, ponieważ jest słaby, do spożywania mięsa składanego w ofierze bałwanom? I tak przyczyni się twoje poznanie do zguby człowieka słabego, brata, za którego Chrystus umarł. A tak, grzesząc przeciwko braciom i obrażając ich słabe sumienie, grzeszycie przeciwko Chrystusowi. Przeto, jeśli pokarm gorszy brata mego, nie będę jadł mięsa na wieki, abym brata mego nie zgorszył." 1 Kor. 8:7-13

Zgorszyć kogoś to; naruszyć czyjeś poczucie przyzwoitości, lub zdemoralizować kogoś. Wzbudzić w kimś gwałtowne, nieprzychylne emocje; wzburzyć, zbulwersować. Wywrzeć zły, demoralizujący wpływ na kogoś; zdemoraliz
ować, zdeprawować, znieprawić. Popsuć kogoś. Sprawić, że jego stan będzie gorszy od poprzedniego. Słowo zgorszyć zostało przetłumaczone z greckiego słowa 'skandalon'. Słowo 'skandalon' dosłownie znaczy pułapkę, sidło, blokadę, coś o co się potykamy i upadamy.

"Wszystko, co się sprzedaje w jatkach, jedzcie, o nic nie pytając dla spokoju sumienia; Albowiem Pańska jest ziemia i to, co ją wypeł
nia. A jeśli was kto z niewiernych zaprosi, a chcecie pójść, jedzcie wszystko, co wam podadzą, o nic nie pytając dla spokoju sumienia. A jeśliby wam ktoś powiedział; To jest mięso złożone w ofierze bałwanom, nie jedzcie przez wzgląd na onego, który na to wskazał, i dla spokoju sumienia; Mówię zaś nie o twoim sumieniu, lecz o sumieniu bliźniego; bo dlaczegóż by moja wolność miała być sądzona przez cudze sumienie? A jeśli ja z dziękczynieniem coś spożywam, dlaczego mają mi złorzeczyć za to, za co ja dziękuję? A więc: Czy jecie, czy pijecie, czy cokolwiek czynicie, wszystko czyńcie na chwałę Bożą. Nie dawajcie zgorszenia ani Żydom, ani Grekom, zaś zborowi Bożemu, Jak i ja staram się pod każdym względem podobać się wszystkim, nie szukając korzyści własnej, lecz wielu, aby byli zbawieni." 1 Kor. 10:25-33

Wszyscy bowiem staniemy przed trybunałem sądu Chrystusa

Paweł w 2 Koryntian 5:10 uświadamia nam, że przyjdzie nam stanąć przed trybunałem Chrystusowym. Co to jest trybunał? Wg. słownika jest to sąd o specjalnych kompetencjach lub o szczególnym znaczeniu oraz forum, miejsce publiczne, na którym dokonuje się osąd nad kimś lub nad czymś. Greckie słowo 'bema' oznacza podwyższoną platformę, publiczne miejsce z którego urzędnicy rzymscy, tacy jak Piłat czy Galion sądzili rożne sprawy.

"Albowiem my wszyscy musimy stanąć przed sądem Chrystusowym, aby każdy odebrał zapłatę za uczynki swoje, dokonane w ciele, dobre czy złe."
Również tutaj, w naszym fragmencie, czytamy, że Paweł przypomina wierzącym w Rzymie, o tym dniu, kiedy wszyscy staniemy przed tym świętym i sprawiedliwym trybunałem. To będzie wielkie zgromadzenie, pełne ludzi, ich ilość po krańce ziemi, ludzi w czołobitnym pokłonie klęczących przed Sędzią. A każdy z nas będzie przed Bogiem odpowiadał za siebie, bo; "nie ma stworzenia, które by się mogło ukryć przed nim, przeciwnie, wszystko jest obnażone i odsłonięte przed oczami tego, przed którym musimy zdać sprawę. " Hebrajczyków 4:13

"Jeśli bowiem kto mniema, że jest czymś, będąc niczym, ten samego siebie oszukuje. Każdy zaś niech bada własne postępowanie, a wtedy będzie miał uzasadnienie chluby wyłącznie w sobie samym, a nie w porównaniu z drugim. Albowiem każdy własny ciężar poniesie." Galatów 6: 3-5

"Do mnie się zwróćcie, wszystkie krańce ziemi, abyście były zbawione, bo Ja jestem Bogiem i nie ma innego. Przysiągłem na siebie, z moich ust wyszła prawda, słowo niezmienne, że przede mną będzie się zginać wszelkie kolano, będzie przysięgał wszelki język, mówiąc: Jedynie w Panu jest zbawienie i moc, do niego przyjdą ze wstydem wszyscy, którzy się na niego gniewali." Izajasza 45:22-24

"Dlatego też Bóg wielce go [Chrystusa] wywyższył i obdarzył go imieniem, które jest ponad wszelkie imię, Aby na imię Jezusa zginało się wszelkie kolano na niebie i na ziemi, i pod ziemią I aby wszelki język wyznawał, że Jezus Chrystus jest Panem, ku chwale Boga Ojca." Filipian 2:9-11

wtorek, 16 października 2018

Rozdział 14:5-8

"Jeden robi różnicę [rozsądza] między dniem a dniem, drugi zaś każdy dzień ocenia jednakowo; niechaj każdy pozostanie przy swoim zdaniu [każdy niech jest upewniony w swoim myśleniu]. Kto przestrzega dnia [rozmyśla o dniu], dla Pana [rozmyśla, rozumuje] przestrzega; kto je, dla Pana je, dziękuje bowiem Bogu; a kto nie je, dla Pana nie je, i dziękuje Bogu. Albowiem nikt z nas dla siebie nie żyje i nikt dla siebie nie umiera; bo jeśli żyjemy, dla Pana żyjemy; jeśli umieramy, dla Pana umieramy; przeto czy żyjemy, czy umieramy, Pańscy jesteśmy."


Cały ten fragment nie mówi o tysiącach rzeczy, ale o jedzeniu i nie jedzeniu mięsa oraz o przywiązaniu do pewnych szczególnych dni w kalendarzu. A może chodziło o niejedzenie mięsa w określone dni? Zauważmy, ze nie chodzi tutaj o jakąś mniej ważną tradycję, bezmyślne świętowanie. Paweł podkreśla, że jedna i druga strona ma te sprawy przemyślane i są do decyzje poświęcone dla Pana. To jest ciekawa sytuacja, jedni i drudzy robią coś dla Pana, z uwagi na Pana, a mimo to najczęściej nie są w stanie zachować jedności.

Michał w komentarzu do poprzedniego rozważania zawarł ważną wskazówkę. "Tematem przewodnim tego listu jest relacja Żydzi - nie Żydzi w jednym zgromadzeniu. U Żydów znana była praktyka miesięcy postnych. Napomknięte jest to u jednego z proroków. Post ten, podobnie jak dieta Daniela, polegał na nie jedzeniu mięsa i nie piciu wina, wstrzymywano się też od smacznych potraw, a czasem zachowywano wstrzemięźliwość seksualną (najbardziej ortodoksyjni Żydzi mieli ponadto ścisły post 2 dni w tygodniu). Wszystko to czyniono dla Boga. Jak w takiej sytuacji ma funkcjonować kościół? Spora część zborowników na wspólnych posiłkach je mięso i pije wino, druga nie robi tego dla Pana. Czy nie pojawiłyby się głosy, że jedni gorszą drugich? A czy ci, którzy nie praktykują tej ascetycznej formy pobożności nie byliby na cenzurowanym, że ich brzuch i gardło jest ważniejsze niż Bóg?"

Dla Pana...

"Przeto przyjmujcie [przygarnijcie] jedni drugich, jak i Chrystus przyjął [przygarnął] nas, ku chwale Boga." Rzymian 15:7

Brat czy siostra we wspólnocie nie jest naszym sługa, ani naszym domownikiem. Należy do Pana. Często jesteśmy zbyt pochopni i mamy mało informacji, aby ocenić i potępić [osądzić] czyjeś rozumowanie oparte na na jego własnym mniemaniu. Spór wokół własnych mniemań nie prowadzi do jedności we wspólnocie. Dobrą wskazówką co robić gdy pojawiają się różnice mniemań w drugorzędnych kwestiach są słowa Pawła do Tymoteusza. "Rozważ, co mówię, a Pan da ci właściwe zrozumienie wszystkiego." 2 Tymoteusza 2:7 Najlepiej sporne kwestie rozważyć i oddać w modlitwie Panu, a Pan da właściwe zrozumienie we własciwym czasie. Wierzę w to gorąco.

Wspólnota w Rzymie nie była jednolita. Pojawiły się nieporozumienia. Jedni nie przestrzegali żadnych przepisów pokarmowych i spożywali wszystko; drudzy natomiast świadomie unikali spożywania mięsa i korzystali tylko z jarzyn. Jedni drugich zaczęli krytykować, lekceważyć, ośmieszać.  Tylko Pan Jezus Chrystus miał moc zjednoczyć i skupić wokół siebie ten zlepek poglądów, nawyków i mniemań. Paweł słusznie apelował; "wszystkich szanujcie". Dotyczy to również tych osób, które inaczej niż my ogarniają pewne zagadnienia. Oczywiście poza wyjątkiem jawnej herezji czy niemoralnego życia, o czym pisałem we wcześniejszym rozważaniu.

Są ludzie którzy przez długi czas po nawróceniu nie potrafią porzucić tradycji, ceremoniałów i rytuałów. Takimi byli "religijni" Żydzi i "religijni" poganie we wspólnotach rzymskich. Jedni drugich uznawali za słabych, bo nie jedli co trzeba lub nie obchodzili świąt, dni świątecznych takich jak trzeba.Paweł pisze o ludziach, którzy "robią różnicę między dniem a dniem". Myślę, że w Rzymie zarysował się już spór który dzień tygodnia uznać za Pański. Żydzi obchodzili sabat, poganie dzień po sabacie związany z kultem słońca i Mitry, może inni inne dni tygodnia uważali za wyjątkowe i święte. Dociekanie kto ma rację mogło prowadzić do rozłamu we wspólnotach, a Paweł chciał tego uniknąć, dlatego pisze; "niechaj każdy pozostanie przy swoim zdaniu" lub jak inne tłumaczenia; "każdy niech jest upewniony w swoim myśleniu". Myślę, że i dzisiaj wiele wspólnot byłoby ubłogosławionych, gdyby taka zasada obowiązywała. Ważne jest również to, żeby każdy był w pełni przekonany i ugruntowany co do swojego stanowiska

W czternastym rozdziale mamy pokazane dwie grzeszne postawy. Pycha i chełpienie się tym, że się jest mocnym, oraz faryzejska postawa świętoszka potępiającego mocnych. Paweł w wielu miejscach Listu do Rzymian przeciwstawił się zarówno osądzaniu [potępianiu] i chełpieniu się. "Miłością braterską jedni drugich miłujcie, wyprzedzajcie się wzajemnie w okazywaniu szacunku," Rzymian 12:10

Nie dotykaj, nie kosztuj, nie ruszaj

Inne fragmenty NT pokazują nam pewną złożoność sytuacji w zborach pogańskich i w zborach mieszanych. I u Galatów i Kolosan istniał podobny problem z zachowywaniem pewnych dat i jedzeniem lub nie jedzeniem mięsa.

"Niechże was tedy nikt nie sądzi z powodu pokarmu i napoju albo z powodu święta lub nowiu księżyca bądź sabatu. Wszystko to są tylko cienie rzeczy przyszłych; rzeczywistością natomiast jest Chrystus. Niech was nikt nie potępia, kto ma upodobanie w poniżaniu samego siebie i w oddawaniu czci aniołom, a opierając się na swoich widzeniach, pyszni się bezpodstawnie cielesnym usposobieniem swoim, a nie trzyma się głowy, z której całe ciało, odżywiane i spojone stawami i ścięgnami, rośnie wzrostem Bożym. Jeśli tedy z Chrystusem umarliście dla żywiołów świata, to dlaczego poddajecie się takim zakazom, jakbyście w świecie żyli: nie dotykaj, nie kosztuj, nie ruszaj [nie zetknij się]? Przecież to wszystko niszczeje przez samo używanie, a są to tylko przykazania i nauki ludzkie. Mają one pozór mądrości w obrzędach wymyślonych przez ludzi, w poniżaniu samego siebie i w umartwianiu ciała, ale nie mają żadnej wartości, gdy chodzi o opanowanie zmysłów. Kolosan 2:16-23

"Lecz dawniej, gdy nie znaliście Boga, służyliście tym, którzy z natury bogami nie są; teraz jednak, kiedy poznaliście Boga, a raczej, kiedy zostaliście przez Boga poznani, czemuż znowu zawracacie do słabych i nędznych żywiołów, którym ponownie, jak dawniej służyć chcecie? Zachowujecie dni i miesiące, i pory roku, i lata! Boję się, że może nadaremnie mozoliłem się nad wami." Galatów 4:9,10

Jest takie słowo, adiafora. Być może pomoże nam ono zrozumieć o czym tutaj pisze Paweł. Adiafora (z gr. adiaphoros – „obojętny”) – w filozofii terminem tym określa się kwestię, sprawę lub rzecz moralnie obojętną. Natomiast w religii adiafora to obrządek, zwyczaj, ceremoniał, który jest dopuszczalny, ale nie nakazany czy zakazany. Dotyczy spraw co do których Biblia się w jasny sposób nie wypowiada. Przy czym musimy pamiętać, że wspólnoty w NT nie miały Biblii w takim kształcie jak my mamy ją obecnie.

Jak zastosować ten fragment w dzisiejszych czasach? We wspólnotach jest wiele spraw które nas dzielą, a co do których mamy różne mniemania. Czy ziemia jest płaska czy okrągła, czy Izrael jest jeszcze narodem wybranym, czy chrześcijanin powinien mieć broń w domu. Czy wierzący jest raz zbawiony na zawsze, czy istnieje wolna wola, czy akceptować rozwody i powtórne małżeństwa. Dzielą nas poglądy polityczne, jedni są zwolennikami PO inni PiSu. Dzieli nas problem szczepień, uwalniania z demonów. Które z nich to poglądy, opinie drugorzędne, a które ważne, mniej ważne, biblijne, niebiblijne adiafory ...

"A temu, który was może ustrzec od upadku i stawić nieskalanych z weselem przed obliczem swojej chwały, jedynemu Bogu, Zbawicielowi naszemu przez Jezusa Chrystusa, Pana naszego, niech będzie chwała, uwielbienie, moc i władza przed wszystkimi wiekami i teraz, i po wszystkie wieki. Amen." Judy 1: 24,25

Uzupełnienie: W tym miejscu ni
e kończy się nasze rozważanie na temat słabych i mocnych oraz różnic poglądów. Jak sobie z nimi radzić we wspólnocie. Zachęcam do rozmowy na ten temat i do śledzenia moich kolejnych rozważań.

Bo jeśli żyjemy, dla Pana żyjemy

Ta świadomość, że my wszyscy nie jesteśmy własnością jedni drugich, a nawet nie należymy już do samych siebie powinna być czyn
nikiem łączącym "słabych" i "mocnych". Paweł podkreśli to jeszcze w innych listach.

"Nie jest On przeto Bogiem umarłych, ale żywych. Dla niego bowiem wszyscy żyją." Łukasza 20:38

"Gdyż Bóg nie przeznaczył nas na gniew, lecz na osiągnięcie zbawienia przez Pana naszego Jezusa Chrystusa, który umarł za nas, abyśmy, czy czuwamy, czy śpimy, razem z nim żyli." 1 Tesaloniczan 5:9,10

"Bo miłość Chrystusowa ogarnia nas, którzy doszliśmy do tego przekonania, że jeden za wszystkich umarł; a zatem wszyscy umarli; a umarł za wszystkich, aby ci, którzy żyją, już nie dla siebie samych żyli, lecz dla tego, który za nich umarł i został wzbudzony." 2 Koryntian 5:15

"Z Chrystusem jestem ukrzyżowany; żyję więc już nie ja, ale żyje we mnie Chrystus; a obecne życie moje w ciele jest życiem w wierze w Syna Bożego, który mnie umiłował i wydał samego siebie za mnie." Galacjan 2:20

poniedziałek, 15 października 2018

Rozdział 14:1-4

"A słabego w wierze przyjmujcie [przygarnijcie], nie wdając się w ocenę jego [osobistych] poglądów [rozważań], [nie spierając się]. Jeden wierzy, że może jeść wszystko, słaby zaś jarzynę [warzywa] jada. Niechże ten, kto je, nie pogardza tym [nie ma za nic tego], który nie je, a kto nie je, niech nie osądza [potępia] tego, który je; albowiem Bóg go przyjął [przygarnął].  Kimże ty jesteś, że osądzasz [potępiasz] cudzego sługę? Czy stoi [trwa], czy pada, do Pana swego należy; ostoi się jednak, bo Pan ma moc podtrzymać [postawić] go."


W tym tygodniu nasze wspólne rozważania będą krążyły wokół naszych poglądów, szczególnie dotyczących jadłospisu, wokół  pogardy i osądzania innych. Powiemy sobie o podziale uczniów Jezusa na słabych w wierze i na mocnych. Czy taki podział istnieje ?

Punktem wyjściowym do rozważań chciałbym aby była uchwała starszyzny w Jerozolimie. Mówi ona bardzo wyraźnie, żeby wystrzegać się spożywania mięsa ofiarowanego bałwanom, krwi oraz mięsa ze zwierząt uduszonych. Czy uczniowie Jezusa mogli jeść wszystko? "Postanowiliśmy bowiem, Duch Święty i my, by nie nakładać na was żadnego innego ciężaru oprócz następujących rzeczy niezbędnych: Wstrzymywać się od mięsa ofiarowanego bałwanom, od krwi, od tego, co zadławione, i od nierządu; jeśli się tych rzeczy wystrzegać będziecie, dobrze uczynicie. Bywajcie zdrowi." Dzieje 15:28,29

Niejedzenie mięsa było tematem wielu poważnych, filozoficznych dyskusji

Musimy pamiętać, ze list Pawła był pisany do wierzących w Rzymie. Rzym był metropolią gdzie mieszkali ludzie z całego ówczesnego świata. Była tam jedna wielka mieszanina kultur, upodobań kulinarnych, religii, poglądów, ubiorów, nawyków itp. A zatem gdy wierzący spotykali się na wspólnych posiłkach, a każdy z nich przynosił własne jedzenie, to dla jednych było ono zgorszeniem, a innych przyprawiało o mdłości, a całe spotkanie mogło szybko przerodzić się w dyskusję lub spory o to co można jeść, a czego nie, w co się ubierać, a w co nie. W naszym dzisiejszym fragmencie czytamy; "słaby zaś jarzynę [warzywa] jada." Zauważmy, że tutaj nie chodzi o spór o rodzaj mięsa, ale raczej o całkowite niejedzenie mięsa. Gladiatorzy byli na diecie bezmięsnej, wielu filozofów praktykowało, wegetarianizm. Pitagoras był wegetarianinem. Nie jadł mięsa, a jego uczniowie stosowali dietę bezmięsną zwaną dieta pitagorejską. W późnym chrześcijaństwie i średniowiecznym Kościele wielu mnichów rezygnowało z mięsa w ramach ascezy. Niejedzenie mięsa było tematem wielu poważnych, filozoficznych dyskusji.

"Dobrze jest nie jeść mięsa i nie pić wina ani nic takiego, co by twego brata przyprawiło o upadek." Rzymian 14:21

Podobna sytuacja miała miejsce w Koryncie, w Galacji i w Kolosach. W 1 Koryntian 8 : 8-13 Paweł napisał; "Zapewne, pokarm nie zbliża nas do Boga, gdyż nic nie tracimy, jeśli nie jemy, i nic nie zyskujemy, jeśli jemy. Baczcie jednak, aby ta wolność wasza nie stała się zgorszeniem dla słabych. Albowiem jeśliby kto ujrzał ciebie, który masz właściwe poznanie, siedzącego za stołem w świątyni pogańskiej, to czyż to nie pobudzi sumienia jego, ponieważ jest słaby, do spożywania mięsa składanego w ofierze bałwanom? I tak przyczyni się twoje poznanie do zguby człowieka słabego, brata, za którego Chrystus umarł. A tak, grzesząc przeciwko braciom i obrażając ich słabe sumienie, grzeszycie przeciwko Chrystusowi. Przeto, jeśli pokarm gorszy brata mego, nie będę jadł mięsa na wieki, abym brata mego nie zgorszył. "

"Niechże was tedy nikt nie sądzi [potępia] z powodu pokarmu i napoju albo z powodu święta lub nowiu księżyca bądź sabatu. Wszystko to są tylko cienie rzeczy przyszłych; rzeczywistością natomiast jest Chrystus." Kolosan 2:16

Teraz dokładnie popatrzmy na pewną myśl, jaką Paweł zapisał w Liście do zboru w Koryncie.

"Wszystko wolno, ale nie wszystko jest pożyteczne; wszystko wolno, ale nie wszystko buduje. Niech nikt nie szuka własnej korzyści, lecz korzyści bliźniego. Wszystko, co się sprzedaje w jatkach, jedzcie, o nic nie pytając dla spokoju sumienia; albowiem Pańska jest ziemia i to, co ją wypełnia. A jeśli was kto z niewiernych zaprosi, a chcecie pójść, jedzcie wszystko, co wam podadzą, o nic nie pytając dla spokoju sumienia. A jeśliby wam ktoś powiedział: To jest mięso złożone w ofierze bałwanom, nie jedzcie przez wzgląd na onego, który na to wskazał, i dla spokoju sumienia; mówię zaś nie o twoim sumieniu, lecz o sumieniu bliźniego; bo dlaczegóż by moja wolność miała być sądzona przez cudze sumienie? A jeśli ja z dziękczynieniem coś spożywam, dlaczego mają mi złorzeczyć za to, za co ja dziękuję? A więc: Czy jecie, czy pijecie, czy cokolwiek czynicie, wszystko czyńcie na chwałę Bożą. Nie dawajcie zgorszenia ani Żydom, ani Grekom, ani zborowi Bożemu, jak i ja staram się pod każdym względem podobać się wszystkim, nie szukając korzyści własnej, lecz wielu, aby byli zbawieni." 1 Koryntian 10: 23-33

A teraz przeczytajmy kilka wierszy wcześniej. Paweł w swoich rozważaniach próbuje zrównoważyć chrześcijańską wolność i odpowiedzialność za innych. Powyższy fragment nie może być oderwany od tego co Paweł napisał nieco, kilka wierszy wcześniej.

"Cóż tedy chcę powiedzieć? Czy to, że mięso składane w ofierze bałwanom, jest czymś więcej niż mięsem? Albo że bożek jest czymś więcej niż bałwanem? Nie, chcę powiedzieć, że to, co składają w ofierze, ofiarują demonom, a nie Bogu; ja zaś nie chcę, abyście mieli społeczność z demonami. Nie możecie pić kielicha Pańskiego i kielicha demonów; nie możecie być uczestnikami stołu Pańskiego i stołu demonów. Albo czy chcemy Pana pobudzać do gniewu? Czyśmy mocniejsi od niego?" 1 Koryntian 10:19-22

Z jednej strony Paweł pisze, że mięso ofiarowywane bożkom praktycznie jest tylko mięsem, a bożek jest tylko bałwanem. Nic więcej. Jednak jest ważne, gdzie to mięso jest spożywane, w jakich okolicznościach i w jakim towarzystwie. Paweł dopuszcza kupienie mięsa "sakralnego" na targu, zjedzenie go u sąsiadów, ale ostrzega przed udziałem w ich "nabożeństwach" i jedzeniem tam mięsa przeznaczonego na ofiarę. Paweł ostrzega przed uczestniczeniem w demonicznych ceremoniach religijnych, którym często towarzyszyło biesiadowanie.

Nie wdając się w ocenę jego osobistych poglądów

Użyte tutaj greckie słowo 'dialogismōn" oznacza luźne rozmyślania,  i wnioski, osobiste rozumowanie, przekonanie oparte na własnym mniemaniu. Jest więc tutaj mowa nie tyle o poważnych poglądach teologicznych, ale o luźnych osobistych rozważaniach, opiniach, które możemy określić jako mniemanie. Mniemanie w przeciwieństwie do przekonania, jest sądem o czymś, czasem mało uzasadnionym lub nieprawdziwym.

Słaby to ten który nie ma siły porzucić pewnych praktyk i tradycji. Słabym jest też ten komu wydaje się, że jest mocny, mocniejszy, lepszy od innych. Skoro uważasz, że ktoś jest słabszy od ciebie, mniej rozumie, cokolwiek, nie pogardzaj nim ale przygarnij go. Paweł napisał o sobie;

"Dla słabych stałem się słabym, aby słabych pozyskać; dla wszystkich stałem się wszystkim, żeby tak czy owak niektórych zbawić. 1 Koryntian 9:22

"A my, którzy jesteśmy mocni, winniśmy wziąć na siebie ułomności słabych, a nie mieć upodobania w sobie samych. Każdy z nas niech się bliźniemu podoba ku jego dobru, dla zbudowania. Bo i Chrystus nie miał upodobania w sobie samym, (...)  A Bóg, który jest źródłem cierpliwości i pociechy, niech sprawi, abyście byli jednomyślni między sobą na wzór Jezusa Chrystusa, abyście jednomyślnie, jednymi usty wielbili Boga i Ojca Pana naszego, Jezusa Chrystusa. Przeto przyjmujcie [przygarniajcie] jedni drugich, jak i Chrystus przyjął nas, ku chwale Boga." Rzymian 15:1-7

Jeżeli we wspólnocie jest podział na słabych i mocnych, to wspólnota powinna być tym miejscem, w którym te różnice są niwelowane, a ludzie stają się silni w wierze, a ich poglądy, rozważania, mniemania stają się dojrzalsze. Rażące ferowanie ocen i spory powinny ustąpić miejsca wzajemnej trosce, wz
ajemnej odpowiedzialności, szacunku i budowaniu się.

Słowo pogardzać oznacza dosłownie „mieć za nic”, „lekceważyć” lub „uważać za bezwartościowe. Na pewno nie można słabszych, w naszym mniemaniu, ośmieszać, rozdrażniać, lekceważyć, pogardzać nimi, powinniśmy przygarnąć słabszych, nie odepchnąć, otoczyć ich szacunkiem i wyrozumiałością.

„Do tych, którzy są słabi w wierze,
odnoście się z całą życzliwością,
nie czyniąc się sędziami ich wątpliwości.”
Biblia Warszawsko -Praska

"A Duch wyraźnie mówi, ż
e w późniejszych czasach odstąpią niektórzy od wiary i przystaną do duchów zwodniczych i będą słuchać nauk szatańskich, uwiedzeni obłudą kłamców, naznaczonych w sumieniu piętnem występku, którzy zabraniają zawierania związków małżeńskich, przyjmowania pokarmów, które stworzył Bóg, aby wierzący oraz ci, którzy poznali prawdę, pożywali je z dziękczynieniem. Bo wszystko, co stworzył Bóg, jest dobre, i nie należy odrzucać niczego, co się przyjmuje z dziękczynieniem; albowiem zostają one poświęcone przez Słowo Boże i modlitwę." 1 Tymoteusza 4:1-4

Gdzie jest granica...

I dzisiaj w Kościele - zauważa Barklay - istnieją dwa poglądy. Szerszy i bardziej liberalny pogląd. Zwolennicy węższego i bardziej surowego poglądu gorszą się i potępiają wiele rzeczy, których liberałowie wcale nie uważają za złe."  Należy to rozważyć... gdzie jest granica...

Obecnie w wielu miejscach mamy podobne sytuacje do tej w Rzymie. Istnieją dwa główne poglądy, mniemania. Liberalny i konserwatywny. Ten pierwszy nie dostrzega zła w wielu rzeczach i akceptuje pewne "niewinne" przyjemności w obrębie wspólnoty. Drugi bardziej surowy pogląd potępia wiele rzeczy, których liberałowie wcale nie uważają za złe. Należy rozważyć gdzie przebiega Boża granica pomiędzy tymi dwoma obozami. By z jednej strony wspólnota nie stała się cool&crazy w której wszystko wolno i wszystko wypada, taka wspólnota "róbta co chceta", a z drugiej wiejącym chłodem, bezdusznym kościołem, w którym to, jak ktoś powiedział, między ławkami można jeździć na łyżwach.

W Barclay napisał w komentarzu; "By zapobiec powstawaniu konfliktów na tym tle, Paweł formułuje wielką zasadę. Żaden człowiek nie ma prawa krytykować sługi innego człowieka. Sługa jest odpowiedzialny tylko wobec mojego Pana. Skoro wszyscy ludzie są sługami Bożymi, żaden z nas nie ma prawa krytykować innych, szukać w nich winy czy potępiać. Prawo to należy wyłącznie do Boga. Nie nam wydawać opinię czy ktoś stoi czy upada; ocena należy do Boga. Paweł uważa nawet, że jeżeli człowiek szczerze praktykuje swoje zasady, to Pan może go podtrzymać. Nieraz zbór dzieli się na kilka części, ponieważ jego członkowie o szerszym spojrzeniu nie potrafią ścierpieć ograniczonych konserwatystów i purytanów; surowsi zaś krytykują i bezwzględnie potępiają tych, którzy odważają się czynić rzeczy ich zdaniem zabronione. Nie jest nam dane krytykować się i potępiać wzajemnie."

Nie każdy jest słaby w wierze i nie każdy powinien być zrozumiany i przygarnięty. Takiego zdania był sam apostoł Paweł. Musimy o tym również pamiętać.

Żebyście z takim nawet nie jadali


Apostoł Paweł jest daleki od przygarniania wszystkich. Nie każdy słaby w wierze jest słaby w Pawłowym rozumieniu tego słowa. Dlatego pod koniec Listu do Rzymian Paweł napisze; "A proszę was, bracia, abyście się strzegli tych [bacznie ich wypatrywali], którzy wzniecają spory i zgorszenia wbrew nauce, którą przyjęliście; unikajcie ich. Tacy bowiem nie służą Panu naszemu, Chrystusowi, ale własnemu brzuchowi, i przez piękne a pochlebne słowa zwodzą serca prostaczków [prostodusznych]." Rzymian 16:17,18

"Napisałem wam w liście, abyście nie przestawali z wszetecznikami; ale nie miałem na myśli wszeteczników tego świata albo chciwców czy grabieżców, czy bałwochwalców, bo inaczej musielibyście wyjść z tego świata. Lecz teraz napisałem wam, abyście nie przestawali z tym, który się mieni bratem, a jest wszetecznikiem lub chciwcem, lub bałwochwalcą, lub oszczercą, lub pijakiem, lub grabieżcą, żebyście z takim nawet nie jadali. Bo czy to moja rzecz sądzić tych, którzy są poza zborem? Czy to nie wasza rzecz sądzić raczej tych, którzy są w zborze? Tych tedy, którzy są poza nami, Bóg sądzić będzie. Usuńcie tego, który jest zły, spośród siebie." 1 Koryntian 5: 9-13

"Kto się za daleko zapędza i nie trzyma się nauki Chrystusowej, nie ma Boga. Kto trwa w niej, ten ma i Ojca, i Syna. Jeżeli ktoś przychodzi do was i nie przynosi tej nauki, nie przyjmujcie go do domu i nie pozdrawiajcie. Kto go bowiem pozdrawia, uczestniczy w jego złych uczynkach. II Jana 1:9-11

"A człowieka, który wywołuje odszczepieństwo, po pierwszym i drugim upomnieniu unikaj, wiedząc, że jest on przewrotny i grzeszy, i sam na siebie wyrok wydaje." Tytus 3:10

"Nakazujemy wam, bracia, w imieniu Pana Jezusa Chrystusa, abyście stronili [odłączyli się] od każdego brata, który żyje nieporządnie [nie trzyma się szyku], a nie według nauki, którą otrzymaliście od nas." II Tesaloniczan 3:6

c.d.n.

wtorek, 9 października 2018

Rozdział 13:13,14

"Postępujmy przystojnie [dostojnie, godnie] jak za dnia, nie w biesiadach [hulankach]  i pijaństwach, nie w rozpustach i rozwiązłości [bezwstydzie] , nie w swarach i zazdrości;  ale obleczcie się w Pana Jezusa Chrystusa i nie czyńcie starania o ciało, by zaspokajać pożądliwości."


"Napominam was tedy ja, więzień w Panu, abyście postępowali, jak przystoi na powołanie wasze, (...) To więc mówię i zaklinam na Pana, abyście już więcej nie postępowali, jak poganie postępują w próżności umysłu swego," Efezjan 4:1, 17

Zachowujmy się przyzwoicie jak w dzień.

Dalej Paweł wzywa nas, napomina, abyśmy postępowali GODNIE i DOSTOJNIE, nie na biesiadach, hulankach, w rozwiązłości. Mówiąc dzisiejszym językiem nie na imprezkach, z czteropakiem w tle. Gdzie mowa i zachowanie uczestników są pełne nieczystości i rozwiązłej niekontrolowanej zmysłowości. Nie są przystojne. W Rzymie, pewnie i w innych pogańskich metropoliach ludzie uczestniczyli w rożnego rodzaju hulankach. Lubili rozrywkę. Często były to imprezy sakralne, gdzie pito wino i uprawiano orgie seksualne. Niektórzy nowi członkowie wspólnot prawdopodobnie chcieli tą atmosferę rozrywki wprowadzić do wspólnoty. Być może niektórzy z nich wracali w te stare miejsca, by się od czasu do czasu zabawić. Coś się musiało dziać w zborach w Rzymie, że apostoł Paweł skierował do nich te słowa. Zachowujmy się przyzwoicie jak w dzień.

Jak za dnia... w światłości

Pamiętamy jak Paweł napisał; "Nie upodabniajcie się, nie dostosowujcie się do tego świata," Teraz tą myśl kontynuuje, i ponownie odwołuje się do światła. "Odrzućmy [odłóżmy na bok] tedy uczynki ciemności, a obleczmy się w zbroję światłości." Żyjemy bowiem w światłości, mamy być światłością. Nasz Pan jest światłością, Przeszliśmy z ciemności do cedowanej Jego światłości. To jest ulubiona retoryka apostoła Pawła.

"Byliście bowiem niegdyś ciemnością, a teraz jesteście światłością w Panu. Postępujcie jako dzieci światłości, bo owocem światłości jest wszelka dobroć i sprawiedliwość, i prawda. Dochodźcie tego, co jest miłe Panu i nie miejcie nic wspólnego z bezowocnymi uczynkami ciemności, ale je raczej karćcie," Efezjan 5: 8-10

"Nie chodźcie w obcym jarzmie z niewiernymi; bo co ma wspólnego sprawiedliwość z nieprawością albo jakaż społeczność między światłością a ciemnością?" 2 Koryntian 6:14

"A zwiastowanie to, które słyszeliśmy od niego i które wam ogłaszamy, jest takie, że Bóg jest światłością, a nie ma w nim żadnej ciemności. Jeśli mówimy, że z nim społeczność mamy, a chodzimy w ciemności, kłamiemy i nie trzymamy się prawdy."; "Jeśli zaś chodzimy w światłości, jak On sam jest w światłości, społeczność mamy z sobą, i krew Jezusa Chrystusa, Syna jego, oczyszcza nas od wszelkiego grzechu." 1 Jana 1:5-7

"Ale wy jesteście rodem wybranym, królewskim kapłaństwem, narodem świętym, ludem nabytym, abyście rozgłaszali cnoty tego, który was powołał z ciemności do cudownej swojej świa
tłości;" 1 Piotra 2: 9

Biesiady, hulanki i pijaństwo

"I nie upijajcie się winem, które powoduje rozwiązłość, ale bądźcie pełni Ducha." Efezjan 5:18


"uzbrójcie się też i wy tą my
ślą, (...) aby pozostały czas doczesnego życia poświęcić już nie ludzkim pożądliwościom, lecz woli Bożej. Dość bowiem, że w czasie minionym spełnialiście zachcianki pogańskie oddając się rozpuście, pożądliwości, pijaństwu, biesiadom, pijatykom i bezecnemu bałwochwalstwu. Przy tym dziwią się temu, że wy nie schodzicie się razem z nimi na takie lekkomyślne rozpusty, i oczerniają was." 1 Piotra 4:1-4

"Jawne zaś są uczynki ciała, mianowicie: wszeteczeństwo, nieczystość, rozpusta, (...) spór, zazdrość, gniew, knowania, waśnie, odszczepieństwo, (...) pijaństwo, obżarstwo i tym podobne; o tych zapowiadam wam, jak już przedtem zapowiedziałem, że ci, którzy te rzeczy czynią, Królestwa Bożego nie odziedziczą." Galatów 5:19-21

Problem biesiadowania na zgromadzeniach mieli Koryntianie. Z nabożeństwa zrobili sobie piknik, upijali się, kłócili się ze sobą nawzajem i w sposób niegodny spożywali Wieczerzę Pańską. Czytamy o tym w 1 Koryntian 11:18 -22; "Słyszę bowiem najpierw, że gdy się jako zbór schodzicie, powstają między wami podziały; i po części temu wierzę. Zresztą, muszą nawet być rozdwojenia między wami, aby wyszło na jaw, którzy wśród was są prawdziwymi chrześcijanami. Wy tedy, gdy się schodzicie w zborze, nie spożywacie w sposób należyty Wieczerzy Pańskiej; każdy bowiem zabiera się niezwłocznie do spożycia własnej wieczerzy i skutek jest taki, że jeden jest głodny a drugi pijany. Czy nie macie domów, aby jeść i pić?"

Rozpusta i bezwstyd

„A rozpusta i wszelka nieczystość lub chciwość niech nawet nie będą wymieniane wśród was, jak przystoi świętym, także bezwstyd i błazeńska mowa lub nieprzyzwoite żarty, które nie przystoją, lecz raczej dziękczynienie. Gdyż to wiedzcie na pewno, iż żaden rozpustnik albo nieczysty, lub chciwiec, to znaczy bałwochwalca, nie ma udziału w Królestwie Chrystusowym i Bożym.” Efezjan 5: 3-5

"Albowiem z wnętrza, z serca ludzkiego pochodzą złe myśli, wszeteczeństwa, (...) lubieżność [bezwstyd, niekontrolowana zmysłowość], zawiść,(...) wszystko to złe pochodzi z wewnątrz i kala człowieka." Marka 7:22

"Obawiam się bowiem, że gdy przyjdę, zastanę was nie takimi, jakimi bym chciał i że wy również nie znajdziecie mnie takim, jakim chcielibyście, lecz że może będą swary, zazdrość, gniew, zwady, oszczerstwa, obmowy, nadymanie się, nieporządki; obawiam się, że gdy przyjdę, Bóg mój upokorzy mnie przed wami i że będę musiał ubolewać nad wieloma z tych, którzy ongiś popełnili grzechy i do dziś jeszcze za nie nie odpokutowali, grzechy nieczystości, wszeteczeństwa i rozwiązłość, których się dopuścili." 2 Koryntian 12: 20,21

"To więc mówię i zaklinam na Pana, abyście już więcej nie postępowali, jak poganie postępują w próżności umysłu swego, mający przyćmiony umysł i dalecy od życia Bożego przez nieświadomość, która jest w nich, przez zatwardziałość serca ich, mając umysł przytępiony, oddali się rozpuście [rozpasaniu] dopuszczając się wszelkiej nieczystości z chciwością." Efezjan 4:17-19

W. Barclay podaje taką definicję rozpusty i bezwstydu;

"Rozpusta (koite). Słowo koite oznacza łóżko. Określano nim również pragnienie zabronionego łóżka. W tamtejszych czasach czystość moralna była rzeczą nieznaną, nikt nie uważał tego za cnotę. Słowo to charakteryzowało człowieka, któremu wierność małżeńska nie ma żadnej wartości i który korzysta z przyjemności przy każdej nadarzającej się okazji."

"Bezwstyd (aselgeia). Jest to jedno z najbrzydszych słów w języku greckim. Nie określa ono tylko niemoralności, lecz człowieka, który nie potrafi się wstydzić. Większość ludzi stara się ukryć swoje złe postępki lub usiłuje grzeszyć w tajemnicy; człowiek zaś, w którego sercu panuje aselgeia, już minął ten etap. Nie troszczy się już o to, czy jest przez kogoś widziany; nie zwraca uwagi na opinie ludzi; nie zależy mu na reputacji, dobrym imieniu czy godności ludzkiej. Aselgeia to cecha człowieka, który tak bardzo jest rozwiązły, że publicznie czyni rzeczy, na które nie każdy by się odważył."

Swary i zazdrość

Wśród niegodnych uczniów Jezusa postaw Paweł wymienia jeszcze kłótliwość i zawiść. Zwróćmy na to uwagę, bo jest to dzisiaj duży problem we wspólnotach. Wkrada się jakaś rywalizacja, niezgoda, brak chęci dążenia do jednomyślności. Zaczyna dzielić nas wszystko co tylko może dzielić. Poglądy polityczne, kwestia płaskiej ziemi, szczepień, metod leczenia, poglądy i opinie teologiczne. Tematów do sporów jest wiele.

"Jeśli jednak gorzką zazdrość i kłótliwość macie w sercach swoich, to przynajmniej nie przechwalajcie się i nie kłamcie wbrew prawdzie. Nie jest to mądrość, która z góry zstępuje, lecz przyziemna, zmysłowa, demoniczna. Bo gdzie jest zazdrość i kłótliwość, tam niepokój i wszelki zły czyn." Jakuba 3:14-16

"jeszcze bowiem cieleśni jesteście. Bo skoro między wami jest zazdrość i kłótnia, to czyż cieleśni nie jesteście i czy na sposób ludzki nie postępujecie?" 1 Koryntian 3:3

Pożądliwość

Kuzynką grzechu jest pożądliwość, pisałem o niej w rozważaniu pod adresem; Rozważanie o pożądliwości

"Ale wy nie tak nauczyliście się Chrystusa, jeśliście tylko słyszeli o nim i w nim pouczeni zostali, gdyż prawda jest w Jezusie. Zewleczcie z siebie starego człowieka wraz z jego poprzednim postępowaniem, którego gubią zwodnicze żądze, i odnówcie się w duchu umysłu waszego, a obleczcie się w nowego człowieka, który jest stworzony według Boga w sprawiedliwości i świętości prawdy." Efezjan 4:20-24

"Umartwiajcie tedy to, co w waszych członkach jest ziemskiego: wszeteczeństwo, nieczystość, namiętność, złą pożądliwość i chciwość, która jest bałwochwalstwem, z powodu których przychodzi gniew Boży. Niegdyś i wy postępowaliście podobnie, kiedy im się oddawaliście; ale teraz odrzućcie i wy to wszystko: gniew, zapalczywość, złość, bluźnierstwo i nieprzyzwoite słowa z ust waszych; nie okłamujcie się nawzajem, skoro zewlekliście z siebie starego człowieka wraz z uczynkami jego, a przyoblekli nowego, który się odnawia ustawicznie ku poznaniu na obraz tego, który go stworzył." Kolosan 3:5-10

"Nie łudźcie się! Ani (...) rozpustnicy, (...) ani pijacy Królestwa Bożego nie odziedziczą. A takimi niektórzy z was byli; aleście obmyci, uświęceni, i usprawiedliwieni w imieniu Pana Jezusa Chrystusa i w Duchu Boga naszego. Wszystko mi wolno, ale nie wszystko jest pożyteczne. Wszystko mi wolno, lecz ja nie dam się niczym zniewolić." 1 Koryntian 6:9-12

"Umiłowani, napominam was, abyście jako pielgrzymi i wychodźcy wstrzymywali się od cielesnych pożądliwości, które walczą przeciwko duszy; prowadźcie wśród pogan życie nienaganne," 1 Piotra 2:11,12

Nie czyńcie starania o ciało

Paweł w Liście do Rzymian pisze o konflikcie ciała i ducha. Duch musi pokonać, ujarzmić ciało, naszą cielesność. Dlatego Paweł wzywa; składajcie ciała wasze [z pożądliwościami] na ofiarę Bogu. W NT czytamy o potrzebie ukrzyżowania własnej cielesności. To jest bolesny i trudny proces. Paweł przyrównuje go do składania ofiar. Bolesny, nie przyjemny, ale konieczny dla uczniów Jezusa.

"Bo jeśli wrośliśmy w podobieństwo jego śmierci, wrośniemy również w podobieństwo jego zmartwychwstania, wiedząc to, że nasz stary człowiek został wespół z nim ukrzyżowany, aby grzeszne ciało zostało unicestwione, byśmy już nadal nie służyli grzechowi;" Rzymian 6:5,6

"Bo ci, którzy żyją według ciała, myślą o tym, co cielesne; ci zaś, którzy żyją według Ducha, o tym, co duchowe. Albowiem zamysł ciała, to śmierć, a zamysł Ducha, to życie i pokój. Dlatego zamysł ciała jest wrogi Bogu; nie poddaje się bowiem zakonowi Bożemu, bo też nie może. Ci zaś, którzy są w ciele, Bogu podobać się nie mogą." Rzymian 8: 5-8

"Bo wszyscy, którzy zostaliście w Chrystusie ochrzczeni, przyoblekliście się w Chrystusa. (...) A ci, którzy należą do Chrystusa Jezusa, ukrzyżowali ciało swoje wraz z namiętnościami i żądzami." Galactów 3:27; 5:24

"Jeśli według Ducha żyjemy, według Ducha też postępujmy." Galatów 5:19-22

"ale umartwiam ciało moje i ujarzmiam, bym przypadkiem, będąc zwiastunem dla innych, sam nie był odrzucony." 1 Koryntian 9:27

poniedziałek, 8 października 2018

Rozdział 13:11,12


"A to czyńcie, wiedząc, że już czas, [rozumiejcie chwilę obecną] że już nadeszła pora, abyście [abyśmy] się ze snu obudzili, albowiem teraz bliższe jest nasze zbawienie, niż kiedy uwierzyliśmy. Noc przeminęła [posunęła się], a dzień się przybliżył. Odrzućmy [odłóżmy na bok] tedy uczynki ciemności, a obleczmy się w zbroję światłości."


Zatrzymajmy się przez dłuższą chwilę nad końcówką trzynastego rozdziału. To jest zakończenie tej części listu Pawła która rozpoczęła się Pawłowym apelem; Wzywam was... abyście... poświęcili i złożyli swoje ciała [swoją cielesność] na miłą i żywą ofiarę Bogu i nie upodobniali się do tego świata.

Musimy pamiętać o tym co Paweł pisał wcześniej , że jest konflikt ciała i ducha. Ciało przeciwstawia się duchowi. Dlatego ciało musi być ofiarowane, poddane w posłuszeństwo Bogu, biorące krzyż codziennie, ciało zapierające się samego siebie.

Rozumiejąc chwilę obecną

Uczeń Jezusa ma wiedzieć, że już czas, ma znać obecną chwilę. Co dzieje się wokoło niego, ma być obudzony, rześki. Obecnie wielu chrześcijan zyje jak w letargu. Wielu rzeczy jakie dzieją sie w ich wspólnotach, wokół nich, ogólnie na świecie, nie słyszą, nie widzą. Tworzą alianse, różnego rodzaju wątpliwe sojusze, nie mają duchowej wyobraźni dokąd to wszystko prowadzi.

"Wy zaś, bracia, nie jesteście w ciemności, aby was dzień ten jak złodziej zaskoczył. Wy wszyscy bowiem synami światłości jesteście i synami dnia. Nie należymy do nocy ani do ciemności. Przeto nie śpijmy jak inni, lecz czuwajmy i bądźmy trzeźwi. Albowiem ci, którzy śpią, w nocy śpią, a ci, którzy się upijają, w nocy się upijają. My zaś, którzy należymy do dnia, bądźmy trzeźwi [rześcy], przywdziawszy pancerz wiary i miłości oraz przyłbicę nadziei zbawienia." 1 Tesaloniczan 5:4-8

Być w światłości oznacza, że się jest w miejscu dobrze oświetlonym, w którym wszystko dokładnie widać, zarówno to co jest w nas samych, jak i to co jest wokoło nas. Paweł wzywa wspólnotę w Rzymie, a pośrednio i nas do PRZEBUDZENIA. W każdym pokoleniu uczniowie Jezusa mają tendencję do zasypiania. Do moralnego i duchowego rozprzężenia. Dostosowania się do tego świata, powrotu do biesiadowania, obżarstwa i pijaństwa. Najgorsze rozprzężenie będzie miało miejsce przy końcu tego świata. Chrześcijanie popadną z sen, myśląc tyle wieków minęło, a Pan nie powraca, to pewnie będzie za trzysta lat, a może nawet ta sama nauka o powrocie Pana jest wymysłem ludzkiej wyobraźni.

Pan Jezus w jednej przypowieści powiedział, że gdy gospodarz przysypia, przychodzi zły i sieje kąkol. To jest owoc letargu. Pan Jezus o swoim przyjściu powiedział, że nie waszą rzeczą jest znać czas i chwilę. Ale waszą rzeczą jest oczekiwać, być gotowym, nie spać, poznawać czas po znakach, że już jest blisko, tuż, tuż, u drzwi. Taka tęsknota była żywą w czasach Pawła, mimo to Pan Jezus i sam Paweł, zachęcają by nie spać,

"Tak i wy, gdy ujrzycie, że to się dzieje, wiedzcie, iż blisko jest Królestwo Boże. Zaprawdę, powiadam wam: Nie przeminie to pokolenie, a wszystko to się stanie. Niebo i ziemia przeminą, ale słowa moje nie przeminą. Baczcie na siebie, aby serca wasze nie były ociężałe wskutek obżarstwa i opilstwa oraz troski o byt i aby ów dzień was nie zaskoczył niby sidło; przyjdzie bowiem znienacka na wszystkich, którzy mieszkają na całej ziemi. Czuwajcie więc, modląc się cały czas, abyście mogli ujść przed tym wszystkim, co nastanie, i stanąć przed Synem Człowieczym." Łukasza 21:31-36

Ta świadomość, ze czas jest krótki, przynaglała uczniów Jezusa do koncentrowania się tylko i wyłącznie na sprawach Królestwa. Paweł nawet odradza zawieranie małżeństw, by móc żyć tylko dla Pana.

"A jeśli się ożeniłeś, nie zgrzeszyłeś, a jeśli panna wyszła za mąż, nie zgrzeszyła; wszakże tacy będą mieli doczesne kłopoty, ja zaś chciałbym wam tego oszczędzić. A to powiadam, bracia, czas, który pozostał, jest krótki; dopóki jednak trwa, winni również ci, którzy mają żony, żyć tak, jakby ich nie mieli; a ci, którzy płaczą, jakby nie płakali; a ci, którzy się weselą, jakby się nie weselili; a ci, którzy kupują, jakby nic nie posiadali; a ci, którzy używają tego świata, jakby go nie używali; przemija bowiem kształt tego świata." 1 Koryntian 7:28-31

"Byliście bowiem niegdyś ciemnością, a teraz jesteście światłością w Panu. Postępujcie jako dzieci światłości, bo owocem światłości jest wszelka dobroć i sprawiedliwość, i prawda. Dochodźcie tego, co jest miłe Panu i nie miejcie nic wspólnego z bezowocnymi uczynkami ciemności, ale je raczej karćcie, bo to nawet wstyd mówić, co się potajemnie wśród nich dzieje. Wszystko to zaś dzięki światłu wychodzi na jaw jako potępienia godne; wszystko bowiem, co się ujawnia, jest światłem. Dlatego powiedziano: Obudź się, który śpisz, I powstań z martwych, A zajaśnieje ci Chrystus. Baczcie więc pilnie, jak macie postępować, nie jako niemądrzy, lecz jako mądrzy, wykorzystując czas, gdyż dni są złe." Efezjan 5:8-16

Każde pokolenie żyło ta błogosławiona nadzieją na powrót Pana jeszcze za ich życia, Paweł nie był tu wyjątkiem; "A to wam mówimy na podstawie Słowa Pana, że my, którzy pozostaniemy przy życiu aż do przyjścia Pana..." 1 Tesaloniczan 4:15

"I będą znaki (...) A gdy się to zacznie dziać, wyprostujcie się i podnieście głowy swoje [ nie śpijcie], gdyż zbliża się odkupienie wasze." Łukasza 21:25-28

"Pan jest blisko."
Filipian 4:5

Świadomość rychłego powrotu Pana mobilizowała do życia godnego Ewangelii. Do chodzenia w światłości i czynienia uczynków światłości.

"Baczcie, czuwajcie; nie wiecie bowiem, kiedy ten czas nastanie. Jest to tak, jak u człowieka, który odjechał, zostawił dom swój, dał władzę sługom swoim, każdemu wyznaczył jego zadanie, a odźwiernemu nakazał, aby czuwał. Czuwajcie więc, bo nie wiecie, kiedy pan domu przyjdzie: czy wieczorem, czy o północy, czy gdy kur zapieje, czy rankiem. Aby gdy przyjdzie, nie zastał was śpiącymi. To, co wam mówię, mówię wszystkim: Czuwajcie!" Ew. Marka 13:1-37

"A jednak nowe przykazanie podaję wam, to, które jest prawdziwe w nim i w was, gdyż ciemność ustępuje, a światłość prawdziwa już świeci. Kto mówi, że jest w światłości, a brata swojego nienawidzi, w ciemności jest nadal. Kto miłuje brata swego, w światłości mieszka i nie ma w nim zgorszenia. Kto zaś nienawidzi brata swego, jest w ciemności i w ciemności chodzi, i nie wie, dokąd idzie, gdyż ciemność zaślepiła jego oczy." 1 Jana 2: 8-11

Czas bowiem jest bliski

Bob Utley napisał; "Większość chrześcijan nauczona została, że Jezus przyjdzie niebawem, nagle i nieoczekiwanie Jednak do tej pory każde wyczekujące pokolenie wierzących się myliło! Bliskość (natychmiastowość) powrotu Jezusa jest potężną, zagwarantowaną obietnicą nadzieją każdego pokolenia, rzeczywistością jednak tylko dla jednego (i to prześladowanego). Wierzący muszą żyć tak, jakby miał On przyjść jutro, planować jednak i realizować Wielkie Posłannictwo."

"Błogosławiony ten, który czyta, i ci, którzy słuchają słów proroctwa i zachowują to, co w nim jest napisane; czas bowiem jest bliski." Objawienie 1:3

Obleczmy się w zbroję światłości

Paweł do Efezjan 6: 11-14 napisał o potrzebie posiadania zbroi. Bo przyszło nam walczyć z ciemnością, z władcami tego świata ciemności.

W Psalmie 119:115 czytamy, że Słowo Boże jest pochodnią, światłem. Pan Jezus powiedział; "Ja jestem światłością świata; kto idzie za mną, nie będzie chodził w ciemności, ale będzie miał światłość żywota." Jana 8:12. Jakże pięknie w następnym wierszu Paweł napisze; "Obleczcie się w Pana Jezusa Chrystusa". Obleczcie się w To właśnie światło, to jest najlepszy nasz oręż.

"Przywdziejcie całą zbroję Bożą, abyście mogli ostać się przed zasadzkami diabelskimi. Gdyż bój toczymy nie z krwią i z ciałem, lecz z nadziemskimi władzami, ze zwierzchnościami, z władcami tego świata ciemności, ze złymi duchami w okręgach niebieskich. Dlatego weźcie całą zbroję Bożą, abyście mogli stawić opór w dniu złym i, dokonawszy wszystkiego, ostać się. Stójcie tedy, opasawszy biodra swoje prawdą, przywdziawszy pancerz sprawiedliwości ."

sobota, 6 października 2018

Rozdział 13:10


"Miłość bliźniemu złego nie wyrządza; wypełnieniem [pełnią] więc zakonu [prawa] jest miłość."


Bo kto kocha drugiego [człowieka], szanuje go, ten spełnił [to, czego wymaga] Prawo. Wymienione wcześniej przez Pawła;
cudzołóstwo, morderstwo, kradzieże, pożądliwość i wszystkie inne złe i niegodziwe czyny niosą ze sobą krzywdę innym osobom. Przykazania, te  dotyczące postępowania wobec innych  ludzi, dotyczące etyki, moralności można streścić w słowach;  nikomu nie wyrządzajcie krzywdy.


Paweł kilka razy odnosi się w Liście do Rzymian do Zakonu [Prawa]. Napisał, że uczniowie Jezusa  utwierdzają zakon, i że końcem dopełnieniem Zakonu jest Chrystus. Chrystus przez swoją miłość, i uczniowie Jezusa przez tą samą miłość stawiają kropkę nad "i". Bo tam gdzie jest miłość tam nie jest potrzebne Prawo. Gdyby w naszym kraju wszyscy obywatele darzyli się niebiańską miłością, wiele przepisów prawa, być może wszystkie byłoby bezużytecznych. Jeżeli nie krzywdzimy innych, jeśli miłujemy bliźnich nigdy nie naruszymy żadnego z Bożych Praw dotyczących relacji z innymi ludźmi.


"Czy więc zakon unieważniamy przez wiarę? Wręcz przeciwnie, zakon utwierdzamy. Rzymian 3:31; "Albowiem końcem zakonu jest Chrystus, aby był usprawiedliwiony każdy, kto wierzy.  Tak bowiem Mojżesz pisze o usprawiedliwieniu, które jest z zakonu: Człowiek, który spełnił zakon, przezeń żyć będzie." Rzymian 10:4,5

"A więc wszystko, cobyście chcieli, aby wam ludzie czynili, to i wy im czyńcie; taki bowiem jest zakon i prorocy." Mateusza 7:12


Pewnego razu do Pana Jezusa podszedł znawca Zakonu i zapytał Pana; "Nauczycielu, które przykazanie jest największe?  A On mu powiedział: Będziesz miłował Pana, Boga swego, z całego serca swego i z całej duszy swojej, i z całej myśli swojej.  To jest największe i pierwsze przykazanie.  A drugie podobne temu: Będziesz miłował bliźniego swego jak siebie samego.  Na tych dwóch przykazaniach opiera się cały zakon i prorocy."  Mateusza 22:36-
40

Was zaś niech Pan napełni obficie miłością do siebie nawzajem i do wszystkich, miłością, jaką i my dla was żywimy, aby serca wasze były utwierdzone, bez nagany, w świątobliwości przed Bogiem i Ojcem naszym na przyjście Pana naszego Jezusa Chrystusa, ze wszystkimi jego świętymi.” Galatów 5:12,13

"Miłość nigdy nie ustaje;(...) Teraz więc pozostaje wiara, nadzieja, miłość, te trzy; lecz z nich największa jest miłość." 1 Koryntian 13 rozdział

piątek, 5 października 2018

Allēlous 'αλληλους' - jedni drugim

"Nikomu nic winni nie bądźcie prócz wzajemnej miłości."
Rzymian 13:8


Jest kilka słów greckich w NT których warto się nauczyć, jednym z nich to allēlous 'αλληλους' co oznacza jedni drugim, robić coś wzajemnie, nawzajem. Zasada jedni drugim, wzajemności jest kluczową cechą która powinna charakteryzować wspólnotę uczniów Jezusa. Zobaczmy jak wiele razy  mamy użyty w NT wyraz 'allelous". Zachęcam gorąco do studium tego tematu osobiście i w małych grupac
h.

"Daję wam nowe przykazanie: Miłujcie się wzajemnie; miłujcie jedni drugich tak, jak was umiłowałem." Jana 13:34

"Miłujcie się nawzajem, jak Ja was umiłowałem."; "To wam przykazuję, abyście się nawzajem miłowali." Jana 15:12, 17

"To jest - aby razem doznać zachęty wśród was przez obopólną [jednych drugim] wiarę - waszą i moją." Rzymian 1:12

"Braterską miłością wzajemnie czule się miłując, jedni drugich wyprzedzajcie w (okazywaniu) szacunku." Rzymian 12:10

"Bądźcie względem siebie jednej myśli; nie myślcie o tym, co wyniosłe, przystawajcie się do pokornych."; " Bóg, który jest źródłem cierpliwości i pociechy, niech sprawi, abyście byli jednomyślni między sobą [wśród jedni drugich] na wzór Jezusa Chrystusa, abyście jednomyślnie, jednymi usty wielbili Boga i Ojca Pana naszego, Jezusa Chrystusa."  Rzymian 12:16; 15:5,
6

"Nikomu nic winni nie bądźcie prócz wzajemnej miłości." Rzymian 13:8

"Dążmy zatem do tego, co (służy) pokojowi i wzajemnemu zbudowaniu." Rzymian 14:19

Dlatego przygarniajcie [przyjmujcie] jedni drugich, jak i Chrystus przygarnął nas - ku chwale Boga." Rzymian 15:7

"Ja sam natomiast, bracia moi, jestem przekonany co do was, że i wy pełni jesteście dobroci, napełnieni wszelkim poznaniem, zdolni jedni drugich pouczać." Rzymian 15:14

"Pozdrówcie jedni drugich pocałunkiem świętym." Rzymian 16:16

"Pozdrówcie jedni drugich pocałunkiem świętym." 1 Koryntian 16:20

"Pozdrówcie się nawzajem pocałunkiem świętym." II Koryntian 13:12

"Aby nie było w ciele rozdwojenia, ale aby członki tak samo się o siebie nawzajem troszczyły." 1 Koryntian 12:25

"Bo wy, bracia, zostaliście powołani do wolności; tylko z tej wolności nie (czyńcie) okazji dla ciała, lecz służcie jedni drugim ['allēlois'] z miłością."; "Jeśli jednak jedni drugich kąsacie i pożeracie, uważajcie, abyście jedni drugich nie strawili."; "Nie stawajmy się żądni próżnej chwały, jedni drugich drażniąc, jedni drugim zazdroszcząc." Galatów 5: 13,15; 26

"Jedni drugich ['allēlōn'] brzemiona noście, a tak wypełnijcie Prawo Chrystusa." Galatów 6:2

"Napominam was tedy ja, więzień w Panu, abyście postępowali, jak przystoi na powołanie wasze,  z wszelką pokorą i łagodnością, z cierpliwością, znosząc jedni drugich w miłości, "; "Bądźcie zaś jedni dla drugich mili, serdeczni, przebaczając sobie wzajemnie, jak i wam Bóg przebaczył w Chrystusie." Efezjan 4: 1,2; 32

"Bądźcie poddani [podporządkowani] sobie nawzajem ['allēlois'] w bojaźni Bożej." Efezjan 5:21

"nic (nie czyniąc) z kłótliwości czy dla próżnej chwały, lecz w pokorze uważając jedni drugich za wyższych od siebie." Filipian 2:3

"nie okłamujcie się nawzajem skoro zdarliście z siebie starego człowieka wraz z jego postępkami," Kolosan 3:9

"Przeto przyobleczcie się jako wybrani Boży, święci i umiłowani, w serdeczne współczucie, w dobroć, pokorę, łagodność i cierpliwość,  znosząc jedni drugich i przebaczając sobie nawzajem," Kolosan 3:12,13

"Was zaś - oby Pan jeszcze bardziej i jeszcze obficiej (wypełnił) miłością do siebie nawzajem i do wszystkich — tak jak i nas względem was," 1 Tesaloniczan 3:12

"A o miłości braterskiej nie trzeba wam pisać, bo wy sami jesteście pouczeni przez Boga, żeby nawzajem się kochać;" 1 Tesaloniczan 4:9

"Dlatego zachęcajcie jedni drugich."; "Dlatego zachęcajcie się nawzajem i budujcie jeden drugiego - co też czynicie."; "Baczcie, ażeby nikt nikomu złem za złe nie oddawał, ale starajcie się czynić dobrze sobie nawzajem i wszystkim. 1 Tesaloniczan 4:18; 5:11,15

"Uważajcie, aby ktoś komuś nie odpłacał złem za złe, ale zawsze starajcie się o to, co dobre dla was nawzajem i dla wszystkich." 1 Tesaloniczan 4:18

"Powinniśmy zawsze dziękować Bogu za was, bracia, tak jak to jest słuszne, gdyż wasza wiara niezmiernie wzrasta i obfituje miłość każdego z was wszystkich względem siebie nawzajem," II Tesaloniczan 1:3

"Bo i my byliśmy niegdyś nierozumni, nieposłuszni, błądzący, zniewoleni przez żądze i różnorodne rozkosze, pędzący życie w złości i zazdrości, znienawidzeni i nienawidzący siebie nawzajem." Tytusa 3:3

"Myślmy o sobie nawzajem, jak pobudzać się do miłości i dobrych uczynków," Hebrajczyków 10:24

"Nie obmawiajcie jedni drugich, bracia."; "Przestańcie narzekać [wzdychać], bracia, jedni na drugich." Jakuba 4:11

"Wyznawajcie jedni drugim upadki i módlcie się jedni za drugich, abyście zostali uzdrowieni. Wiele może skuteczna modlitwa sprawiedliwego." Jakuba 5:16

"Ponieważ wasze dusze zaczęliście oczyszczać w posłuszeństwie prawdzie przez Ducha do nieobłudnej miłości bratniej, z czystego serca pokochajcie jedni drugich żarliwie," I Piotra 1:22

"Okazujcie jedni drugim gościnność bez szemrania". I Piotra 4:9

"Podobnie młodsi, bądźcie ulegli starszym; wszyscy zaś przyobleczcie się w szatę pokory względem siebie, gdyż Bóg pysznym się sprzeciwia, a pokornym łaskę daje." 1 Piotra 5:5

"Pozdrówcie się nawzajem pocałunkiem miłości. Pokój wam wszystkim, którzy jesteście w Chrystusie Jezusie." I Piotra 5:14

"Gdyż takie jest to przesłanie, które słyszeliście od początku, że mamy się darzyć wzajemną miłością;"; "A to jest Jego przykazanie, abyśmy uwierzyli w imię Jego Syna, Jezusa Chrystusa, i wzajemnie się miłowali - zgodnie z przykazaniem, które nam dał."; "Umiłowani, miłujmy się nawzajem, gdyż miłość jest z Boga, i każdy, kto kocha, jest zrodzony z Boga i zna Boga."; "Boga nikt nigdy nie widział; jeśli (jednak) miłujemy się nawzajem, Bóg trwa w nas i Jego miłość w nas jest doprowadzona do doskonałości." 1 Jana 3:11,23; 4:7,12

"A teraz proszę cię, pani, abyśmy wzajemnie się miłowali, a nie podaję ci tego, jako nowego przykazania, lecz jako przykazanie, które mieliśmy od samego początku. A to jest miłość, abyśmy postępowali według przykazań jego." II Jana 1:5,6

"Jeśli zaś żyjemy w Świetle, tak jak On sam jest w Świetle, mamy wspólnotę ze sobą nawzajem, a krew Jezusa Chrystusa, Jego Syna, [nieprzerwanie] oczyszcza nas od wszelkiego grzechu." 1 Jana 1:7

czwartek, 4 października 2018

Rozdział 13: 8,9

"Nikomu nic winni [dłużni] nie bądźcie prócz MIŁOŚCI WZAJEMNEJ; kto bowiem miłuje bliźniego, zakon [prawo] wypełnił.  Przykazania bowiem: Nie cudzołóż, nie zabijaj, nie kradnij, nie pożądaj i wszelkie inne w tym słowie się streszczają: Miłuj bliźniego swego jak siebie samego."


Nikomu nie bądźcie nic winni, nie bądźcie niczyimi dłużnikami. Oddawajcie każdemu to, co mu się należy, z tego samego też powodu płacicie podatki, cła, daniny, spłacajcie kredyty i inne zobowiązania. Podatek i cło nie było czymś miłym dla Żydów, ponieważ byli pod panowaniem Rzymian. chyba w każdej epoce daniny i podatki nie były czymś miłym. Mimo to Paweł wzywa by płacić podatki, cła.


Człowiek winny ma do spłacenia dług lub inne zobowiązania. Być winnym to zawdzięczać coś komuś. Człowiek winny to taki, który jest przyczyną, sprawcą czegoś złego, ponoszący za coś odpowiedzialność. Niektórym osobom należy się szacunek, honor. To też jest rodzaj zobowiązania. Np rodzicom dzieci są winne szacunek i posłuszeństwo. Możemy być winni względem drugiej osoby dobrego słowa, przeprosin, wdzięczności za coś, szczerej rozmowy. Uczeń winien być grzeczny. Są różne zobowiązania, ale Paweł pisze; "niech was nie obciąża żaden dług, prócz długu wzajemnej miłości."

Biblia nie zabrania zaciągania kredytów, ale zaleca daleko idącą ostrożność; W przypowieściach czytamy; że dłużnik jest sługą wierzyciela, nie spłacając zobowiązań staje się jego niewolnikiem. "Dłużnik jest sługą wierzyciela."  Przypowieści 22:7; "Nie bądź wśród tych, którzy dają porękę, ani wśród tych, którzy ręczą za długi, bo jeżeli nie masz czym zapłacić, zabiorą łóżko spod ciebie. Przypowieści 22:26-27

"Albowiem korzeniem wszelkiego zła jest miłość pieniędzy; niektórzy ulegając jej, zboczyli z drogi wiary i uwikłali się sami w przeróżne cierpienia." 1Tymoteusza 6:10

Jedynie wzajemna miłość

Życie uczniów Jezusa, cała teologia NT oscyluje wokół miłości. Czytamy, że Bóg jest miłością, że miłość Chrystusowa ogarnia nas, jest mowa o miłości braterskiej, miłości do bliźniego i miłości do nieprzyjaciół. I chyba w kontekście tego co czytaliśmy w poprzednim rozważaniu, możemy mówić również o miłości do rządzących. Ludzie mawiali; miłościwie nam panujący. Dobry i sprawiedliwy władca powinien otaczać miłością, miłosierdziem, swój lud. W dzisiejszym wersecie mamy piękny zwrot; miłość wzajemna. Chciałbym zwrócić uwagę na greckie słowo 'allēlous', ale o tym w następnym rozważaniu.

W poprzednim rozdziale Paweł wzywał; "Miłość niech będzie nieobłudna. Brzydźcie się złem, trzymajcie się dobrego. Miłością braterską jedni drugich miłujcie, wyprzedzajcie się wzajemnie w okazywaniu szacunku," Rzymian 12:9,10. Polecam uwadze rozważania do tego wiersza pod adresem: Rozdział 12: 9-11

Będziesz miłował bliźniego swego


Nawet wolność jest osadzona na miłości. Paweł do Galatów 5: 13-15 napisał; "Bo wy do wolności powołani zostaliście, bracia; tylko pod pozorem tej wolności nie pobłażajcie ciału, ale służcie jedni drugim w miłości. Albowiem cały zakon streszcza się w tym jednym słowie, mianowicie w tym: Będziesz miłował bliźniego swego, jak siebie samego. Lecz jeśli jedni drugich kąsacie i pożeracie, baczcie, abyście jedni drugich nie strawili."

Miłość jest wiązadłem wiążącym, spajającym doskonałość. "Przeto przyobleczcie się jako wybrani Boży, święci i umiłowani, w serdeczne współczucie, w dobroć, pokorę, łagodność i cierpliwość, znosząc jedni drugich i przebaczając sobie nawzajem, jeśli kto ma powód do skargi przeciw komu: Jak Chrystus odpuścił wam, tak i wy. A ponad to wszystko przyobleczcie się w miłość, która jest spójnią doskonałości." Kolosan 3:14

"A celem tego, co przykazałem, jest miłość płynąca z czystego serca i z dobrego sumienia, i z wiary nieobłudnej," 1 Tymoteusza 1:5

Pan Jezus powiedział; "Nowe przykazanie daję wam, abyście się wzajemnie miłowali, jak Ja was umiłowałem; abyście się i wy wzajemnie miłowali. Po tym wszyscy poznają, żeście uczniami moimi, jeśli miłość wzajemną mieć będziecie." Ew. Jana 13:34-35

Pewnego razu do Pana Jezusa podszedł jeden z uczonych w Piśmie, i zapytał go: "Które przykazanie jest pierwsze ze wszystkich? Jezus odpowiedział: Pierwsze przykazanie jest to: Słuchaj, Izraelu! Pan, Bóg nasz, Pan jeden jest. Będziesz tedy miłował Pana, Boga swego, z całego serca swego i z całej duszy swojej, i z całej myśli swojej, i z całej siły swojej. A drugie jest to: Będziesz miłował bliźniego swego jak siebie samego. Innego przykazania, większego ponad te, nie masz. I rzekł do niego uczony w Piśmie: Dobrze, Nauczycielu! Prawdę powiedziałeś, że Bóg jest jeden i że nie masz innego oprócz niego; i że jego miłować z całego serca i z całej myśli, i z całej siły, a bliźniego miłować jak siebie samego, to znaczy więcej niż wszystkie całopalenia i ofiary. A Jezus, widząc, że on rozsądnie odpowiedział, rzekł mu: Niedaleki jesteś od Królestwa Bożego." Marka 12:28 - 34

"Na tych dwóch przykazaniach opiera się cały zakon i prorocy." Mateusza 22:35-40

Nasza miłość nie może ograniczać się tylko do naszych bliskich, do wierzących we wspólnocie, ale także powinna ona obejmować swoim zasięgiem naszych bliźnich. Kim jest bliźni ? Greckie 'plesion' znaczy tego który jest blisko, w pobliżu, tuż obok nas.

I myśmy powinni nawzajem się miłować

Wiele na temat braterskiej miłości we wspólnotach uczniów Jezusa czytamy w listach Jana; "Umiłowani, miłujmy się nawzajem, gdyż miłość jest z Boga, i każdy, kto miłuje, z Boga się narodził i zna Boga. (...) Umiłowani, jeżeli Bóg nas tak umiłował, i myśmy powinni nawzajem się miłować. Boga nikt nigdy nie widział; jeżeli nawzajem się miłujemy, Bóg mieszka w nas i miłość jego doszła w nas do doskonałości, (...) Miłujmy więc, gdyż On nas przedtem umiłował. Jeśli kto mówi: Miłuję Boga, a nienawidzi brata swego, kłamcą jest; albowiem kto nie miłuje brata swego, którego widzi, nie może miłować Boga, którego nie widzi. A to przykazanie mamy od niego, aby ten, kto miłuje Boga, miłował i brata swego." 1 Jana 4:7,11-12,19-21

"A o miłości braterskiej nie potrzeba wam pisać, bo jesteście sami przez Boga pouczeni, że należy się nawzajem miłować;  to zresztą czynicie względem wszystkich braci w całej Macedonii. My zaś napominamy was, bracia, żebyście tym bardziej obfitowali."  1 Tesaloniczan 4:9,1

Miłość wielu oziębnie

Dlaczego dzisiaj miłość braterska i wzajemna miłość jest wartością deficytową. Bo to to jest znak czasu, że żyjemy u schyłku tego świata. Dlatego tym bardziej powinniśmy dołożyć starań, aby wzajemna miłość była. żywa, świeża i gorąca. "A ponieważ bezprawie się rozmnoży, przeto miłość wielu oziębnie." Mateusza 24:12

Miłujmy czynem i prawdą

"Po tym poznaliśmy miłość, że On oddał za nas życie swoje. My także winniśmy oddać życie za braci.  Jeśliby ktoś posiadał majętność tego świata i widział, że brat jego cierpi niedostatek, a zamknął przed nim swe serce, jak może trwać w nim miłość Boga?  Dzieci, nie miłujmy słowem i językiem, ale czynem i prawdą! 1 Jana 3: 17,18

Miłość o której tutaj mówimy nie jest miłością lukrowaną, infantylną, poklepującą wszystko po plecach. to jest miłość dojrzała, pełna troski i odpowiedzialności jednych o drugich. Sam Paweł w kilku miejscach w sposób ostry i stanowczy wypowiadał się przeciwko kilku osobom. Czy nie miał miłości ? Czy zapomniał o tym co tutaj nam napisał ?

W następnym rozważaniu... "Miłość bliźniemu złego nie wyrządza [nie krzywdzi go]; wypełnieniem więc zakonu jest miłość."

poniedziałek, 1 października 2018

Chrześcijanin i władza cywilna

”Nie daj się zwyciężyć [pokonać] złu, ale zło dobrem zwyciężaj. Każdy człowiek niech się poddaje [podporządkowuje] władzom zwierzchnim; bo nie ma władzy, jak tylko od Boga, a te, które są [wszystkie one], przez Boga są ustanowione [wyznaczone]. Przeto kto się przeciwstawia władzy, przeciwstawia się Bożemu postanowieniu [rozporządzeniu];” Rzymian 12,21; 13:1,2

Jaka jest główna myśl tego fragmentu ?

1. W wy
padku Pawła jedna sprawa wymagała zwrócenia uwagi na posłuszeństwo wobec władzy cywilnej. Żydzi stale buntowali się. Palestyna, a szczególnie Galilea, była ciągle zarzewiem buntów i powstań. Ponadto istniała partia zelotów, którzy uważali, że prócz Boga Żydzi nie mogą mieć żadnego króla i dlatego nikomu prócz Boga nie muszą płacić podatków. Nie zadowalali się oni biernym oporem. Byli przekonani, że Bóg nie pomoże im, jeżeli sami nie podejmą walki zbrojnej. Zaprzysięgali się na morderców i skrytobójców. Nazywano ich nożownikami. Byli to fanatyczni nacjonaliści, stosujący metody terroru. Terroryzm stosowali nie tylko wobec władzy rzymskiej, ale burzyli domy, podpalali zasiewy i skrytobójczo mordowali tych Żydów, którzy okazywali lojalność wobec okupanta. W takim postępowaniu Paweł nie widział żadnego sensu. Było to właściwie zaprzeczeniem chrześcijańskiego postępowania, choć wśród Żydów stanowiło normalny bieg życia. Może tak dobitnie formułując swoje zdanie Paweł chciał oddzielić chrześcijaństwo od buntowniczego judaizmu i wyraźnie powiedzieć, że chrześcijaństwo i dobre obywatelstwo zasadniczo są jednym.

2. Stosunek między chrześcijaninem i państwem nie jest czymś przejściowym, nie ma charakteru czasowego. Prócz zaistniałej sytuacji wywołanej niepokojem po stronie Żydów, chrześcijanin żył w społeczeństwie, był jego częścią; człowiek nie może całkowicie oddzielić się od społeczeństwa. Jako część całego narodu korzysta on z pewnego dorobku, którego sam nie był w stanie osiągnąć. Nie może również korzystać z wszystkich przywilejów, jednocześnie odwracając się od wszystkich obowiązków. Jest on związany z innymi ludźmi; tak jak jest członkiem ciała Kościoła, tak również jest członkiem ciała narodu. W tym świecie nie ma czegoś takiego jak zupełnie samotna jednostka. Człowiek ma swoje zobowiązania wobec władzy i musi zobowiązania te wypełnić nawet gdyby władzy tej przewodził Neron.


3. Państwo roztacza opiekę nad człowiekiem. Według idei platońskiej chroni ono człowieka przed dzikimi zwierzętami i dzikimi ludźmi. Ludzie skupili się za ścianą, za którą czują się bezpieczni. Zasadniczo państwo to grupa ludzi, która przestrzegając określonych praw postanowili utrzymywać między sobą poprawne stosunki. Bez państwa, bez tych praw i wspólnego postanowienia przestrzegania ich, źli i samolubni ludzie mogli wszystkiemu przewodzić. Słabszego wysłanoby pod ścianę. Wzajemne stosunki regulowałoby prawo dżungli. Każdy przeciętny człowiek zawdzięcza państwu swoje bezpieczeństwo i dlatego ma zobowiązanie wobec państwa.


4. Przeciętni ludzie również zawdzięczają państwu udostępnienie im szerokiego zakresu służby. W pojedynkę człowiek nie jest w stanie zapewnić sobie wody, światła, systemu kanalizacji czy transportu. Sam człowiek nie byłby w stanie zorganizować służb komunalnych czy zapewnić ubezpieczenia socjalnego. Jest to osiągalne tylko wtedy, gdy ludzie postanowią żyć razem. Człowiek postępowałby niewłaściwie jedynie korzystając z przywilejów, a odmawiając wszelkiej odpowiedzialności wobec państwa. Nikt nie może brać wszystkiego, nic w zamian za to nie dając. Jest to jedna z przyczyn, dla której chrześcijanin ma być dobrym obywatelem, biorącym udział we wszystkich swoich obowiązkach wobec społeczeństwa i państwa.


5. W przekonaniu Pawła Imperium Rzymskie było instrumentem Bożym, służącym do zachowania świata przed chaosem. Gdyby nie było tego Imperium, cały świat rozpadłby się na drobne kawałki. Właściwie to pax romana, rzymski pokój, umożliwiał chrześcijanom pracę misyjną. Wszyscy ludzie powinni być połączeni ze sobą więzami chrześcijańskiej miłości, a ponieważ tak idealnie nie jest, elementem wiążącym jest państwo. Państwo Paweł uważa za instrument w ręku Bożym; państwo chroniło świat przed chaosem, a ludzie stojący na czele państwa brali udział w tym wielkim zadaniu. Może nawet nie wiedząc o tym uczestniczyli w dziele Bożym i dlatego udzielanie im pomocy było obowiązkiem każdego chrześcijanina.

Fragment z komentarza List do Rzymian  W. Barclay