poniedziałek, 1 stycznia 2018

Rozdział 1: 1,2

„Paweł, sługa (niewolnik) Jezusa Chrystusa, powołany na apostoła, wyznaczony (oddzielony) do zwiastowania ewangelii Bożej, którą [Bóg] przedtem zapowiedział (ogłosił) przez swoich proroków w Pismach Świętych.”


Paweł nazywa sam siebie sługą, obrońcą ewangelii, walczy o nią, rozkrzewia i umacnia ją.  Cierpi, a nawet jest więźniem z jej powodu. Pisze w 1 Kor 9:16 „Bo jeśli ewangelię zwiastuję, nie mam się czym chlubić; jest to bowiem dla mnie koniecznością; a biada mi, jeślibym ewangelii nie zwiastował.”

Powołanie Pawła nie było powołaniem, awansem na wygodne stanowisko dyrektora misji czy profesora teologii. To powołanie niosło za sobą wysokie koszty. Niewygody, czasami głód, pragnienie, chłód, zniewagi, biczowanie, chłostę nad miarę, kamienowanie, więzienie, a w końcu męczeńską śmierć.

Ten z naszego punktu widzenia wielki apostoł, nie przedstawia się jako dyrektor misji, lider, czy dr teologii hebrajskiej, ale jako nabyty przez swojego Pana sługa, doulos. Kto jak kto, ale Rzymianie dobrze wiedzieli co oznacza doulos, i na czym polega relacja pan – sługa. Paweł był sługą Kogoś wyjątkowego, wpływowego, Był sługą Pana panów i Króla królów.

„Kto bowiem jako niewolnik został powołany w Panu, ten jest wyzwoleńcem Pana; podobnie - kto jako wolny został powołany, jest niewolnikiem Chrystusa.  Drogoście kupieni; nie stawajcie się niewolnikami ludzi.” 1 Kor.7:22

Dzisiaj w chrześcijaństwie niestety mamy do czynienia z tytułomanią. Obecnie duchowni prześcigają się w tytułach od czcigodnych wielebnych, przewielebnych po arcybiskupów, superintendentów, eminencji. Paweł przedstawia się skromnie jako apostoł. Kim był apostoł ?  To nie tytuł dostojnika kościelnego, ale funkcja człowieka żyjącego w ciągłym zagrożeniu utraty zdrowia i życia. Człowieka będącego w „niebezpieczeństwie” Słowo apostoł znaczy wysłannik, ktoś kto jest posłany, misjonarz. Dokładnie takim człowiekiem był autor Listu do Rzymian.

Apostoł Paweł, wiele razy pisał o potrzebie głoszenia, ale także odróżniania prawdziwej ewangelii od fałszywej. Zwracał uwagę na wartość Ewangelii, która jest mocą Boża ku zbawieniu.

List do Rzymian ukazuje nam nie tylko prawdziwą Ewangelię, ale także postawę i życie prawdziwego chrześcijanina. Przykładem jest Apostoł Paweł, niewolnik Jezusa, powołany wysłannik, który został odłączony, oddzielony dla Ewangelii, a który szczerze oświadcza, „nędzny ja człowiek.”

„Lecz Pan rzekł do niego: Idź, albowiem mąż ten jest moim narzędziem wybranym, aby zaniósł imię moje przed pogan i królów, i synów Izraela;  Ja sam bowiem pokażę mu, ile musi wycierpieć dla imienia mego.” Dzieje 9:15,16

Nie jest to ludzka Ewangelia wg Pawła, to jest Ewangelia Boża, którą sam Pan Bóg zapowiedział, ogłosił przez proroków, przez różne znaki i symbole w Pismach Starego Testamentu. Apostoł Paweł nie odcina się od Pism Starego Testamentu, ale podkreśla ich więź i kompatybilność z Ewangelią. Robi to tutaj na samym wstępie, aby Żydom i nie – Żydom, dać wyraźny sygnał, że to co nowe nie jest oderwane od Pism Świętych Starego Testamentu. W innym liście adresowanym do Tymoteusza pisze;  I ponieważ od dzieciństwa znasz Pisma święte, które cię mogą obdarzyć mądrością ku zbawieniu przez wiarę w Jezusa Chrystusa. Całe Pismo przez Boga jest natchnione i pożyteczne do nauki, do wykrywania błędów, do poprawy, do wychowywania w sprawiedliwości, aby człowiek Boży był doskonały, do wszelkiego dobrego dzieła przygotowany.” 2 Tym. 3: 15 – 17


O czym jeszcze mówią Pisma Święte?  W Rzymian 3:21 czytamy, że również świadczą o sprawiedliwości Bożej. „Ale teraz niezależnie od zakonu objawiona została sprawiedliwość Boża, o której świadczą zakon i prorocy,”

Pan Jezus powiedział coś bardzo ważnego do ówczesnych teologów: „Badacie Pisma, bo sądzicie, że macie w nich żywot wieczny; a one składają świadectwo o mnie;” Jan 5: 39

A do uczniów po zmartwychwstaniu: „Potem rzekł do nich: To są moje słowa, które mówiłem do was, będąc jeszcze z wami, że się musi spełnić wszystko, co jest napisane o mnie w zakonie Mojżesza i u proroków, i w Psalmach. Wtedy otworzył im umysły, aby mogli zrozumieć Pisma.” Łuk 24: 44,45

Nie tylko apostoł Paweł był powołany. Również każdy współczesny uczeń Chrystusa jest powołany. W Hebr. 3:1 jest napisane; „Przeto, bracia święci, współuczestnicy powołania niebieskiego.” Każdy z nas, jeżeli chce uchodzić za chrześcijanina, czy za ucznia i sługę naszego Pana Jezusa Chrystusa musi wiedzieć, że jest nie tylko uczestnikiem niebiańskiego powołania, ale również jest oddzielony, odłączony z i przeznaczony do. W liście do Koryntian Paweł pisze: „Myśmy bowiem świątynią Boga żywego, jak powiedział Bóg: Zamieszkam w nich i będę się przechadzał pośród nich, I będę Bogiem ich, a oni będą ludem moim.  Dlatego wyjdźcie spośród nich i odłączcie się, mówi Pan, I nieczystego się nie dotykajcie; A ja przyjmę was  I będę wam Ojcem, a wy będziecie mi synami i córkami, mówi Pan Wszechmogący;”

Kiedy mówimy o nas jako o sługach naszego Pana, musimy zdać sobie sprawę jeszcze z jednej bardzo ważnej sprawy, że sługa bywa kupiony, nabyty. Jesteśmy nabyci Jego własną drogocenną krwią.

Dopisane: Jest jeszcze jeden bardzo istotny wiersz w którym apostoł Paweł pisze o swoim oddzieleniu. Przeczytajmy List do Galacjan 1:15;
"Ale gdy się upodobało Bogu, który mnie sobie obrał, (odłączył BG) zanim się urodziłem i powołał przez łaskę swoją,  żeby objawić mi Syna swego, abym go zwiastował między poganami, ani przez chwilę nie radziłem się ciała i krwi,"

Paweł był faryzeuszem z powodu Zakonu. Słowo faryzeusz w języku hebrajskim znaczy; oddzielony, odłączony. Po nawróceniu Paweł stał się faryzeuszem, w tym znaczeniu, z powodu Ewangelii.


Podobne powołanie otrzymał prorok Jeremiasz; "Doszło mnie słowo Pana tej treści:  Wybrałem cię sobie, zanim cię utworzyłem w łonie matki, zanim się urodziłeś, poświęciłem cię, na proroka narodów przeznaczyłem cię." Jeremiasza 1:4,5

Paweł i Jeremiasz znali cel, wolę Bożą dla swojego życia. Obaj byli całkowicie oddani swojemu Panu, zawsze posłuszni, zawsze do Jego dyspozycji. Gdy poznamy ich historię, zauważymy, że są one do siebie podobne.

5 komentarzy:

  1. Chciałbym jeszcze mocniej podkreślić znaczenie tych pierwszych zdań. Myślę, że są one kluczem do zrozumienia treści listu do Rzymian. To co napisałeś, bracie, niech wryje się w nasze serca. Sługa, powołany przez Boga... , to nie deklaracja, to nie przechwałki, nie brylowanie w świetle jupiterów. POWOŁANIE! PRZEZ BOGA! Osobiście Bóg powołuje swego sługę, aby zaniósł posłusznie JEGO EWANGELIĘ! Prawdziwą Ewangelię - zapowiedzianą przez Pisma i Proroków! Jak wielkie ma to znaczenie! PRZEZ PISMA I PROROKÓW! To nie są wątłe, bezsilne, ludzkie próby naprawienia świata. Zastrzeżonym autorem Ewangelii jest Bóg. On Sam zapowiedział ją w Pismach i wykonał. Żaden człowiek nie prawa przy niej majstrować, eksperymentować, czy modyfikować ją według swoich własnych upodobań. Sługa przynosi poselstwo swojego PANA I ZOBOWIĄZANY jest trzymać się ŚCIŚLE rozkazów swojego władcy. Chodzi o nasze życie, więc przestańmy eksperymentować, poddajmy się pod to, co napisane.

    OdpowiedzUsuń
  2. Myślę, że w tym temacie warto dodać, że owi prorocy, którzy głosili dobrą nowinę (ewangelię), to prorocy tacy jak Izajasz, Jeremiasz, Ezechiel, Habakuka, Micheasz i Joel itd.

    Niektórzy próbują głosić, że istnieje dwóćh Bogów - Bóg Starego Przymierza (Testamentu) i Bóg Nowego Przymierza (Testamentu). Pierwszy mściwy, bezwględny, ale też czasem pobłażliwy na ludzkie słabości i Bóg miłości. To kłamstwo.

    Inni głoszą, że Tanach (pisma Starego Przymierza) mówią o czymś innym niż Pisma Nowego Przymierza i często je deprecjonują, uważając za mniej ważne. To wielki błąd.

    Paweł w Rzym 1:1-2 wyraźnie stwierdza, że dobra nowina (ewangelia), którą głosi i do której został wyznaczony, jest tą samą dobrą nowiną, która była niesiona kilkaset lat wcześniej przez proroków. Gdyby nie prorocy i ich zapowiedź tego, co nauczał Paweł, jego głoszenie byłoby nieskuteczne i w zasadzie bezcelowe. Paweł wyjaśniał, że to, co zostało zapowiedziane przez proroków wypełniło się przez przyjście Mesjasza - Jezusa, zesłanie Ducha Świętego, a także włączenie do zbawienia nie-Żydów, co jest jednym z tematów listu. Stąd, Paweł w tym liście wielokrotnie cytuje proroków, a przewodnim wersetem listu jest fragment z Księgi Habakuka - "Sprawiedliwy z wiary żyć będzie" (Hab 2:4)!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zgadzam się z Twoją krytyczną oceną tych współczesnych poglądów takich różnych "internetowych teologów" (choć tak naprawdę to tylko "odgrzane kotlety" starych herezji, np. Marcjona z II wieku, który głosił, że Bóg ST to ktoś inny niż Bóg NT).
      Można wiele podawać argumentów przeciwko tym heretyckim poglądom, ale może tylko zacytuję to:
      Hbr 1:1-2 bw
      (1) Wielokrotnie i wieloma sposobami przemawiał Bóg dawnymi czasy do ojców przez proroków;
      (2) Ostatnio, u kresu tych dni, przemówił do nas przez Syna, którego ustanowił dziedzicem wszechrzeczy, przez którego także wszechświat stworzył.

      Niech ktoś dowiedzie, że tu mowa o tzw. dwóch Bogach w Biblii...

      Usuń
  3. Nie wiedziałem że faryzeusz to "oddzielony" z hebrajskiego. Święty znaczy oddzielony w grece. Czy faryzeusz to oddzielony w sensie święty???
    Czy ktoś mógłby też pokusić się o rozróżnienie między apostołów a ewangelistą?
    Pozdrawiam w Panu

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wklepałem do Google słowo "apostoł" oraz "ewangelista" i mam takie definicje (które mnie satysfakcjonują):
      Apostoł (gr. apostolos = wysłannik) – nazwa używana w Nowym Testamencie najczęściej na określenie najbliższych uczniów Jezusa Chrystusa powołanych przez niego osobiście i „wysłanych” do głoszenia jego nauk. Samo pojęcie występuje też w Nowym Testamencie na określenie innych osób.

      Ewangelista – określenie chrześcijańskiego działacza religijnego, duchownego lub świeckiego, którego zadaniem jest głoszenie Ewangelii rozumianej jako kluczowy element orędzia chrześcijańskiego. Nie należy go mylić z autorami czterech Ewangelii kanonicznych względnie apokryficznych czyli osobami żyjącymi na początku I wieku.

      Natomiast co do pyt. o faryzeuszy, to ta sama Wikipedia informuje:
      Faryzeusze – w ostatnich dwóch wiekach p.n.e. i do ok. 70 r. n.e. jedno z żydowskich stronnictw religijno-politycznych (obok saduceuszy, esseńczyków, zelotów i nazarejczyków). Nazwa ich pochodzi od hebrajskiego słowa peruszim – "oddzieleni", "odłączeni", a bezpośrednio z łacińskiego pharisaei poprzez greckie φαρισαῖοι pharisaioi. Sami faryzeusze nazywali siebie chawerim tzn. "równi sobie", "współtowarzysze". Faryzeusze byli w zasadzie stronnictwem ludzi świeckich, będącym opozycją wobec kapłańskiej arystokracji saduceuszów, starającym się jednak w swoim postępowaniu przestrzegać świątynnych reguł czystości. Zyskali sobie reputację ekspertów w dziedzinie interpretacji Pisma. Faryzeuszy czasem określa się mianem "Uczeni w Piśmie". W dzisiejszych czasach mianem faryzeusza określa się człowieka fałszywego i obłudnego.

      I to by było na tyle...
      Pozdrawiam :)

      Usuń