wtorek, 9 stycznia 2018

Rozdział 1: 14,15

„Jestem dłużnikiem (mam powinność, zobowiązanie) Greków i nie Greków (barbarzyńców), mądrych i niemądrych (bezmyślnych, pogrążonych w niewiedzy) . Tak więc, jeśli o mnie idzie, gotów jestem zwiastować ewangelię i wam w Rzymie.”


Według słownika dłużnik to m.in osoba mająca moralne zobowiązanie wobec innych. Mówimy jestem twoim dłużnikiem. Bardziej odpowiednie słowo w tym miejscu to mieć zobowiązanie, powinność.

Apostoł Paweł odczuwa taką przynaglającą powinność, obowiązek głoszenia Ewangelii wszystkim narodom, ludziom z różnych kultur czy warstw społecznych. Dzisiejszy fragment mówi nam o dwóch grupach ludzi, którzy byli odbiorcami Pawłowego zwiastowania. Byli nimi Grecy, a więc ludzie wykształceni, o wysokiej kulturze i pozycji społecznej, myśliciele, filozofowie, mądrzy ludzie. Była to elita, przynajmniej takie Grecy mieli o sobie mniemanie. Druga grupa to barbarzyńcy, cudzoziemcy, ludzie mówiący niezrozumiałym językiem, niewykształceni, z niskich warstw społecznych, o odmiennej, niezrozumiałej kulturze, o prymitywnym sposobie myślenia. Oczywiście byli oni gorsi w oczach Greków i Rzymian. Ci mądrzy i niemądrzy zamieszkiwali Rzym, spotykali się również we wspólnotach chrześcijan, które składały się z trzech wyodrębnionych grup. Żydzi, Grecy i barbarzyńcy.

Ewangelia którą chce głosić Paweł w Rzymie niesie ze sobą jedność ludzi z różnych kultur, warstw społecznych, rożnych co do wykształcenia, bogactwa, zasobów intelektualnych,  bowiem w Chrystusie nie ma Żyda, ani Greka, ani barbarzyńcy.  Gotów jestem...

W tym miejscu bardzo chciałbym abyśmy przeczytali fragment z 1 listu do Koryntian 1:22-29.

”Podczas gdy Żydzi znaków się domagają, a Grecy mądrości poszukują, my zwiastujemy Chrystusa ukrzyżowanego, dla Żydów wprawdzie zgorszenie, a dla pogan głupstwo, natomiast dla powołanych - i Żydów, i Greków, zwiastujemy Chrystusa, który jest mocą Bożą i mądrością Bożą. Bo głupstwo Boże jest mędrsze niż ludzie, a słabość Boża mocniejsza niż ludzie. Przypatrzcie się zatem sobie, bracia, kim jesteście według powołania waszego, że niewielu jest między wami mądrych według ciała, niewielu możnych, niewielu wysokiego rodu, ale to, co u świata głupiego, wybrał Bóg, aby zawstydzić mądrych, i to, co u świata słabego, wybrał Bóg, aby zawstydzić to, co mocne, i to, co jest niskiego rodu u świata i co wzgardzone, wybrał Bóg, w ogóle to, co jest niczym, aby to, co jest czymś, unicestwić, aby żaden człowiek nie chełpił się przed obliczem Bożym.”

Mając świadomość tak wielkiej różnorodności w zborach rzymskich, jakże wielkiego znaczenia nabierają słowa z Rzymian 15: 7 „Przeto przyjmujcie, przygarniajcie jedni drugich, jak i Chrystus przyjął nas, ku chwale Boga.”

Uzupełnienie:
Pisząc powyższy komentarz, miałem na myśli nie tylko ten wiersz, ale ogólnie sytuację społeczną w Rzymie. Myślę, że były tam te trzy grupy ludzi. Również w zborach. Żydzi, Grecy i barbarzyńcy. Generalnie Paweł pisze ten list do Greków i Żydów, czasami używa określenia 'ethnon" poganie, narody. W dzisiejszym wierszu mamy użyte słowo 'barbarois', tak jakby Paweł chciał bardziej podkreślić różnicę między Grekami (Rzymiami) a cudzoziemcami.

2 komentarze:

  1. wydaje mi się, że źle zinterpetowałeś sofmułowanie Grecy i nie-Grecy (barbarzyńcy). Paweł nie rozróżnia tutaj ludzi na trzy kategorie - Grecy, Żydzi i barbarzyńscy, ale tylko na dwie. Paweł często posługuje się retoryką, która dzieli ludzi na dwie grupy (tworzy to pewien dysonans) - Żydzi i poganie (ludzi z narodów), mądrzy i głupi, wolni i niewolnicy, itd. Każy taki podział ma na celu wyszczególnić pewną specyfikę. Barbarzyńca to dosłownie ktoś nieogolony, człowiek niecywilizowany w rozumieniu greckim (hellenistycznym). Ortodoksyjni Żydzi zaliczani byli właśnie do barbarzyńców. Tak więc, Paweł nie tworzy tutaj jakiegoś teologicznego podziału, ale mówi, że dobra nowina, którą głosi jest dla wszystkich ludzi, bez względu na kulturę, w której żyją (i w której się wychowali), jak i na inteligencję i wykształcenie.

    OdpowiedzUsuń
  2. Podoba mi się zwrot: przygarnijcie jedni drugich. Bóg nie ma względu na osoby, nie czyni różnicy. Przykład Pawła jest inspirujący. Jak dotąd przedstawił się Rzymianom jako wysłannik, sługa, dłużnik, dający i biorący w dziele posługiwania Słowem. Zgadza się to z Jego zaleceniem: do niskich się skłaniajcie.

    OdpowiedzUsuń