środa, 10 stycznia 2018

Rozdział 1: 16

"Albowiem nie wstydzę się ewangelii (dobrej nowiny) Chrystusowej, jest ona bowiem mocą Bożą ku zbawieniu każdego, kto wierzy, najpierw Żyda, potem Greka,"


W poprzednim rozważaniu czytaliśmy, że Paweł jest gotów głosić Ewangelię „i wam w Rzymie”. Czy wierzący w Rzymie potrzebowali by im głosić ewangelie? Praktycznie List do Rzymian jest wzorcowym  traktatem ewangelizacyjnym.


Mamy  ponowną sytuację, w której Paweł w krótkim fragmencie, w dwóch wersach 16 i 17 spakował kilka kolejnych ważnych zagadnień. Myślę, że jest to coś w rodzaju spisu treści tego o czym Paweł napisze później.


Co to znaczy nie wstydzić się ewangelii? Dlaczego się czegoś wstydzimy, czujemy zażenowanie. Ukrywamy niepopularne poglądy, swoje pochodzenie. Niektórzy wstydzą się swoich rodziców lub współmałżonków. Swoich złych cech charakteru, swojego zachowania lub wyglądu. Wstydzimy się sytuacji lub zachowań które mogą być dla innych niezrozumiane, wyśmiane lub użyte przeciwko nam.

Ewangelia, zwłaszcza taka jaką głosił Paweł, bezkompromisowa, nie była dobrze przyjmowana w środowisku zarówno wśród Żydów, Greków czy barbarzyńców. Paweł pisze, za chwilę opowiem wam ewangelię Bożą, ewangelię Chrystusa, nie wstydzę się takiej ewangelii, nie czuję z jej powodu zażenowania.

Co się dzieje gdy się wstydzimy Ewangelii? Polskie słowo wstyd pochodzi od słowa stygnąć. Ciekawa sytuacja. Gdy się wstydzimy Ewangelii, stygnie, słabnie nasza wiara. Czyż nie jest tak?

"Albowiem sercem wierzy się ku usprawiedliwieniu, a ustami wyznaje się ku zbawieniu."
Rzym. 10:10

Tylko ewangelia Boża, jak żadna inna nowina, czy to religia, filozofia, czy jakaś ideologia, posiada moc Bożą, której rezultatem jest zbawienie, wybawienie, wyzwolenie (gr. soterion). Zbawienie nie jest ideologią, jest wartością, skarbem, jest WIELKIE, jak czytamy w Liście do Hebrajczyków. Dlaczego ono jest wielkie?

"To jakże my ujdziemy cało, jeżeli zlekceważymy tak wielkie zbawienie? Najpierw było ono zwiastowane przez Pana, potem potwierdzone nam przez tych, którzy słyszeli," Hebr. 2:3

Zbawienie jest wybawieniem od grzechu, od sądu Bożego i od sprawiedliwego gniewu Bożego. Jest wybawieniem od śmierci, która jest skutkiem grzechu. Niesie usprawiedliwienie nas przed obliczem Bożym. Objawia nam sprawiedliwość Bożą i usprawiedliwienie. Jest ratunkiem od tego co niosą ze sobą czasy ostateczne. W ewangelii jest skryta moc Boża zbawienia która objawia się w Zmartwychwstaniu. Wreszcie zbawienie prowadzi nas ku niebiańskiemu dziedzictwu.

„Błogosławiony niech będzie Bóg i Ojciec Pana naszego Jezusa Chrystusa, który według wielkiego miłosierdzia swego odrodził nas ku nadziei żywej przez zmartwychwstanie Jezusa Chrystusa, Ku dziedzictwu nieznikomemu i nieskalanemu, i niezwiędłemu, jakie zachowane jest w niebie dla was, Którzy mocą Bożą strzeżeni jesteście przez wiarę w zbawienie, przygotowane do objawienia się w czasie ostatecznym.” 1 Piotr. 1:3-5

Oczywiście to WIELKIE zbawienie mamy dzięki Panu Jezusowi który; "Przyszedł bowiem Syn Człowieczy, aby szukać i zbawić to, co zginęło." Łuk. 19:10

Werner de Boor podaje dobrą ilustrację sytuacji, w której człowiek potrzebuje zbawienia; „W sytuacji, gdy ogień odciął nam odwrót z czwartego piętra płonącego budynku, nie pytamy w czym leży nasze szczęście, przestają być ważne niezliczone problemy życiowe. Wypełnia nas jedyne pytanie, a właściwie krzyk, czy ktoś nas uratuje z tych strasznych płomieni? Tak właśnie musimy pojmować położenie nasze i wszystkich ludzi, jeżeli chcemy zrozumieć, co Ewangelia ma naprawdę do powiedzenia.”

Tu nie ma czasu na teologiczne, akademickie, teoretyczne rozważania. Nie ma czasu czytać książki o ratownictwie w sytuacji pożaru. Sam się nie uratujesz. Potrzebujesz RATOWNIKA. W takiej sytuacji człowiek nie myśli o korzyściach jakie niesie ratunek, że będzie się nam lepiej powodziło, że będziemy mieli wewnętrzną harmonię, wewnętrzny pokój. Nie układasz planów. Nic z tych rzeczy. Jest rozpaczliwa potrzeba ratunku, wyjścia z tej dramatycznej sytuacji. W Ewangelii jest moc Boża, ratująca każdego człowieka, który wierzy najpierw Żyda, a potem Greka.

"Gdyż Bóg nie przeznaczył nas na gniew, lecz na osiągnięcie zbawienia przez Pana naszego Jezusa Chrystusa," 1 Tes. 5:9

"Nie posłał mnie bowiem Chrystus, abym chrzcił, lecz abym zwiastował dobrą nowinę, i to nie w mądrości mowy, aby krzyż Chrystusowy nie utracił mocy. Albowiem mowa o krzyżu jest głupstwem dla tych, którzy giną, natomiast dla nas, którzy dostępujemy zbawienia, jest mocą Bożą." 1 Kor. 1:17-18

"Który chce, aby wszyscy ludzie byli zbawieni i doszli do poznania prawdy. Albowiem jeden jest Bóg, jeden też pośrednik między Bogiem a ludźmi, człowiek Chrystus Jezus," 1 Tym. 2:4-5


Uzupełnienie: Jeszcze kilka słów co do wstydu. Dla Greków i Rzymian mówienie o Jezusie, który umarł na krzyżu było czymś głupim i śmiesznym. W towarzystwie nie wypadało mówić o Jezusie, bo można było się narazić na śmieszność. Dla Żydów mówienie o Jezusie budziło zażenowanie. Co to za Mesjasz, który nie wybawił ich z rąk Rzymian, głosił bluźnierstwa, że jest Synem Boga i który umarł w niegodny Żyda sposób. Zwiastowanie Ewangelii o zbawieniu w Jezusie Chrystusie kończyło się chłostą bądź ukarminowaniem. To była ogromna presja społeczna, jak łatwo było ulec wstydowi i zaprzeć się Jezusa.

"Kto bowiem wstydzi się mnie i słów moich przed tym cudzołożnym i grzesznym rodem, tego i Syn Człowieczy wstydzić się będzie, gdy przyjdzie w chwale Ojca swego z aniołami świętymi." Marka 8:1-3

3 komentarze:

  1. Ewangelia jest mocą Bożą ku zbawieniu. Jan Chrzciciel głosił ludziom chrzest nawrócenia od grzechów. Jezus Chrystus przyszedł, aby chrzcić Duchem Świętym. Tylko w Jezusie Chrystusie i w posłuszeństwie Jemu, Bóg udziela mocy ku zbawieniu. Dlatego Apostołowie mieli nakaz czekać, aż zostanie na nich wylany Duch z wysokości. Jedynie Duch Święty ma moc otworzyć ludzkie serce dla Ewangelii o Jezusie Chrystusie, w którym jest usprawiedliwienie przed Bogiem.

    OdpowiedzUsuń
  2. W pierwszym rozdziale listu do Rzymian Paweł aż 4 krotnie mówi o ewangelii - dobrej nowienie. To ciekawy termin. Termin "dobra nowina" pierwotnie używnana była np. jako wieść o wygranej bitwie. Później, w czasach Rzymskich, objęcie panowania przez nowego cesarza, albo narodzenie następcy tronu określano "dobrą nowiną" (ewangelią). W przypadku tego listu ma to szczególnie donośny wydźwięk, gdyż to, co głosi Paweł nie jest związane z ludzką rzewczywistością, ale Bożą. Było to też zarazem jakby "zagraniem na nosie" cesarzowi, którego "dobra nowina", choć w oczach ludzi była chwalebna, to jednak w oczach Bożych, była niczym.

    Myślę, że werset ten jest kluczowy dla większości listu, tak naprawdę dalszy tekst jest wyjśnieniem tego wersetu. Weset 17 i 18 używa okeślenia "bowiem". Weset 17 dowodzi więc, że werset 16 oparty jest na obietnicy zawartej u proroków, a werset 18 rozpoczyna dowodzenie, że wszyscy są grzeszni. Kolejne rozdziały kontynuują ten temat i wyjście z zaistniałej sytuacji.

    Werset ten uporządkowuje przewodni problem całego listu - roli Żydów i nie-Żydów. Paweł daje pierszeństwo Żydom w zbawieniu, ale nie pomija też nie-Żydów. Motyw ten przewija się przez cały list.

    OdpowiedzUsuń
  3. Lubię Nowy Przekład Dynamiczny (wydawnictwo Vocatio go opracowuje), a tam słowo "ewangelia" jest oddane:
    Dobra Wiadomość o Ratunku w Chrystusie
    :)

    OdpowiedzUsuń