niedziela, 15 kwietnia 2018

Rozdział 5: 20,21 - 6:1

"A zakon wkroczył, aby się upadki [przestępstwa] pomnożyły; gdzie zaś grzech się rozmnożył [upowszechnił], tam łaska bardziej obfitowała, żeby jak grzech panował [zakrólował] przez śmierć, tak i łaska panowała [zakrólowała] przez usprawiedliwienie ku żywotowi wiecznemu przez Jezusa Chrystusa, Pana naszego. Cóż więc powiemy? Czy mamy pozostać w grzechu, aby łaska obfitsza była? Przenigdy! [Żadną miarą!, Nie daj tego Boże!]


Zakon, zbiór szczegółowych nakazów i zakazów dał możliwość nazwać złe czyny i niegodziwe postępowanie ludzi, grzechem. Przed tym grzech był w wielu obszarach życia człowieka niezauważalny; "nie liczył się" (5:13). Nagle gdy powstał Kodeks, a człowiek mógł konkretny grzeszny czyn nazwać grzechem, grzech się rozmnożył niczym grzyby po deszczu. Prawo objawiło, uwypukliło, wydobyło na wierzch,  to co było do tego czasu skryte, niejasne, niezauważalne.

Prawo się pojawiło, aby uwypuklić przestępstwo


Czy obmowa i czynienie różnicy między osobami są grzechem ? Tak! Skąd o tym wiemy ? Otóż z listu Jakuba. Co ważne Jakub nie zamyka Zakonu na kłódkę w pokoju spraw minionych. Zakon wolności, ten zapisany na tablicach naszego serca również osądza i nazywa pewne sprawy przestępstwem. Zakon wolności to nie Kodeks z powyrywanymi kartkami.

"Lecz jeśli czynicie różnicę między osobami, popełniacie grzech i jesteście uznani przez zakon za przestępców. Ktokolwiek bowiem zachowa cały zakon, a uchybi w jednym, stanie się winnym wszystkiego. Bo Ten, który powiedział: Nie cudzołóż, powiedział też: Nie zabijaj; jeżeli więc nie cudzołożysz, ale zabijasz, jesteś przestępcą zakonu. Tak mówcie i czyńcie, jak ci, którzy mają być sądzeni przez zakon wolności. Nad tym, który nie okazał miłosierdzia, odbywa się sąd bez miłosierdzia, miłosierdzie góruje nad sądem." Jakuba 2:9-13

Nie obmawiajcie jedni drugich, bracia. Kto obmawia lub osądza brata swego, obmawia zakon i osądza zakon; jeżeli zaś osądzasz zakon, nie jesteś wykonawcą zakonu, lecz sędzią. Jakuba 4:11

Wiersz w przekładzie TNT został oddany w taki sposób: "A Prawo weszło dodatkowo, by zaobfitował upadek; a gdzie zaobfitował grzech, tam łaska tym bardziej zaobfitowała"

W Rzymian 3:19,20 czytaliśmy o roli zakonu. Zakon miał zamknąć ludziom usta, tak żeby nie mieli żadnego wytłumaczenia, osobistego usprawiedliwienia swoich złych czynów, i aby każdy człowiek na świecie okazał się winnym przestępstwa. Paweł napisał, ze rolą Zakonu jest rozpoznanie grzechu. Zakon stał się miernikiem który pokazuje naszą winę, naszą niesprawiedliwość i grzeszność względem sprawiedliwego Boga. Wróćmy do tego miejsca; "A wiemy, że cokolwiek Prawo mówi, mówi to tym, którzy są pod Prawem, aby wszelkie usta zostały zamknięte i aby cały świat okazał się winny przed Bogiem, Dlatego że z uczynków Prawa żadne ciało nie będzie uznane za sprawiedliwe przed Jego obliczem, gdyż przez Prawo jest dogłębne poznanie grzechu."

Dzięki Chrystusowi, Jego posłuszeństwu, ofierze złożonej na Golgocie nastąpiła zmiana monarchii. W miejsce króla jakim był grzech i jego wiernej towarzyszki, królowej śmierć nastało panowanie królowej, której imię to łaska usprawiedliwienia człowieka ku żywotowi wiecznemu przez Jezusa Chrystusa
.

"W
ięc jak grzech znaczył swe królowanie śmiercią, tak łaska ma ujawnić swe królowanie w życiu wiecznym, zrodzonym przez usprawiedliwienie, przez Jezusa Chrystusa, Pana naszego."

Żadną miarą!

Końcówka piątego rozdziału rodzi w czytelniku pytanie; Czy Paweł zezwala na prowadzenie grzesznego życia, albo wręcz czy zachęca do niego? Wiersz 21 jest często używany w walce z "legalizmem" w kościele, a wyrwany z kontekstu stał się fundamentem wiary w doktrynę hiper łaski, która głosi, że im więcej grzeszymy tym obfitsza jest łaska Boża, lub gdy permanentnie grzeszymy, to tak naprawdę nie grzeszymy, bo Jezus wszystkie nasze grzechy wziął na krzyż. Takie nauczanie wygłusza głos sumienia. Ten wiersz w żadnym wypadku nie usprawiedliwia grzechu i nie daje podstaw do liberalnego podejścia i usprawiedliwiania złych i niegodnych czynów "nawróconego" człowieka.

Paweł przewidział takie niewłaściwe nauczania i dlatego stanowczo woła; "Cóż więc powiemy? Czy mamy trwać w grzechu, aby łaska obfitowała? Żadną miarą! Przenigdy! Nie daj Boże!, abyśmy w ten sposób myśleli.

1 komentarz:

  1. Co ciekawe, nie widać tego w niektórych tłumaczeniach, ale w wersecie 21 użyty jest inny przyimek, co do śmierci i co sprawiedliwości. Dosłownie czytamy: "aby jak zakrólował grzech W śmierci, tak i łaska PRZEZ sprawiedliwość/usprawiedliwienie" (niektóre tłumaczenia w obu miejscach mają tu słowo "przez"). O ile w przypadku sprawiedliwości/usprawiedliwienia użyty przyimek "dia" oznacza "przez", "z powodu", "za sprawą", o tyle w przypadku śmierci użyto tu przyimka "en", czyli "w", "pośród". W przypadlu łaski, to sprawiedliwość/usprawiedliwienie (Jezusa) pozwoliło zakrólować łasce. O tyle w przypadku grzechu, nie sprowadziła go śmieć, ale to grzech sprowadził śmierć, a dlatego mógł zakrólować, bo ludzi umierali w grzechu.

    OdpowiedzUsuń