środa, 18 kwietnia 2018

Rozdział 6:5-7

"Bo jeśli wrośliśmy [zostaliśmy zrośnięci, wszczepieni] w podobieństwo jego śmierci, wrośniemy również w podobieństwo jego zmartwychwstania [wzbudzenia], wiedząc to, że nasz stary człowiek został wespół z nim ukrzyżowany, aby grzeszne ciało zostało unicestwione [zniszczone, bezczynne, unieruchomione, pozbawione mocy], byśmy już nadal nie służyli [nie byli niewolnikami] grzechowi; kto bowiem umarł, uwolniony [usprawiedliwiony] jest od grzechu."


Chciałbym dzisia
j abyśmy jeszcze przeczytali cały fragment z szóstego rozdziału wg Żydowskiego przekładu NT; „Cóż zatem mamy rzec - "grzeszmy dalej, żeby łaski było więcej?". Nigdy w życiu! Jakże my, którzy umarliśmy dla grzechu, możemy nadal w nim żyć? Czyż nie wiecie, że ci z nas, którzy zostali zanurzeni w Mesjasza Jeszuę, zostali zanurzeni w Jego śmierć? Przez zanurzenie w Jego śmierć zostaliśmy wraz z Nim pogrzebani; aby jak przez chwałę Ojca Mesjasz został wskrzeszony z martwych, tak byśmy i my mieli nowe życie. Bo jeśli staliśmy się jedno z Nim w śmierci takiej jak Jego śmierć, to będziemy też jedno z Nim w zmartwychwstaniu takim jak Jego. Wiemy, że nasze stare ja zostało uśmiercone razem z Nim na palu egzekucyjnym [drzewcu], tak aby zniszczeniu uległo całe ciało z naszymi grzesznymi skłonnościami i abyśmy nie byli już niewolnikami grzechu. Bo ten, kto umarł, został uwolniony od grzechu.”

Uwaga: Zastanowiło mnie tłumaczenie przez Żydów mesjanistycznych, greckiego wyrazu 'synestaurothe' nie jako 'razem z Nim na krzyżu', ale 'na palu egzekucyjnym'. Zawsze wydawało mi się, że tylko ŚJ tak tłumaczą. Tymczasem istnieją rożne koncepcje krzyża i sposobu krzyżowania ludzi. Samo greckie słowo użyte w powyższym wersecie, było używane, jako drzewce, drewniany drążek np do fagi, palik ogrodzeniowy.

W tym tygodniu tematem przewodni
m naszych rozważań to pytanie; Jakże my, którzy grzechowi umarliśmy, jeszcze w nim żyć mamy? Myślę, że w wielu przypadkach śmierć dla grzechu jest tylko śmiercią kliniczną...

W poprzednim rozważaniu zauważyliśmy wiele odniesień do śmierci starego człowieka. Liturgiczny chrzest poprzez całkowite zanurzenie jest symbolem pogrzebu. Greckie słowo chrzest oznacza dosłownie być zanurzonym. Słowo chrzest jest pojęciem abstrakcyjnym. Natomiast słowo, być zanurzonym, pogrzebanym jest bardziej zrozumiałe.

Pan Jezus umarł dosłownie, fizycznie, natomiast my jesteśmy pogrzebani, zanurzeni nie w ziemi, nie w grobie, ale w śmierci Chrystusa. A czym była śmierć Chrystusa ? Odkupieniem, przebłaganiem, usprawiedliwieniem, wymazaniem listu dłużnego. Ofiara, śmierć Jezusa oczyściła, uwolniła nas od panowania grzechu. W tym znaczeniu jesteśmy pogrzebani, zanurzen
i.

"Znowu zm
iłuje się nad nami, zmyje nasze winy, wrzuci do głębin morskich wszystkie nasze grzechy." Micheasza 7:19

"W nim też zostaliście obrzezani obrzezką, dokonaną nie ręką ludzką, gdy wyzuliście się z grzesznego ciała ziemskiego; to jest obrzezanie Chrystusowe. Wraz z nim zostaliście pogrzebani w chrzcie [zanurzeniu] , w którym też zostaliście wespół wzbudzeni przez wiarę w moc Boga, który go wzbudził z martwych. I was, którzy umarliście w grzechach i w nieobrzezanym ciele waszym, wespół z nim ożywił, odpuściwszy nam wszystkie grzechy; wymazał obciążający nas list dłużny, który się zwracał przeciwko nam ze swoimi wymaganiami, i usunął go, przybiwszy go do krzyża;"
Kolosan 2: 10-14

A jeśliby kto zgrzes
zył

Czy po naszym zanurz
eniu, nie błądzimy, nie grzeszymy? Jak pogodzić nauczanie Pawła z nauczaniem Jana? Co to znaczy, że teraz grzech nad nami nie panuje? Przecież zdarza się, że upadamy, błądzimy, mamy grzeszne myśli, popełniamy grzeszne czyny. Po pierwsze jesteśmy usprawiedliwieni, a Bóg oddala grzechy, jak wschód od zachodu. Po drugie natura nowego odrodzonego człowieka, nie jest naturą grzeszną. Brzydzimy się grzechem, jesteśmy w stanie każdy zły czyn, czy złą myśl zidentyfikować, wyznać i porzucić. Po trzecie mamy Orędownika, mamy możliwość oczyszczania się z grzechu w Jego krwi oraz wsparcie Ducha Świętego, by prowadzić święte życie. Mamy usprawiedliwienie. To wszystko co mamy w Chrystusie sprawa, że nie jesteśmy już niewolnikami grzechu, ale zostaliśmy uzdolnieni do prowadzenia nowego, i uświęconego życia Zobaczmy co apostoł Jan ma w tej sprawie do powiedzenia.

„Kto z Boga się narodził, grzechu nie popełnia, gdyż posiew Boży jest w nim, i nie może grzeszyć, gdyż z Boga się narodził.” 1 Jana 3:9

"Wiemy, że żaden z tych, którzy się z Boga narodzili, nie grzeszy, ale że Ten, który z Boga został zrodzony, strzeże go i zły nie może go tknąć." 1 Jana 5:18

A jeśliby kto zgrzeszył...

„Jeśli zaś chodzimy w światłości, jak On sam jest w światłości, społeczność mamy z sobą, i krew Jezusa Chrystusa, Syna jego, oczyszcza nas od wszelkiego grzechu. Jeśli mówimy, że grzechu nie mamy, sami siebie zwodzimy, i prawdy w nas nie ma. Jeśli wyznajemy grzechy swoje, wierny jest Bóg i sprawiedliwy i odpuści nam grzechy, i oczyści nas od wszelkiej nieprawości. Jeśli mówimy, że nie zgrzeszyliśmy, kłamcę z niego robimy i nie ma w nas Słowa jego. Dzieci moje, to wam piszę, abyście nie grzeszyli. A jeśliby kto zgrzeszył, mamy orędownika u Ojca, Jezusa Chrystusa, który jest sprawiedliwy. On ci jest ubłaganiem za grzechy nasze, a nie tylko za nasze, lecz i za grzechy całego świata.” 1 Jana 1: 7-10; 2:1,2

Kto bowiem umarł, uwolniony [usprawiedliwiony] jest od grzechu


„A ci, którzy należą do Chrystusa Jezusa, ukrzyżowali ciało swoje wraz z namiętnościami i żądzami.” Galicjan 5:24

„ Zewleczcie z siebie starego człowieka wraz z jego poprzednim postępowaniem, którego gubią zwodnicze żądze, i odnówcie się w duchu umysłu waszego, a obleczcie się w nowego człowieka, który jest stworzony według Boga w sprawiedliwości i świętości prawdy.” Efezjan 4:22

1 komentarz:

  1. Ciekawy jest werset 7, który dosłownie można oddać: "kto bowiem umarł, został uznany za sprawiedliwego względem grzechu" albo "kto bowiem umarł, został usprawiedliwiony od grzechu". W wielu nauczaniach słyszałem, że gdy się człowiek nawraca, Jezus bierze na siebie jego popełnione grzechy. Kara za nie przechodzi na Jezusa. To prawda. Rzadko jednak słyszę, że skoro już dokonało się nasze usprawiedliwienie względem grzechu, grzech nie może nad nami panować (werset 6), bo jeżeli nadal panuje, żadne usprawiedliwienie się tak naprawdę nie dokonało.

    Myślę, że ten fragment ma szczególne znaczenie w dzisiejszym chrześcijaństwie. Dzisiejsze struktury kościelne, szczególnie denominacyjne, duży nacisk kładą na ewangelizację, pozyskiwanie nowych członków. Chrzty nowych członków są powodem do dumy dla każdego pastora. Podobno na wszystkich zjazdach pastorskich, jest to swoista licytacja osiągnięć, a w szczególności liczb. Niestety, często za wzrostem liczb, spada jakość.....

    Wyznacznikiem wiary stało się wyznanie przekonań (a raczej akceptacja doktryny kościoła, w którym są), emocjonalne doświadczenie, obecność na nabożeństwach, a w szczególności aktywność w służbie (np. multimedialnej, muzycznej, ewangelizacyjnej, itd). Ciekawe, jak wielu współczesnych neofitów (i ich pastorów), szczerze powiedziałoby, że zrosło się z Jezusem w podobieństwie Jego śmierci i zmartwychwstania? Czy wiedzą , że ich stary człowiek został razem z Jezusem ukrzyżowany, aby ich ciało grzechu zostało pozbawione władzy (nad nami), aby już dłużej nie byli niewolnikami grzechu?

    OdpowiedzUsuń