sobota, 8 grudnia 2018

Rozdział 16: 7-11

"Pozdrówcie Andronika i Junię [Juniasa], rodaków moich i współwięźniów moich, którzy są zaszczytnie znani między apostołami, a którzy już przede mną byli chrześcijanami.  Pozdrówcie Ampliata, umiłowanego mojego w Panu.  Pozdrówcie Urbana, współpracownika naszego w Chrystusie, i Stachysa, umiłowanego mego. Pozdrówcie Apellesa, wypróbowanego [doświadczonego] w Chrystusie [Który zwycięsko przetrwał próbę dla Chrystusa]. Pozdrówcie tych, którzy są z domu [tych od] Arystobula. Pozdrówcie Herodiona, rodaka mego. Pozdrówcie tych, którzy są z domu Narcyza, a należą do Pana [będących w Panu]."


Andronik i Junia[Junias]


Andronik i Junia, kim oni byli, z jakiegoś powodu Paweł wymienia ich razem. Czy Junia była kobietą? Na ten temat pisałem w poprzednim rozważaniu. Może to brat i siostra. W kontekście poprzedniego wiersza można przypuszczać, że mogło to być kolejne, zacne małżeństwo, zaangażowane w służbę dla Chrystusa. To są wszystko przypuszczenia. Ci oboje byli współwięźniami Pawła. To jest ważna informacja, ale nie wiemy dokładnie o jakie więzienie chodzi. Być współwięźniem niekoniecznie znaczy siedzieć w jednej celi, a nawet w więzieniu w tym samym czasie. Czy kobiety w czasach Pawła, przed prześladowaniami za Nerona były wsadzane do więzienia za poglądy religijne? Nie uważam, że Adronik i Junia [Junias] byli apostołami. Raczej byli szanowani, cenieni, cieszyli się wielkim poważaniem wśród apostołów.

Słowu pozdrawiam, towarzyszy słowo umiłowany

Słowo 'pozdrawiam' w grece ‘aspasasthe’, nie tylko znaczy przesłać komuś wyrazy pamięci i życzliwości, czy życzyć zdrowia, ale przede wszystkim wyraża głębokie uczucia życzliwości, szacunku i miłości. Pisząc pozdrawiam ciebie, was, Paweł miał w sercu myśl; sprawia mi przyjemność, radość kiedy myślę o tobie, o was. a także tęsknotę za daną osobą. Chciałbym być teraz z tobą, z wami. Słowu pozdrawiam, towarzyszy słowo umiłowany. Te dwa słowa świadczą jak wielką głębię uczuć Paweł przelał, w tym rozdziale, na papier.

W tym rozdziale ważne są imiona. One również dostarczają nam sporo informacji. Zapewne za każdym z tych imion kryje się jakaś historia. B. Utley pisze; "Godny uwagi jest tu fakt, że zawarto tu mieszankę (1) popularnych imion niewolników, (2) rzymskich szlacheckich i (3) żydowskich nazwisk rodowych. Mamy tu mężczyzn i kobiety, bogatych wyzwoleńców i wędrownych kaznodziei. Są też przybysze z Persji."

Apliatos, Urban, Stachys, Apelles, domownicy Arystobula,
Herodion i domownicy Narcyza


Apliatos to imię które nadawano sługom w domu cesarza. Appeles pomyślnie przeszedł jakąś próbę. Urban jego imię znaczy; pochodzący z miasta. To imie dość popularne wśród Rzymian. Stachys to imię greckie, to człowiek z kręgu cesarza. Arystobulos i Herodion to prawdopodobnie osoby spokrewnione z Herodem Wielkim. Paweł nie pozdrawia Arystobulosa i Narcyza osobiście, być może byli oni osobami niewierzącymi, w przeciwieństwie do domowników. Być może ich niewolnicy i wyzwoleńcy byli osobami wierzącymi.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz