czwartek, 3 maja 2018

Rozdział 7:5,6

„Albowiem gdy byliśmy w ciele, [panoszyły się w nas grzeszne pragnienia], grzeszne namiętności [doznania] rozbudzone [wzniecone] przez zakon [prawo] były czynne w członkach naszych, aby rodzić owoce śmierci [przynosić śmierci owoc]; lecz teraz zostaliśmy uwolnieni [uznani za bezużytecznych dla] od zakonu [prawa], gdy umarliśmy temu, przez co byliśmy opanowani [zatrzymani], tak iż służymy w nowości ducha, a nie według przestarzałej litery.”


Zachęcam do przeczytania komentarzy do ostatniego rozważania. W opinii kilku osób w poprzednim rozważaniu, pisząc o nierozerwalności małżeństwa odszedłem od meritum sprawy. Biorąc pod uwagę plagę rozwodów w Rzymie, jest duże prawdopodobieństwo, że mamy  zapisane dwie myśli. Jedna do tematu o związku prawa z człowiekiem, a druga to sprytnie wplątane napomnienie, związane z problemem rozwodów. W mojej ocenie, nie odszedłem zbyt daleko. Słowa Pawła dają wiele do myślenia i stały się powodem dyskusji. To dobrze. Dziękuję Zbyszkowi za komentarz i ciekawy przykład z palaczem papierosów. Dziękuję Michałowi za konstruktywną polemikę, za wyjaśnienie słów greckich ‘sarks” oraz ‘soma’, a Damianowi za uwagę na temat cielesności. Wracamy do tematu panowania zakonu [prawa], jego związku z człowiekiem i uwolnienia od zakonu [prawa].

Ale teraz zostaliśmy uwolnieni, uznani za bezużytecznych dla prawa [zakonu]

W Rzymian 6:14 czytaliśmy; „Albowiem grzech nad wami panować nie będzie, bo nie jesteście pod zakonem, lecz pod łaską.” Będąc pod zakonem [prawem] człowiek był nadal w niewoli grzechu. Umierając wraz z Chrystusem jesteśmy pod łaską, a prawo już nas nie oskarża i nie potępia. Możemy należeć w prawnym związku do innego męża, 7:4.

Do tej pory dowiedzieliśmy się, że prawo [zakon] jest pewnego rodzaju fundamentem nauczania o usprawiedliwieniu, fundamentem który umacniamy, 3:31.  Prawo wskazuje na grzech, umożliwia poznanie grzechu, 3:20; pokazuje bezradność człowieka co do grzechu, wskazywał na potrzebę odkupienia i przebłagania. Jest kontrastem dla łaski. Paweł do Galicjan pisze, że zakon [prawo] było człowieka  przekleństwem. W jakim znaczeniu ? Uświadomiło ludziom, ze są pod przekleństwem [ nie są błogosławieni], są w pożałowania godnym miejscu, ale „Chrystus wykupił nas od przekleństwa zakonu”, Galacjan 3:13. To jest jedyna droga. Prawo było, i dla wielu ludzi jest nadal, a już na pewno powinno być pedagogiem, przewodnikiem do Chrystusa, Galicjan 3:24. Zakon [prawo] świadczy o sprawiedliwości Bożej, 3:21. Dalej w 4: 15 czytaliśmy, że zakon pociągał za sobą gniew; gdzie bowiem nie ma zakonu, nie ma też przestępstwa. Prawo [zakon] poprzez swoje przepisy umożliwiał niegodziwe i nieprawe czyny ludzkie nazwać przestępstwem. „A zakon wkroczył, aby się upadki pomnożyły”, 5:20. Wyostrzyła się ostrość widzenia. Prawo jest rodzajem mikroskopu pod którym widać śmiercionośne bakterie.

Prawo {zakon] jest traktatem ewangelizacyjnym będącym przewodnikiem do Chrystusa. Jest użyteczne dla ludzi dalekich od Boga, ponieważ nic bardziej nie pokazuje człowiekowi, ze jest niewolnikiem grzechu oraz tego, że jest pod przekleństwem. W tym znaczeniu Prawo jest przekleństwem. Jest ono dla tych, którzy jeszcze nie umarli z Chrystusem, nie zrośli się z Nim, nie stopili w jedną całość. Trzeba to wyraźnie podkreślić, że dla tych którzy umarli z Chrystusem, zanurzyli się w Jego śmierci, zostali wraz z Nim ukrzyżowani, prawo [zakon] jest bezużyteczne. Obowiązuje ich inna, nowa umowa małżeńska.

W rozdziale siódmym mamy kolejną porcję skondensowanych informacji na temat zakonu [prawa]. Jak widzimy jest tego wiele. Teraz trzeba podjąć się próby, z tych rozsypanych po NT elementów ułożyć całość. Nie jest to łatwe zadanie. Dlaczego Pawłowi zależy na uwolnieniu się, umarciu dla zakonu ? Otóż dlatego, że to co działo się w naszych ciałach, na co pokazywał zakon [prawo] było powodem do wstydu,  przynosiło tylko owoce śmierci.

Musimy pamiętać, że Paweł pisze list do wspólnoty w której ścierały się wpływy Żydów, Greków i barbarzyńców. Żydzi prawdopodobnie starali się zdominować zbory swoim nauczaniem na temat Zakonu. Dlatego Paweł tak wiele czasu poświęca wytłumaczeniu właściwej roli Zakonu [prawa] w Bożym planie zbawienia.  Obecnie w wielu miejscach wierzący nie będący fizycznie Żydami próbują wrócić do prawa [zakonu]. Tylko po co? List do Rzymian jest skierowany również do nich. Umarliście dla zakonu. Chyba, że nie umarliście i nie zjednoczyliście się z Chrystusem.

Gdy umarliśmy temu, przez co byliśmy opanowani [zatrzymani]

”Bo gdy byliśmy w ciele, namiętności grzechów, poprzez Prawo, działały w naszych członkach, by przynosić owoc śmierci.”

Stary człowiek, grzeszne namiętności, cielesna pożądliwość, grzech w naszych członkach, to na co pokazywał zakon [prawo], to musi umrzeć, zostać wraz z Chrystusem ukrzyżowane. Umieramy dla grzechu, dla zakonu [prawa], a żywi możemy wejść w związek z nowym Panem. Nie można dwom panom służyć, bo to nazywa się cudzołóstwem.

Apostoł Paweł w Galicjan 2:19,20 oświadcza; ”Albowiem ja przez zakon umarłem zakonowi, abym żył Bogu. Z Chrystusem jestem ukrzyżowany; żyję więc już nie ja, ale żyje we mnie Chrystus; a obecne życie moje w ciele jest życiem w wierze w Syna Bożego, który mnie umiłował i wydał samego siebie za mnie.” Grzech i zakon [prawo] nie dyktują wierzącym warunków, nie mają do nich prawa. Poprzednio byliśmy związani kodeksem prawnym, który trzymał nas w więzieniu, ale teraz związani jesteśmy "węzłem małżeńskim" z Osobą, która była autorem tego kodeksu. Przestrzeganie przykazań Chrystusa wynika z naszej miłości i bliskiej relacji z Nim. To jest całkowicie inne, nowe miejsce.

"Każdy kto popełnia grzech, i zakon przestępuje, a grzech jest przestępstwem zakonu.  A wiecie, że On się objawił, aby zgładzić grzechy, a grzechu w nim nie ma. Każdy, kto w NIM mieszka, nie grzeszy; każdy, kto grzeszy, nie widział go ani go nie poznał." 1 Jana 3:4-6

Służymy teraz w nowości ducha

Ale teraz.. zostaliśmy uwolnieni, uznani za bezużytecznych dla zakonu [prawa], tak iż służymy w nowości ducha, a nie według przestarzałej litery. W Rzymian 6:4,11 czytaliśmy o prowadzeniu nowego życia, które jest życiem dla Boga. Teraz jest użyty kolejny ważny zwrot; „w nowości ducha”.

”Tak więc, jeśli ktoś jest w Chrystusie, nowym jest stworzeniem; stare przeminęło, oto wszystko stało się nowe.” 2 Koryntian 5:17

„Niegdyś i wy postępowaliście podobnie, kiedy im się oddawaliście; ale teraz odrzućcie i wy to wszystko: gniew, zapalczywość, złość, bluźnierstwo i nieprzyzwoite słowa z ust waszych; nie okłamujcie się nawzajem, skoro zewlekliście z siebie starego człowieka wraz z uczynkami jego, a przyoblekli nowego, który się odnawia ustawicznie ku poznaniu na obraz tego, który go stworzył.” Kolosan 3:7 -10

„Bo miłość Chrystusowa ogarnia nas, którzy doszliśmy do tego przekonania, że jeden za wszystkich umarł; a zatem wszyscy umarli; a umarł za wszystkich, aby ci, którzy żyją, już nie dla siebie samych żyli, lecz dla tego, który za nich umarł i został wzbudzony.” 2 Koryntian 14,15

3 komentarze:

  1. "Trzeba to wyraźnie podkreślić, że dla tych którzy umarli z Chrystusem, zanurzyli się w Jego śmierci, zostali wraz z Nim ukrzyżowani, prawo [zakon] jest bezużyteczne. Obowiązuje ich inna, nowa umowa małżeńska." - myślę, że ani ten fragment, ani całe Słowo Boże tego nie naucza. Czytamy, że my zostaliśmy uwolnieni od Prawa (dosł. zostaliśmy uznani za bezużytecznych względem Prawa), ale nie czytamy, że Prawo stało się bezużyteczne. Oczywiście, Prawo wykonało swoje zadane - doprowadziło nas do Jezusa. Teraz jestesmy dla niego martwi; oznacza to, że nie żyjemy uczynkowością (nasze uczynki nie prowadzą nas do zbawienia).

    Prawo ma jednak inne zadania. Czy kiedy Paweł uczył Koryntian, że duszpasterzom należy się zapłata: "Albowiem w zakonie Mojżeszowym napisano: Młócącemu wołowi nie zawiązuj pyska. Czy Bóg to mówi ze względu na woły?", to Prawo jest bezużyteczne? Prawo przedstawia nam wolę Bożą; uczy nas Bożego charakteru; pokazuje co jest złe i grzeszne. Nie każde przykazanie jest adresowane do każdego człowieka, ważny jest kontekst; ale w żadnym razie Prawo nie jest bezużyteczne.

    Prawo straciło nad nami władzę. Jeżeli przekraczymy przykazania Boże nie jesteśmy potępieni, jeżeli trwamy w społeczności z Bogiem i Jego miłości (i wyznajemy nasze grzechy Bogu).

    OdpowiedzUsuń
  2. Biblia Warszawsko-Praska (1975/1997)
    1Tm 1:8 br
    "Nie ulega wątpliwości, że Prawo jest dobre, gdy człowiek posługuje się nim jak należy."

    To cytat, który mi pozwala zgodzić się z tym, co wyżej Michał napisał...
    [inne przekłady:
    Biblia Paulistów (2005/2008)
    1Tm 1:8 pau
    "Wiemy zaś, że Prawo jest dobre, jeśli się je właściwie stosuje."

    Biblia Warszawska [brytyjka] (1975)
    1Tm 1:8 bw
    "Wiemy zaś, że zakon jest dobry, jeżeli ktoś robi z niego właściwy użytek,"]

    Jak ktoś chce używać Prawa, jako "drabiny do nieba" (licząc na swoje dobre jego wypełnianie, i zasługi z tego płynące, które by miały przeważyć ciężar grzechów), to taka osoba źle używa Prawa Bożego!

    Ale, gdy ktoś analizuje to Prawo, aby się dowiedzieć co Bóg "lubi, a czego nie lubi" (wszak nawet w ludzkim prawie widać, jakie są "upodobania" prawodawcy; tym bardziej w Bożym Prawie widzieć możemy Jego charakter i wolę) - to, uważam, że to jest to właściwe stosowanie (używanie), i posługiwanie się Prawem "jak należy"...

    Boże Prawo ponadto koryguje nas. Owszem, głos sumienia (można śmiało rzec: "szept" Ducha Świętego), nawet może szybciej niż prawo, nas próbować korygować (gdy się zbliżymy do granicy, za którą nasze życie nie będzie się Bogu podobać) - ale jednak często ten głos wewnętrzny łatwo jakoś tam "niedosłyszeć"; wtedy Prawo ma swoją rolę korygującą do spełnienia...

    I jeszcze jedno:
    Biblia Ewangeliczna EIB (2016)
    Hbr 8:10-11 eib
    (10) Takie natomiast przymierze zawrę z domem Izraela po tych dniach, mówi Pan: Moje prawa włożę w ich umysły i wypiszę je na ich sercach, i będę im Bogiem, a oni będą Mi ludem.
    (11) Nikt nie będzie uczył swojego rodaka ani swojego brata, mówiąc: Poznaj Pana — ponieważ wszyscy oni znać Mnie będą, od najmniejszego do największego,

    Bożą wolą było i jest WYPISANIE Jego prawa na umyśle i w sercu! (w naszym jestestwie).
    Czy potrzeba dłużej przekonywać, że ono nie zniknęło zupełnie z pola widzenia chrześcijan?...

    OdpowiedzUsuń
  3. Zgadzam się z Michałem i Zbyszkiem. Sam Pan Jezus powiedział, że nie przyszedł znieść Prawa, a co więcej, że nic nie przeminie z Prawa, aż nastąpi koniec dotychczasowego nieba i ziemi.

    Przyczyna problemu pochopnych wypowiedzi na ten temat, leży w powtarzaniu pewnych utartych schematów "kazalnicowych". Wielu z nas nieraz wpadało w bezwiedne powtarzanie wytartych haseł chrześcijańsko-podobnych.

    Wszyscy (ja pierwszy) powinniśmy być gotowi na naukę i korekcję, gotowi do wykurzenia zapieczonych "sloganów"

    Poniższy tekst z 1 Tymoteusza, bardzo jasno określa rolę Prawa. Przeciwko człowiekowi Bożemu NIE MA PRAWA (Gal. 5: 23) - zdanie to może sprawiać wrażenie, że Prawo jest nieważne. Nie! Prawo nie ma nic do powiedzenia przeciwko tym, którzy wydają owoc dla Boga, żyją w posłuszeństwie, którego źródłem jest miłość do Boga.

    "Wiemy zaś, że Prawo jest dobre, jeśli je ktoś prawnie stosuje, rozumiejąc, że Prawo nie dla sprawiedliwego jest przeznaczone, ale dla postępujących bezprawnie i dla niesfornych, bezbożnych i grzeszników, dla niegodziwych i światowców, dla ojcobójców i matkobójców, dla zabójców, (10) dla rozpustników, dla mężczyzn współżyjących z sobą, dla handlarzy niewolnikami, kłamców, krzywoprzysięzców i [dla popełniających] cokolwiek innego, co jest sprzeczne ze zdrową nauką, w duchu Ewangelii chwały błogosławionego Boga, którą mi zwierzono." 1 Tm. 8-11

    Ciekawe zdanie wypowiada Pan Jezus w Ew. Mat. 12: 5

    "Albo nie czytaliście w Prawie, że w dzień szabatu kapłani naruszają w świątyni spoczynek szabatu, a są bez winy?"

    Kapłani wykonują czynności w świątyni, za które zostają potępieni ci, którzy są poza świątynią. Czy to znaczy, że kapłani mogą sobie pozwolić na wszelkie możliwe nadużycia? Nie! Chodzi o to, że kapłani wykonują tylko to co miłe jest Bogu.

    Przybytek Starego przymierza jest wzorem - kapłani są czyści, mają lniane szaty, poddają swoje ciało służbie Bogu, i tylko Bogu, stąd wszystko co robią podoba się Boga - chociaż z perspektywy zewnętrznej naruszają zasady szabatu - a więc całkowitego odpoczynku.

    OdpowiedzUsuń