środa, 5 września 2018

Rozdział 12:4,5

"Jak bowiem w jednym ciele wiele mamy członków, a nie wszystkie członki tę samą czynność wykonują, tak my wszyscy jesteśmy JEDNYM CIAŁEM w Chrystusie, a z osobna jesteśmy członkami jedni drugich."


To jest ciąg dalszy wstępu, do tego co Paweł chce napisać dalej o darach. Podobna konstrukcja pojawia się ponownie w 12 rozdziale 1 listu do Koryntian, tylko z taką różnicą, że tam mamy najpierw wytłumaczoną kwestię darów, a następnie przyrównanie zgromadzenia uczniów Jezusa do ludzkiego ciała. Kiedy mówimy o darach, musimy to zrobić w kontekście skromności, pokory, ofiarności i świadomości jedności i precyzyjnego funkcjonowania, współzależności od innych, na podobieństwo ludzkiego ciała. Przeczytajmy ten fragment, który jest najlepszym komentarzem do dzisiejszego tekstu;

Wszystkie członki ciała, chociaż ich jest wiele,
tworzą jedno ciało,
tak i Chrystus


"Albowiem jak ciało jest jedno, a członków ma wiele, ale wszystkie członki ciała, chociaż ich jest wiele, tworzą jedno ciało, tak i Chrystus; bo też w jednym Duchu wszyscy zostaliśmy ochrzczeni w jedno ciało - czy to Żydzi, czy Grecy, czy to niewolnicy, czy wolni, i wszyscy zostaliśmy napojeni jednym Duchem. Albowiem i ciało nie jest jednym członkiem, ale wieloma. Jeśliby rzekła noga: Ponieważ nie jestem ręką, nie należę do ciała; czy dlatego nie należy do ciała? A jeśliby rzekło ucho: Ponieważ nie jestem okiem, nie należę do ciała, czy dlatego nie należy do ciała? Jeśliby całe ciało było okiem, gdzież byłby słuch? A jeśliby całe ciało było słuchem, gdzież byłoby powonienie? Tymczasem Bóg umieścił członki w ciele, każdy z nich tak, jak chciał. A jeśliby wszystkie były jednym członkiem, gdzież byłoby ciało? A tak członków jest wiele, ale ciało jedno. Nie może więc oko powiedzieć ręce: Nie potrzebuję ciebie; albo głowa nogom: Nie potrzebuję was. Wprost przeciwnie: Te członki ciała, które zdają się być słabszymi, są potrzebniejsze, a te, które w ciele uważamy za mniej zacne, otaczamy większym szacunkiem, a dla wstydliwych członków naszych dbamy o większą przyzwoitość, podczas gdy przyzwoite członki nasze tego nie potrzebują. Lecz Bóg tak ukształtował ciało, iż dał pośledniejszemu większą zacność, aby nie było w ciele rozdwojenia, lecz aby członki miały nawzajem o sobie jednakie staranie. I jeśli jeden członek cierpi, cierpią z nim wszystkie członki; a jeśli doznaje czci jeden członek, radują się z nim wszystkie członki. Wy zaś jesteście ciałem Chrystusowym, a z osobna członkami." 1 Koryntian 12: 12-27

Nieco wcześniej przy okazji omawiania kwestii Wieczerzy Pańskiej Paweł napisał; "Kielich błogosławieństwa, który błogosławimy, czyż nie jest społecznością krwi Chrystusowej? Chleb, który łamiemy, czyż nie jest społecznością ciała Chrystusowego?  Ponieważ jest jeden chleb, my, ilu nas jest, stanowimy jedno ciało, wszyscy bowiem jesteśmy uczestnikami jednego chleba." 1 Koryntian 10:16,17

Całe ciało jest spojone i związane przez wszystkie
wzajemnie się zasilające stawy


W liście do Efezjan Paweł nazywa to "ciało" społecznością wywołanych którego głową jest Chrystus; "aby Bóg Pana naszego Jezusa Chrystusa, Ojciec chwały, dał wam Ducha mądrości i objawienia ku poznaniu jego, i oświecił oczy serca waszego, (...) i wszystko poddał pod nogi jego, a jego samego ustanowił ponad wszystkim Głową Kościoła [ekklesia - zgromadzenia wywołanych], który jest ciałem jego, pełnią tego, który sam wszystko we wszystkim wypełnia."

Dalej o jednym ciele Paweł pisze w Efezjan 4:1-6; 12-16; "Napominam was tedy ja, więzień w Panu, abyście postępowali, jak przystoi na powołanie wasze, z wszelką pokorą i łagodnością, z cierpliwością, znosząc jedni drugich w miłości, starając się zachować jedność Ducha w spójni pokoju: JEDNO CIAŁO, i jeden Duch, jak też powołani jesteście do jednej nadziei, która należy do waszego powołania; jeden Pan, jedna wiara, jeden chrzest; jeden Bóg i Ojciec wszystkich, który jest ponad wszystkimi, przez wszystkich i we wszystkich. (...) aby przygotować świętych do dzieła posługiwania, do BUDOWANIA CIAŁA Chrystusowego, aż dojdziemy wszyscy do jedności wiary i poznania Syna Bożego, do męskiej doskonałości, i dorośniemy do wymiarów pełni Chrystusowej, abyśmy już nie byli dziećmi, miotanymi i unoszonymi lada wiatrem nauki przez oszustwo ludzkie i przez podstęp, prowadzący na bezdroża błędu, lecz abyśmy, będąc szczerymi w miłości, wzrastali pod każdym względem w niego, który jest Głową, w Chrystusa, z którego CAŁE CIAŁO spojone i związane przez wszystkie wzajemnie się zasilające stawy, według zgodnego z przeznaczeniem działania każdego poszczególnego członka, rośnie i buduje siebie samo w miłości."

W dzisiejszym rozważaniu mamy możliwość zobaczenia jaki jest idealny model wspólnoty uczniów Jezusa. Nikt tu nie wynosi się nad innych, każdy jest potrzebny i współzależny od innych, aby całe ciało funkcjonowało prawidłowo. Nic nie przyspiesza, nic nie opóźnia się, całe ciało precyzyjnie, dzień po dniu wykonuje rozkazy z głowy. Podobnie jest z przywództwem we wspólnotach, jest ono realizowane w Chrystusie, który jest Głową ciała, zgromadzenia wywołanych.

Kościół [Ekklesia - zgromadzenie wywołanych]  to nie zhierarchizowana denominacja, ludzka organizacja korporacyjna, stowarzyszenie. To żywy duchowy  ponadnaturalny organizm składający się z tysięcy tkanek i milionów komórek rozsianych po cały świecie. Zarządzany przez Chrystusa za pomocą Ducha Świętego, Słowa i darów o których przeczytamy w następnych rozważaniach Listu do Rzymian.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz