czwartek, 15 marca 2018

Opowieść kaukaska

Dawno dawno temu u podnóża gór Kaukazu żył książę Szamel. Władał swoim państwem sprawiedliwie, miłował swój lud i sam przez lud był miłowany. Był odważny, mądry i sprawiedliwy. Często wyruszali na wojny i zdobywali łupy wojenne. Łupy te były własnością całego szczepu i nikt nie mógł sobie przywłaszczyć coś dla siebie. Ponieważ zdarzały się kradzieże, książę wydał surowy zakaz przywłaszczania przez kogokolwiek łupów należących do wszystkich. Kto przekroczy zakaz, zostanie ukarany stoma uderzeniami knuta. Była to sroga kara i niejeden przepłacił ją życiem. Zdarzyło się, że zakaz złamała starsza kobieta, matka księcia. Co robić? Książę kochał swoją matkę, i wiedział, że tej kary nie przeżyje. Z drugiej strony, jeżeli kara nie zostanie nie zostanie wykonana, wówczas sprawiedliwość księcia poddana będzie w wątpliwość, a on sam straci autorytet.  To był bardzo trudny moment w życiu księcia Szamela. Zamknął się w namiocie, na cały dzień. Wieczorem wyszedł i nakazał wykonanie kary. Zgromadzeni ludzie wstrzymali oddech. Czy ich książę okaże się teraz okrutnym, zimnym, człowiekiem bez serca? Staruszka na widok syna wybuchnęła płaczem, "Synu przebacz mi, daruj mi winę, zmiłuj się nade mną." Kat przywiązał staruszkę do słupa. Gdy jednak pierwsze uderzenie spadło na plecy matki, książę zrzucił z siebie płaszcz i zasłoniwszy własnym ciałem matkę, rozkazał. Bij dalej, aż do ostatniego uderzenia! W ten sposób rozwiązał trudny problem. Uratował matkę i swój autorytet, a jego poszarpane ranami i spływające krwią plecy były świadectwem , jak poważnie szczep musi traktować rozkazy, prawo i sprawiedliwość.

"Lecz on zraniony jest za występki nasze, starty za winy nasze. Uk
arany został dla naszego zbawienia, a jego ranami jesteśmy uleczeni. Wszyscy jak owce zbłądziliśmy, każdy z nas na własną drogę zboczył, a Pan jego dotknął karą za winę nas wszystkich." Izajasza 53:5,6

„W nim mamy odkupienie przez krew jego, odpuszczenie grzechów, według bogactwa łaski jego, Efez. 1:7

„A jeśli wzywacie jako Ojca tego, który bez względu na osobę sądzi każdego według uczynków jego, żyjcie w bojaźni przez czas pielgrzymowania waszego, i Wiedząc, że nie rzeczami znikomymi, srebrem albo złotem, zostaliście wykupieni z marnego postępowania waszego, przez ojców wam przekazanego, lecz drogą krwią Chrystusa, jako baranka niewinnego i nieskalanego. ” 1 Piotr. 1:17-19

2 komentarze:

  1. wklejam swój komentarz z fb

    Rzymian 5.12 "Dlatego jak przez jednego człowieka grzech wszedł na świat, a przez grzech — śmierć, i w taki sposób śmierć rozprzestrzeniła się na wszystkich ludzi, ponieważ wszyscy zgrzeszyli"

    Ew. Mateusza 20.28 "Tak jak Syn Człowieczy nie przyszedł po to, by mu usługiwano, lecz by usługiwać i dać swoją duszę jako okup w zamian za wielu”

    Ew. Jana 5.19 " Na to Jezus odezwał się do nich: „Zaprawdę, zaprawdę wam mówię: Syn nie może nic uczynić z własnej inicjatywy, lecz tylko to, co widzi, że czyni Ojciec. Cokolwiek bowiem Ten czyni, podobnie czyni również Syn. 20 Gdyż Ojciec kocha Syna i pokazuje mu wszystko, co sam czyni, i pokaże mu dzieła większe niż te, żebyście się dziwili."

    Heb 9.26 "...Teraz jednak ujawnił się raz na zawsze przy zakończeniu systemów rzeczy, aby usunąć grzech przez ofiarę z samego siebie. 27 I jak jest zastrzeżone dla ludzi raz jeden umrzeć, a potem sąd, 28 tak też Chrystus został ofiarowany raz na zawsze, żeby ponieść grzechy wielu; a drugi raz ukaże się nie w związku z grzechem, i to tym, którzy go pilnie wypatrują ku swemu wybawieniu"

    Grzech przeciwko Bogu obciążony był karą śmierci. Bóg jako prawodawca mógł to prawo zmienić, złagodzić, znieść ale wtedy działaby wybiórczo wobec doskonałego prawa. Tak jak król z opowiadania zastosował się do swojego prawa bez stosowania wyjątków i nie oszczędził matki ale wziął na siebie konsekwencje jej przewinienia. W naszym przypadku ofiara Syna spełniła wymogi bożego prawa a w związku z tym ludzie zostali uwolnieni grzechu Adama. Bóg w żaden sposób nie okazał się stronniczy a prawo dalej obowiązuje wszystkich w niezmienny sposób.

    OdpowiedzUsuń
  2. kogo obowiazuje dalej prawo,bo mnie napewno nie,jestem pod łaską

    OdpowiedzUsuń